REKLAMA

Nie można było tak od razu? LG V10 prezentuje się rewelacyjnie!

Jeszcze tydzień temu pisałem, że nie rozumiem idei nowego flagowca LG. Dziś zobaczyliśmy jego oficjalną odsłonę, a ja zrozumiałem, o co chodzi Koreańczykom. Szkoda, że nie można było tak od razu, gdyż LG właśnie pokazało jeden z najpiękniejszych smartfonów na rynku.

Nie można było tak od razu? LG V10 prezentuje się rewelacyjnie!
REKLAMA
REKLAMA

Dawid Kosiński nazwał w swojej recenzji LG G4 najlepszym flagowcem, a ja nie mogłem się z tym zgodzić w zasadzie pod jednym względem - materiałów i jakości wykonania. Jak dla mnie jest ona wystarczająca, ale znacząco odstaje od tego, co prezentują produkty Samsunga, Apple czy nawet HTC.

LG V10 kompletnie zmienia postać rzeczy.

Wystarczy na niego spojrzeć - prezentuje się fenomenalnie. Stylistycznie nie jestem w stanie przyczepić się do czegokolwiek. Metalowa ramka wokół ekranu, silikonowy, perforowany panel na pleckach, wyraźna obwódka obiektywu głównego aparatu, dodatkowy ekran z przodu, cieniutkie ramki… I do tego pięć świetnie wyglądających wariantów kolorystycznych. Jak dla mnie LG właśnie przebiło stylistycznie każdy inny produkt na rynku.

Na zabiegach designerskich z pewnością ucierpi nieco ergonomia, ponieważ V10 nie ma zakrzywionego ekranu jak G4 (mając przy tym większą przekątną - 5,7”), ale musimy poczekać do pierwszych recenzji, żeby ocenić, czy te obawy się potwierdzą.

Pod maską w stosunku do LG G4 zaszło kilka drobnych zmian, dotyczących głównie pamięci. Ta operacyjna została zwiększona z 3 GB do 4 GB RAM, a przeznaczona na dane wynosi teraz 64 GB rozszerzalne o kartę microSD do 2 TB. LG ponownie zdecydowało się na wykorzystanie Snapdragona 808, co zapewni wystarczającą wydajność, oszczędzając użytkownikom potencjalnych problemów z throttlingiem termicznym.

Znajdzemy tu też ten sam aparat o rozdzielczości 16 MP, który wraz z modułem Samsunga stoi na czele stawki fotografii mobilnej. Doczekał się on jednak usprawnień software’owych, które mają sprawić, że zdjęcia nim robione będą jeszcze lepsze. Będzie mógł także nagrywać filmy w proporcjach 21:9, powróci też pełny tryb manualny. Kamera posiada zarówno optyczną, jak i elektroniczną stabilizację obrazu, spodziewam się więc, że efekty będą piorunujące.

Co ciekawe, z przodu znajdziemy nie jedną, a dwie kamerki przednie o rozdzielczości 5 MP. Nie będzie ich można wykorzystać co prawda do zdjęć 3D, ale LG zapewnia, że zdjęcia będą robione jednocześnie przez obydwa moduły da możliwość uzyskania szerszego kąta widzenia (tym bardziej, że jeden z nich wyposażony jest w optykę o 120 stopniowym kącie) czy też pozorowanej głębi ostrości.

LG-V10-02

Najbardziej widoczna nowość znajduje się na froncie - panel IPS wykonany w technologii kropki kwantowej ma 5,7” przekątnej i rozdzielczość QHD, natomiast pomocniczy wyświetlacz obok przednich aparatów - 2,1” i 160 x 1040 pikseli. Oznacza to, że obydwa panele cechują się identyczną gęstością pikseli na cal, czyli 513 PPI.

V10 to urządzenie naprawdę masywne, mierzące blisko 8 cm na szerokość i 8,6 mm grubości, przy masie 192g. Dzięki wzmocnieniom "Dura Guard" V10 ma być odporny na uszkodzenia mechaniczne. Szkoda tylko, że wraz ze wzrostem gabarytów nie wzrosła pojemność akumulatora. Ten nadal ma 3000 mAh i choć zapewne wystarczy na cały dzień użytkowania, to chciałoby się więcej - szczególnie biorąc pod uwagę możliwości multimedialne nowego flagowca LG. Na szczęście nadal możemy zdjąć tylną klapkę i go wymienić na zapasowy.

Pomówmy o drugim wyświetlaczu

Z początku nie bardzo wiedziałem, jakie użyteczne funkcje miałby spełniać, ale okazuje się, że będzie on aktywny nie tylko wtedy, gdy aktywny jest główny wyświetlacz, lecz także przy uśpieniu urządzenia. I w takim trybie ma on wiele sensu, gdyż może stale pokazywać czas, pogodę, powiadomienia, czy poziom naładowania baterii. Kiedy zaś włączony jest główny ekran, wyświetlacz pomocniczy może służyć np. do szybkiego uruchamiania najczęściej używanych aplikacji lub kontaktów, czy też obsługi multimediów.

LG-V10-Second-Screen-e1443670745934

Nie wiemy niestety, kiedy to cudo zawita do naszego kraju ani ile będzie kosztować.

Przez pierwszy miesiąc LG V10 sprzedawany będzie wyłącznie w Korei Południowej, a po miesiącu trafi do Chin, USA i „kilku innych, wybranych krajów”, niestety nie wiemy na razie, czy na tej liście znajdzie się Polska.

REKLAMA

Gdy tylko uzyskamy takie informacje od razu się nimi podzielimy, aczkolwiek już dziś spodziewałbym się nieco wyższej ceny niż ta, z którą startował LG G4. Mówimy w końcu o produkcie który rywalizuje przede wszystkim z Samsungiem Galaxy S6 Edge+ i iPhone’m 6s Plus - nie zdziwię się więc, jeśli oprócz specyfikacji i możliwości, dorówna im także wysoką ceną.

Grafiki: VentureBeat (LG)

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA