Tę niespodziankę w Google powinni znać wszyscy fani Mario i Nintendo
Google jest pełne niespodzianek. Nie ma tygodnia, żebym nie trafił na jakąś ciekawostkę w wynikach wyszukiwania. Tym razem udało mi się znaleźć miły ukłon w stronę Nintendo i fanów serii gier wideo z Mario w roli głównej.
Firma z Mountain View słynie z tego, że lubi płatać użytkownikom figle i w swoich usługach i produktach umieszcza mnóstwo bardzo udanych easter-eggów. Codziennie logo Google’a zmienia się w tzw. Google Doodle. To okolicznościowe obrazki lub interaktywne animacje, które mają upamiętnić jakieś zdarzenie lub osobę.
Gdy jeszcze użytwałem przeglądarki Google Chrome za każdym razem się uśmiechałem widząc “statystyki dla nerdów”. Jestem też pewien, że każdy kojarzy charakterystycznego dinozaura.
Najbardziej widać to co roku pierwszego kwietnia. Na ten dzień przygotowywane są niewybredne primaaprilisowe dowcipy. Do dziś pamiętam łapanie Pokemonów w mapach Google!
Tak jak Nintendo “podchwyciło” pomysł i zapowiedziało Pokemon Go - grę przygotowaną przy wsparciu nie kogo innego, jak ludzi odpowiedzialnych za Google Ingress - tak Google też ma coś dla fanów Nintendo.
Znajomy podpowiedział mi, że wystarczy wejść do wyszukiwarki i wpisać hasło:
A potem klikajcie do woli znak zapytania po prawej i zbierajcie punkty. Miłej zabawy!
PS Jak przypomniał mi Bartek Fiszer na Twitterze możecie wpisać też hasło "zerg rush" i pobawić się trochę dłużej!
