REKLAMA

Z tym urządzeniem każdy usłyszy różnicę

Choć może się to wydawać dziwne, każdy z nas słyszy otaczający nas świat nieco inaczej. Pomijając stopniową degradację narządów słuchu, postępującą z wiekiem, już od urodzenia każdy człowiek odbiera poszczególne pasma częstotliwości z różną czułością. Dlatego muzyka słyszana przez jedną osobę, może brzmieć nieco inaczej dla drugiej.

Z tym urządzeniem każdy usłyszy różnicę
REKLAMA
REKLAMA

Ta kwestia leży u podstaw nowego, dość rewolucyjnego projektu, który zawitał na Indiegogo. Aumeo, bo taka jest jego nazwa, to narzędzie stworzone po to, by dopasować wrażenia muzyczne do indywidualnych, fizjonomicznych właściwości narządów słuchu poszczególnych osób.

Urządzenie skompensuje "braki" w postrzeganiu konkretnych częstotliwości i pozwala tym samym każdemu cieszyć się ze słuchanej muzyki, czy też poprawić ich zdolność słyszenia (o ile utrata słuchu nie przekracza 70 dB). Dzięki takiej kompensacji częstotliwości, Aumeo pozwoli też uniknąć potencjalnego uszkodzenia słuchu na skutek zbyt głośnego słuchania muzyki - detale będą po prostu słyszalne przy znacznie niższej głośności.

Jak to działa?

Aumeo to niewielkie urządzenie, które możemy podłączyć do dowolnego źródła dźwięku z pomocą gniazda jack 3,5mm lub łączności Bluetooth. Przy pierwszym kontakcie z urządzeniem konieczne jest spędzenie z nim odrobiny czasu w cichym pomieszczeniu, aby dokładnie przygotować profil dźwięku.

Odbywa się to przy użyciu towarzyszącej aplikacji na smartfona. Aplikacja odtwarza konkretne częstotliwości, a użytkownik z pomocą prostego suwaczka reguluje ich natężenie do momentu, w którym usłyszy odtwarzany na danej częstotliwości dźwięk. W ten sposób można "dostroić" 12 pasm częstotliwości.

O podobne założenie oparte są high-endowe słuchawki AKG N90q, o których pisaliśmy na Spider's Web, jednak tam pomiar odbywa się przy użyciu wbudowanych mikrofonów i fal radiowych. Największą zaletą Aumeo jest to, iż można go wykorzystać z każdym źródłem dźwięku i z dowolnymi słuchawkami.

Dlaczego nie sama aplikacja na smartfonie?

Twórcy tłumaczą, iż wykorzystanie osobnego elementu zamiast samodzielnej aplikacji służy głównie do skompensowania niedoskonałości smartfonów, oraz wyżej wspomnianej możliwości podłączenia dowolnego źródła dźwięku. Tym bardziej, że w urządzenie wbudowany jest również wzmacniacz słuchawkowy.

Sama technologia sięga też dalej niż zwykłe EQ, ponieważ aplikacja nie operuje bezpośrednio na kodeku odtwarzającym muzykę (i tym samym nie modyfikuje jej), a jedynie uzupełnia obiektywne braki w ludzkim słuchu z wykorzystaniem wbudowanego procesora DSP. Na stronie projektu w sekcji FAQ można znaleźć linki do opracowań potwierdzających skuteczność zastosowanej w Aumeo metody.

Warto też wspomnieć, że utworzony profil dźwięku może być wykorzystywany nie tylko przy odtwarzaniu muzyki, ale także podczas rozmów telefonicznych, grania w gry czy w czasie oglądania filmów. Można też utworzyć więcej niż jeden profil, aby dzielić się urządzeniem z innymi.

Aumeo to jeden z tych projektów, dla których zbiórki społecznościowe mają sens

Twórcom udało się już zebrać blisko pięciokrotność zakładanej kwoty, a do końca zbiórki pozostały blisko dwa tygodnie. Wygląda też na to, że uda im się przekroczyć pułap 220 tys. dolarów, powyżej którego urządzenie zyska wsparcie dla kodeka aptX, co oznacza, że będzie mogło służyć także do odtwarzania plików w formatach bezstratnych poprzez łączność Bluetooth.

REKLAMA

W połączeniu z wbudowanym wzmacniaczem, Aumeo śmiało może zastąpić przenośny DAC, oferując znacznie więcej, niż tylko podbicie głośności odtwarzanej muzyki. Tym bardziej, że cena jest dość okazyjna - 99 dol. za urządzenie o takim zastosowaniu to naprawdę niewiele, a korzyści z jego używania, zarówno w kontekście ochrony słuchu jak i poprawienia jakości muzyki, są więcej niż wymierne.

Masowa produkcja tego niezwykłego sprzętu ma się rozpocząć już we wrześniu tego roku, a wspierający kampanię na Indiegogo powinni otrzymać swoje urządzenia w okolicach listopada.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA