E3: Czekałem na to latami. Mody do Fallout 4 zacierają kolejną granicę między konsolami i PC [konkurs]
W swoim hurraoptymistycznym tekście na temat Fallouta 4 napisałem, że czeka nas najlepsza przygoda od czasów wejścia tej kultowej serii w trzeci wymiar. Nie byłem pewien tylko jednego – na jakiej platformie zagram w produkcję Bethesdy. Konsola kojarzy mi się z wygodą. PC to z kolei rewelacyjne modyfikacje.
Możliwość dodania modyfikacji do gier cRPG sprawiła, że w Fallouta 3, New Vegas czy Skyrima zawsze grałem na komputerze osobistym. Amatorskie mody, jakie powstają rękoma utalentowanych fanów, są po prostu niesamowite. Całe skrzynie dodatkowych zbroi i przedmiotów, zupełnie nowe lokacje, świeże zadania, ulepszenia interfejsu, podkręcanie grafiki – to wszystko kapitalna zawartość w sam raz na „New game +”
Dzięki modyfikacjom produkcje cRPG Bethesdy zyskiwały drugą młodość. Tygodnie zabawy zamieniały się w miesiące rozgrywki.
To niesamowite, że od momentu premiery The Elder Scrolls V wciąż jeszcze nie odinstalowałem Skyrima. Regularnie przeglądam portal Nexus w poszukiwaniu nowych, ciekawych modyfikacji. Bawię się z tą otwartą dla gracza piaskownicą, co na konsoli niestety nie jest możliwe. Z tej perspektywy edycje gier Bethesdy dla Xboksa 360 oraz PlayStation 3 wydają mi się ograniczone, wręcz wykastrowane.
Jak pisałem we wczorajszym tekście, miałem olbrzymi dylemat, jeżeli chodzi o Fallouta 4. Na starość robię się wygodny i wolę rozgrywkę przed konsolą. Z drugiej strony, doskonale zdaje sobie sprawę z talentów społeczności skupionej wokół gier Bethesdy. Chyba nie mógłbym świadomie zrezygnować z dobrodziejstwa niesamowitych modyfikacji do Fallouta czy TES-a.
Wtem na scenie Microsoftu pojawia się Todd Howard i oznajmia, że Fallout 4 dla Xboksa One będzie wspierał mody.
Opadła mi szczęka. Chociaż import modyfikacji do konsolowych gier jest możliwy od wielu lat, nikt się na to nie zdecydował. Przeszkód jest wiele, rozpoczynając od samego Microsoftu i Sony. Konsole to zamknięte platformy o wysoce zmonopolizowanych usługach. Mimo tego twórcy Xboksa One w niesamowity sposób otwierają swoją maszynę na programy, oferty i subskrypcje firm trzecich. Najlepszym tego przykładem jest chociażby EA Access.
Nie jestem w stanie stwierdzić, na ile Microsoft chce, na ile musi decydować się na tego typu kroki. W każdym razie Xbox One jest pod ścianą i gigant z Redmond robi wszystko, aby nadrobić dystans do PlayStation 4. Gracze jedynie na tym korzystają. Microsoft jest otwarty na wiele problematycznych dla niego rozwiązań, jak chociażby obecność modów stworzonych przez osoby trzecie.
Publikowanie gier i aplikacji w Xbox Live Markeplace/PS Store rządzi się ściśle określonymi prawami. Produkcja musi przejść odpowiednie teksty. Zostać oznakowana wiekowo. Nie posiadać zakazanych przez Sony czy Microsoft treści. Musi zostać wniesiona opłata za opublikowanie. Często jest również tak, że każda kolejna aktualizacja to dodatkowe koszty i procesy weryfikacyjne. Skostniałe, rygorystyczne i powolne mechanizmy, tak różne od zmiennego, rwistego nurtu amatorskich modyfikacji. Tym bardziej ciekawi mnie, jak Bethesda i Microsoft rozwiążą ten problem.
Co z modyfikacjami gry Fallout 4 dla PlayStation 4? Mam przeczucie, że Sony będzie oporne.
Nie dziwię się, jeżeli w Sony nie skaczą z radości ze względu na pomysł Bethesdy. Japończycy reagują alergicznie na każdą zewnętrzną usługę, jaka miałaby pojawić się na ich platformie. Chociażby z tego powodu na PlayStation 4 wciąż nie ma EA Access, które jest postrzegane jako konkurencja względem własnych usług abonamentowych Sony. Dopóki Japończycy nie znajdą się pod ścianą, dopóty możemy pomarzyć o tego typu programie lojalnościowym.
Chociaż modyfikacje to jeszcze inna bajka, zgaduję, że amatorskie twory wpisują się w ten sam katalog „niechcianych problemów”. Todd Howard powiedział podczas E3, że ma nadzieję zaimplementować modyfikacje również dla wersji PS4. Niestety, to by było na tyle. Żadnych detali, żadnych deklaracji. Za pewnik możemy uznać tylko to, że Xbox One dostanie mody po premierze gry, gdzieś w 2016 roku.
Konkurs: wygraj grę Fallout 3
Kolejny krok na drodze konsol do coraz większej wszechstronności warto uczcić konkursem. Najlepiej w post-apokaliptycznym stylu.
Jak wskazują statystyki ze Steam, po prezentacji Fallouta 4 sprzedaż poprzednich dwóch odsłon poszybowała w górę. Zupełnie się temu nie dziwię. Gracze, którzy nie mieli jeszcze przyjemności spędzić czasu z serią, chcą nadrobić braki przed premierą czwartej części. Redakcja Spider’s Web z chęcią wam w tym pomoże. Razem z Cenegą, oficjalnym wydawcą gry Fallout 4 w Polsce, oraz sklepem Muve.pl, przygotowaliśmy dla trzy egzemplarze Fallouta 3.
Aby wziąć udział w konkursie i zawalczyć o grę Bethesdy, wystarczy napisać w komentarzu, jaka modyfikacja jako pierwsza powinna pojawić się w konsolowym wydaniu Fallouta 4.
Redakcja Spider’s Web wybierze trzy spośród najciekawszych wpisów i skontaktuje się ze zwycięzcami w celu przekazania nagród. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest podanie poprawnego adresu e-mail w formularzu Disqus. Czekamy na wasze propozycje do końca czwartku, to jest 18.06.2015 r.
