Instagram wygrał z Twitterem. 300 mln ludzi woli oglądać obrazki niż czytać
Wolimy oglądać obrazki niż czytać. Nawet jeśli to, co czytamy ma maksymalnie 140 znaków. Skąd to przekonanie? Ponieważ Instagram właśnie podał, że ma ponad 300 mln aktywnych użytkowników, co czyni ten serwis społecznościowy większym od Twittera. Można się zachwycać komunikacyjną prostotą “ćwierkacza”, ale słowo nie wygra z obrazem.
“Ludzie są przeważnie wzrokowcami i praktycznie nie zdarza się, żeby treść składająca się z samego tekstu, pozbawiona zdjęć, odniosła sukces w internecie” - to cytat ze Stewarta Butterfielda, twórcy Flickra i Slacka, który można od teraz podpierać jednym wyrazistym przykładem. Kevin Systorm, CEO Instagrama, właśnie napisał na firmowym blogu, że serwis, który prowadzi ma 300 mln aktywnych użytkowników dodających ponad 70 mln zdjęć i filmów każdego dnia.
Oznacza to, że należący do Facebooka obrazkowy serwis społecznościowy jest już bardziej popularny od Twittera. Słowo przegrało z obrazem, co chyba nikogo nie dziwi. Jednym ze skutków globalizacji i rozwoju internetu jest to, że możemy komunikować się z ludźmi z różnych części globu i odmiennych kultur, a obraz jest w stanie szybciej przełamać barierę komunikacyjną niż słowo. Stąd też sukces Instagrama czy Snapchata.
Instagram ma wielką siłę, a ta, jak dobrze wiemy z komiksów Marvela, niesie ze sobą wielką odpowiedzialność. Dlatego też Instagram zacznie weryfikować profile celebrytów i marek, co także właśnie ogłosił Kevin Systorm. Ma to zapewnić jeszcze większą autentyczność serwisu. W tym samym celu, administratorzy Instagrama będę jeszcze gorliwiej niż do tej pory kasować spamerskie konta.
Nie wiem jak do autentyczności mają się formaty reklamowe na Instagramie, ale jestem pewien, że Facebook, właściciel serwisu, nie przegapi takiej okazji jak przekroczenie pułapu 300 mln użytkowników do zaoferowania czegoś nowego reklamodawcom.
*Grafiki pochodzą z serwisu Shutterstock.
