Spotify na iPada wreszcie nadrabia zaległości
Jako pierwsi w Polsce informujemy o tym, że pojawiła się właśnie aktualizacja Spotify na iOS. Nowa wersja wprowadza długo oczekiwaną przez użytkowników iPadów “nowość”, czyli dostęp do pełnej listy utworów dodanych bo biblioteki użytkownika. Twórcy serwisu zdecydowali się też wreszcie odświeżyć wygląd aplikacji mobilnej na tablety Apple.
Serwis Spotify jest jednym z liderów branży streamingu muzyki. Użytkownicy w ramach niewygórowanego abonamentu mogą słuchać piosenek z bazy 20 mln utworów zgromadzonych w serwisie. Serwis pozwala stworzyć własną bibliotekę ulubionych kawałków, która synchronizowana jest pomiędzy urządzeniami użytkownika, czyli komputerami, tabletami, smartfonami itp.
Do tej pory jednak posiadacze iPadów musieli obejść się smakiem i nie mieli pełnego dostępu do dodanych do własnej biblioteki utworów.
Spotify na iOS to aplikacja uniwersalna. Oznacza to, że mogą zainstalować go posiadacze iPhone’ów i iPadów. Od nowości użytkownicy smartfonów i tabletów Apple mieli podobne wrażenia korzystając z programu niezależnie od tego, które urządzenie wzięli do ręki. Wszystko to się zmieniło po wprowadzeniu gruntownych zmian w samej usłudze w postaci nowej listy Moja Muzyka i zupełnie nowego, “czarnego” interfejsu.
Posiadacze iPadów będą mogli wreszcie zacząć z niego korzystać w pełni. Użytkownicy Spotify na innych platformach niż tabletowy iOS mogą korzystać z tego udogodnienia od dawna. Zamiast dodawać kawałki do nowej playlisty przyciskiem z gwiazdką można kliknąć plusik i dodać utwór lub album do biblioteki. We własnej bazie można wyświetlać pojedyncze utwory,
Zgodzę się, że menu Moja Muzyka jest w praktyce znacznie wygodniejszym rozwiązaniem, niż stosowany poprzednio system “gwiazdkowania”.
Problem w tym, że po aktualizacji usługi Spotify nie na każdym urządzeniu można dostać się do swojej bazy. Jako ówczesny użytkownik iPada z tego powodu musiałem budować nie tylko menu Moja Muzyka, ale pamiętać, by te same utwory dodać do swojej bazy.
Nie powiem, było to bardzo uciążliwe i jestem przekonany, że wielu posiadaczy iPadów zrezygnowało z korzystania z menu Moja Muzyka i pozostało przy “gwiazdkowaniu”. To nie było zresztą rozwiązanie idealne, bo dodawanie gwiazdek na smartfonie i komputerze jest teraz znacznie mniej wygodne, niż w poprzedniej wersji.
Zamiast kliknąć ikonkę gwiazdki trzeba ręcznie dodać utwór do playlisty i nie widać, który został już dodany do starej listy ulubionych).
Na szczęście to już przeszłość, a Spotify nadrabia zaległości i to nie tylko w kwestii synchronizacji bazy danych użytkownika. Ze Spotify na iPada był też problem w kwestii wyglądu aplikacji. Chociaż program był przeznaczony na wszystkie urządzenia mobilne Apple, to prezentował się na iPadzie zupełnie inaczej, niż na iPhonie i urządzeniach z Androidem oraz w przeglądarce i na komputerach osobistych.
W ramach uniwersalnej aplikacji przy rozdzielczości iPadowej dostępna była… poprzednia szata graficzna aplikacji, która dziś wygląda już przestarzale. Ma też inny układ elementów, niż w przypadku smartfonowej, webowej i komputerowej wersji. Na szczęście, podobnie jak problem z synchronizacją nowych list ulubionych, stary wygląd to już przeszłość.
Teraz to w końcu się zmienia w pakiecie z wprowadzeniem dostępu do menu Moja Muzyka.
Wreszcie aplikacja jest spójna nie tylko pod względem funkcjonalności, ale też wyglądu. Nowe Spotify na iPada to nowa typografia, więcej czerni zamiast szarości i okrągłe przyciski znane z innych odsłon aplikacji. Dzięki temu użytkownik korzystający ze Spotify ma takie same wrażenia korzystając z serwisu niezależnie od tego, który “ekran” z dostępem do internetu weźmie do ręki.
Aplikacją Spotify na iOS można pobrać ze sklepu App Store. Aktualizacja została udostępniona dosłownie kilka minut temu. Mam też nadzieję, że przy kolejnym redesignie interfejsu nie będzie już takiej kilkumiesięcznej obsuwy, a aplikacja od tej pory będzie projektowana na iPhone’a i iPada jednocześnie.