Wreszcie konkurencyjny system multiroom od Bose
Systemów multiroom na rynku jest coraz więcej. Rynek powoli się rozkręca i nie można już dziś powiedzieć, że jest tylko Sonos. Z rocznego letargu budzi się Bose. I to on od 10 października będzie rządził.
Muzyka w każdym pokoju, głośniki, które można ze sobą łączyć w pary, grupować lub po prostu każdy z domowników słucha swojej muzyki - właśnie takie są muzyczne systemy multiroom. Rozwiązania świetne, proste w konfiguracji i obsłudze. Na ich niekorzyść działa jedynie cena - zazwyczaj jest kosmiczna.
Jeszcze niedawno ten rynek miał tylko jednego niekwestionowanego lidera - amerykańską firmę Sons. Niewielkie rozmiary, ciekawe portfolio produktów i wszystko działające po wyjęciu z pudełka. Jesienią ubiegłego roku pojawił się Bose SoundTouch, a w tym roku zadebiutowały systemy od Samsunga, Panasonica oraz LG. Jest też kickstarterowy Rocki, który kosztuje niewiele ale jest wyłącznie przystawką do już zainstalowanych głośników w naszym domu.
Sonos wciąż jest jednak atrakcyjny. Firma odpowiednio zareagowała na ruchy konkurencji rezygnując z konieczności posiadania dodatkowego Bridge'a. Jakość dźwięku stoi na wysokim poziomie, a zaletą jest wsparcie dla wielu usług dodatkowych, w tym praktycznie wszystkich rozpoznawalnych serwisów streamingowych. Cena choć wysoka jest jednak porównywalna z tym, co proponuje chociażby Samsung.
Jednak stojąc teraz przed zakupem systemu multiroom można mieć już poważne dylematy, na który się zdecydować. To dlatego, że Bose od 10 października będzie wspierać Deezera i Spotify. To oznacza, że w systemach SoundTouch nie tylko posłuchamy radia internetowego, naszej domowej biblioteki, skorzystamy z AirPlay, ale też w wygodny sposób będziemy mogli korzystać z dwóch największych serwisów streamingowych.
Bose SoundTouch 20 kosztujący 1699 zł oferuje według mojej opinii najlepszą jakość dźwięku w stosunku do Sonos Play:5 i Samsung M7 - odpowiednią moc basów, czystość dźwięku nawet przy bardzo dużej głośności. W ofercie jest jeszcze większy SoundTouch 30 oraz mniejszy głośnik portable. Z systemem kompatybilne są też zestawy kina domowego Bose. Niestety ich ceny już są astronomicznie wysokie.
Rozwój tego rynku cieszy. Systemy multiroom będą tanieć i popularyzować się. To świetne uzupełnienie zarówno dla naszych urządzeń mobilnych, jak i telewizorów. To także możliwość usłyszenia cyfrowej muzyki w wysokiej jakości, bez plątaniny kabli, amplitunerów, kolumn. Wyjmujemy z pudełka, konfigurujemy wi-fi, wpisujemy hasło do Spotify i cieszymy się muzyką.
Bose wreszcie nadrabia zaległości. Gdyby jeszcze ta aplikacja nie była taka oldschoolowa...
