Zła wiadomość dla wszystkich klientów telewizji satelitarnej w Polsce - realizuje się czarny scenariusz przyszłości nc+
Wkrótce kanał nSport zmieni nazwę na nSport+. Niby drobny szczegół, a jest kolejnym już w ostatnim czasie sygnałem, że nc+ powraca do wizji cyfry+ i wcale nie jest to powód do radości, zwłaszcza pod względem technologicznym.
Gdy startowała platforma n, startowało też w Polsce HD, była to nowoczesna oferta, może uboga jeśli chodzi o treści programowe, ale pod względem sprzętowym prezentowała najlepsze rozwiązania w dodatku opracowane przez Polaków. Cyfra+ natomiast była ubogim krewnym swojego francuskiego właściciela, który nad Wisłę wysyłał sprzętowy szrot, nowości pojawiły się dopiero wraz z pojawieniem się konkurencji.
Do fuzji nc+ od początku podchodziłem mocno sceptycznie. W sierpniu 2011, czyli na 2 lata przed połączeniem zatytułowałem tekst "Wizja krwawej rewolucji francuskiej". Pisałem w nim wtedy tak:
Do pełnego przejęcia Grupy TVN nie doszło, za to w rękach francuzów znalazła się telewizja n i nastąpiła konsolidacja. Obecne działania wyraźnie wskazują, że moje słowa zaczynają się ziszczać.
O blamażu na starcie wielu już zapomniało. Wielki kryzys został zażegnany, a pierwszy rok upłynął raczej spokojnie, klienci którzy pozostali i wynegocjowali atrakcyjne warunki powodów do narzekań zbyt wielu nie mieli. HBO i Canal+ pod jednym dachem to gwarancja sporej dawki filmów i piłkarskich emocji. Kolejne lata jednak już nie będą tak ciekawe.
Dziś nc+ poinformowała o zakończeniu oferowania kolekcji VOD PictureBox. Może nie jest to jakaś duża strata, ale jednak jest to zubożenie filmowej oferty wideo na żądanie. Kanał nSport zmienia nazwę na nSport+ w celu spójnej identyfikacji kanałów, dołączając tym samym do grupy Canal+, Minimini+, Planet+, Alekino+. Drobny szczegół, ale to kolejne odcinanie się od nki i TVNu.
Dowodów na "Cyfryzację" (od Cyfry+) jest jeszcze więcej. Ostatnio dekodery mediabox i dawne nbox turborecordery doczekały się aktualizacji oprogramowania, która przede wszystkim zmieniła interfejs, stał się on "bardziej kwadaratowy", na wzór tego stosowanego przez lata w Cyfrze+.
Do sprzedaży wprowadzono też nowy dekoder o nazwie wifibox+. Nie jest to konstrukcja polskiego ADB, choć na szczęście to ponoć oni odpowiadają za jego oprogramowanie.
Wewnątrz obudowy podobnej do +Le Cube z Francji kryje się Sagemcom DSIW74. Z pewnością nie jest to sprzęt wybitny.
Do tego dodajmy jeszcze odejście ze spółki wielu ludzi związanych z platformą n i sytuacja jest jasna. Jak to zwykle bywa fuzja jest tylko ładnie brzmiącym określeniem na przejęcie. Jeśli ktoś liczył na wyższą jakość, rychłe nadejście 4K, ciekawe dodatki i nowoczesne dekodery to się przeliczył.
Platforma nc+ przeistacza się w starą Cyfrę+, która razem z Cyfrowym Polsatem ze spokojem będzie dzielić polski rynek satelitarny, bez innowacji, czy wojen cenowych.