Sony Xperia Z2 Tablet, czyli najsmuklejszy tablet premium w swojej klasie - pierwsze wrażenia Spider's Web

Japoński producent ponad rok kazał fanom i entuzjastom urządzeń z linii Xperia czekać na nową wersję swojego tabletu. Pierwszy Xperia Tablet Z pojawił się bowiem już na targach CES 2013 w Las Vegas, a jego następca o nazwie Xperia Z2 Tablet pojawił się dopiero pod koniec lutego tego roku i lada dzień trafi do sprzedaży.

Pierwszy tablet z rodziny Xperia Z prezentował się całkiem nieźle, ale w porównaniu z dzisiejszymi, młodszymi produktami trudno nazwać go konkurencyjnym. Niezaprzeczalnym plusem jest wodoodporność urządzenia, ale suche parametry techniczne zaczynały już lekko trącić myszką pod koniec zeszłego roku. Mimo to, Sony nie zdecydowało się pokazać światu nowego tabletu wraz z premierą smartfona Xperia Z1 na zeszłorocznych targach IFA 2013 w Berlinie.

Nowy tablet pojawił się dopiero teraz i muszę przyznać, że… była to dobra decyzja. W przypadku najnowszego topowego smartfona trudno o większy entuzjazm, bo telefon Xperia Z2 tak naprawdę nie różni się zbyt wiele od Xperii Z1. Mało tego - patrząc na nowy topowy smartfon skok jakościowy nie jest tak duży, jak w przypadku wprowadzenia “zet-jedynki”, przez co nie ma już takiego efektu “wow”. Sony Xperia Z2 Tablet to natomiast przeskok o dwie generacje - i czuć to od razu po wzięciu sprzętu do ręki.

Sony Xperia Z2 Tablet miałem okazję trzymać chwilę w rękach podczas targów, ale wystarczyło to na zaledwie pobieżne zapoznanie się ze sprzętem. Teraz spędziłem z nim już pierwszy pełny dzień i przyznaję - jestem pełen uznania dla japońskiej firmy. Sprzęt przy pierwszym kontakcie pozytywnie zaskakuje, a przy bliższym poznaniu... tylko zyskuje.

Nowy tablet działa naprawdę szybko, ekran jest bardzo dobrej jakości. Do gustu przypadło mi też wykonanie urządzenia. Całość pod względem stylistyki jest spójna z pozostałymi urządzeniami z rodziny Xperia Z. Nie ma tutaj żadnych praktycznie żadnych zaokrągleń, a całość jest cholernie cienka (6,4 mm grubości!) i lżejsza (nieco ponad 400 gram) niż konkurencja - w tym nawet iPad Air od Apple.

Wyświetlacz Xperia Z2 Tablet ma standardową przekątną o długości 10,1 cala. Panoramiczne proporcje ekranu są również do bólu sprawdzone i standardowe, a japońska firma nie zdecydowała się na znane z iPada od Apple 4:3. Co ciekawe, nie mamy też tutaj kosmicznej rozdzielczości w postaci 2K, a “wyłącznie” Full HD - co uznaję za zaletę, bo dzięki temu ekran jest bardziej energooszczędny, a bez lupy i tak nie jestem w stanie rozróżnić pojedynczych pikseli. O czasie pracy co prawda jeszcze nic nie mogę powiedzieć, ale ogniwo 6000 mAh napawa optymizmem.

Oprócz energooszczędności nowy tablet Sony dzięki rozdzielczości Full HD jest też oszałamiająco szybki. Procesor Qualcomm Spandragon 801 2,3 GHz - ten sam, co w praktycznie wszystkich tegorocznych flagowcach - nie będzie miał problemu z wyrenderowaniem obrazu, a po krótkich testach mogę potwierdzić, że radzi sobie świetnie z różnymi grami, a 3 GB pamięci RAM pozwolą na to, żeby tablet nie ubijał zbyt często aplikacji działających w tle.

Sony Xperia Z2 Tablet trzyma się w dłoni dość dziwnie, a wszystko za sprawą tego, że urządzenie “optycznie” wydaje się cięższe, niż jest w rzeczywistości. Dzięki niskiej wadze spokojnie można trzymać go w jednej dłoni pionowo i poziomo - a nawet po godzinnej sesji nie męczy to specjalnie ręki. Oczywiście nie może się równać z czytnikami i tabletami o przekątnej długości 7 cali lub mniej, ale w swojej klasie chyba nie ma sobie równych.

Trzeba też zwrócić uwagę na to, że chociaż grubość tabletu jest niewielka, to jego wymiary w postaci wysokości i szerokości nie są już takie minimalistyczne. Po obu stronach ekranu obecna jest dość gruba ramka - około 2 centymetrów w poziomie i centrymetra w pionie patrząc na tablet w trybie landscape. To, paradoksalnie, nie jest zbyt dużą wadą, bo ramka pozwala to na wygodne chwycenie tabletu bez obawy, że opuszkiem palca uruchomi się niechcący jakąś funkcję.

Niestety, nie istnieje urządzenie elektroniczne bez wad. Sony Xperia Z2 Tablet też się ich nie ustrzegł. Tablet jest naprawdę lekki i cienki, ale przez to traci na sztywności. Rozumiem oczywiście, że nie da się “mieć ciastka i zjeść ciastka”, a Sony z pewnością przeprowadziło odpowiednie testy wytrzymałościowe, a urządzenie nie będzie jakoś wybitnie bardziej narażone na uszkodzenia, niźli sprzęt konkurencji.

Mimo to, po wzięciu tabletu do ręki i jego lekkim wygięciu w dłoniach, widać odbarwienia na ekranie. Trzeba się o to oczywiście postarać, i nie ma takich reakcji w codziennym użytkowaniu, ale myśląc o zakupie “najlżejszego i najsmuklejszego 10,1 calowego tabletu” warto pamiętać, że w pewnym miejscu producent musiał pójść na kompromis. Wydaje się jednak, że była to dobra decyzja, bo dzięki temu Xperia Z2 Tablet nie przypomina podczas użytkowania niewygodnej cegły.

Omawiając tablet nie sposób nie wspomnieć o oprogramowaniu. W przypadku Xperia Z2 Tablet mamy do czynienia z Androidem w wersji 4.4 KitKat, który - standardowo - wzbogacony został o nakładkę producenta. Sony jest tutaj konsekwentne i interfejs jest bliźniaczy z tym, który widać na telefonach z rodziny Xperia Z.

Dominują barwy czarne i fioletowe, a producent nie ingeruje w Androida zbyt mocno - jedyną zmianą na pulpicie głównym jest usunięcie docka i przesunięcie przycisku odpalającego App Drawera w prawy górny róg (co jest bardzo dobrą decyzją). Na uznanie zasługuje zaś dodanie wielu przyjemnych dla oka i - co ważne - płynnych animacji.

Nadal mnóstwo popularnych aplikacji nie jest przygotowane z myślą o dużych ekranach, a przestrzeń nie dość, że się marnuje, to interfejs np. Facebooka wygląda dość… karykaturalnie. Tutaj jednak trudno mieć pretensje do Sony, ale wybierając ten tablet, kosztujący podobnie co benchmarkingowy dla tego rynku iPad, trzeba brać pod uwagę to, że system nie zawsze będzie się zachowywał tak, jak można byłoby od niego oczekiwać.

Porównując jednak Sony Xperia Z2 Tablet do androidowej konkurencji, to wychodzi on naprawdę obronną ręką. Po pierwszym dniu nie mam żadnych uwag do szybkość działania, reakcji na dotyk i jakość obrazu nie pozostawiają nic do życzenia. Tak jak pisałem wcześniej, tablet robi świetne wrażenie, a potem udaje się mu je utrzymać. Mam tylko nadzieję, że po dwóch tygodniach będę mógł powiedzieć to samo.

Na szczęście dokładnie na to się zapowiada.