Mikołaj przyniósł czytnik Kindle? Oto kilka wskazówek na dobry początek

Tak się złożyło, że znalazłem pod choinką czytnik Kindle Classic 5. Zanim to się stało, czytałem sporo o Kindle'u i rozmawiałem z moim guru w sprawach e-ksiązek, czyli z Piotrkiem Grabcem. Dlatego postanowiłem podzielić się z nowymi użytkownikami czytników Kindle kilkoma wskazówkami.

Odpowiedź na to pytanie tylko pozornie jest łatwa. Gdy wpiszemy w Google zapytanie dotyczące konkretnego ebooka w większości przypadków wylądujemy na… Chomiku. Wierzę, że nie chcecie piracić książek i będziecie je kupować w odpowiednich sklepach. No dobra, ale który sklep jest odpowiedni?

Przeważnie ten, który oferuje najlepsze ceny. Tutaj z pomocą przychodzi porównywarka cen ebooków, czyli serwis Upoluj Ebooka, o którym pisaliśmy na łamach Spider’s Web niejednokrotnie. W tym miejscu odsyłam Was do obszernego materiału poświęconego tej prównywarce cen, który przygotował Piotr Grabiec.

Oczywiście możecie również kupować książki w sklepie, który jest wbudowany w czytnik Kindle. Należy jednak pamiętać, że nie ma tam bogatej oferty polskich wydań książek. Dlatego też polecam regularnie zaglądać na specjalną stronę w serwisie Świat Czytników, która została poświęcona aktualnym promocjom oraz na podstronę z promocjami dnia.

Najłatwiej jest, gdy kupujemy książkę w sklepie Amazonu. Po zatwierdzeniu transakcji zakupiona pozycja automatycznie zostanie przesłana do naszego Kindle'a. Nieco trudniej jest gdy książki kupujemy w innych księgarniach. Wtedy musimy sami zadbać o to, aby dany ebook trafił do naszego Kindle'a.

W pudełku z czytnikiem znajduje się kabel USB. Służy on nie tylko do ładowania urządzenia, ale również do transferu danych pomiędzy komputerem a Kindlem. Pobrane książki przenosimy do pamięci czytnika i po odłączeniu go od komputera możemy już czytać.

Kindle pozwala również na bezprzewodowe przesyłanie danych. Odbywa się to z wykorzystaniem połączenia z siecią Wi-Fi (lub 3G - jeśli czytnik posiada taką funkcję). Po zalogowaniu się na konto Amazonu z poziomu czytnika Kindle zostanie nam przydzielony adres email w domenie @kindle.com. Dzięki temu możemy mailem (w załączniku) przesyłać na czytnik zakupione książki. Można też użyć dedykowanej aplikacji dla komputerów Windows i Mac o nazwie Send to Kindle co jest jeszcze wygodniejsze.

Mojego Kindle'a wykorzystuję również do czytania dłuższych artykułów, wywiadów i innych tekstów znalezionych w Internernecie. Jest to pewna alternatywa dla Pocketa, którego używam na smartfonie. Dzięki specjalnemu rozszerzeniu do przeglądarki Chrome mogę jednym kliknięciem wysłać interesujący materiał na czytnik, aby później go przeczytać. To bardzo wygodne rozwiązanie.

Więcej informacji o przesyłaniu książek i innych treści na Kindle znajdziecie w obszernym opracowaniu Piotra Grabca: Wysyłanie treści na czytnik Kindle z komputera, przeglądarki i smartfona.

Jako, że dwa główne problemy mamy już rozwiązane pozwolę sobie na przypomnienie o mniej ważnych sprawach. Czytnik należy w odpowiedni sposób chronić, aby służył nam długo i nie uszkodził się w transporcie. Dlatego polecam zakupić etui dedykowane do konkretnego modelu czytnika. W sklepach internetowych wybór jest ogromny, więc wierzę, że wybierzecie coś odpowiedniego.

Poza etui warto zainwestować w naklejki ochronne, które pozwalają też spersonalizować urządzenie. Moje przyjechały ze sklepu Decoprint, który ma naprawdę spory wybór modeli oraz wzorów. Naklejki są dobrze wykrojone (choć zrobiłem małą poprawkę nożykiem do tapet), wykonane zostały z elastycznego materiału, który pozwala na odklejenie źle nałożonej folli i jej ponowne umieszczenie na obudowie czytnika.

Naklejkę na przód czytnika nakłada się bardzo łatwo. Problemy miałem przy tylnej obudowie, która w Kindle Classic 5 ma obłe krawędzie. Jednak klej pozwala na zdjęcie naklejki i jej ponowne nałożenie. Dopiero po 30 minutach klej zastyga i mocno trzyma się obudowy. Aby po czasie zdjąć naklejkę będzie potrzebne podrzenie kleju np. za pomocą suszarki.