Nowy YouTube także na iOS. Nie ma jednak powodów do radości
Nowa wersja YouTube zadebiutowała nie tylko na systemie Android, ale także na urządzeniach z iOS. Po zachwytach Piotrka sprawdziłem jak sprawuje się odświeżona aplikacja na iPadzie oraz iPhonie. Niestety mnie Google nie przekonuje.
Aplikacji z pewnością nie można zarzucić braku funkcjonalności. Jest w niej wszystko, czego potrzebujemy od mobilnej lub tabletowej wersji. Łatwy dostęp do treści na żywo, kategorii, subskrypcji, list odtwarzania, polecanych czy historii. Jest też odsyłacz do nagrywania filmów, zwiastujący odświeżenie aplikacji YouTube Capture. Jest też miejsce na zakupione filmy, których oczywiście w Polsce brak. Dodajmy do tego możliwość zmniejszenia odtwarzanego klipu do miniaturki w prawym dolnym rogu oraz komunikację z telewizorami i mamy bardzo kompletną aplikacje. W dodatku YouTube jest płynny, szybki i stabilny.
Jednak jest kilka elementów, co do których można mieć wątpliwości. Podczas wpisywania tekstu w pole wyszukiwania, miniatura nie przenosi się, więc jest zakrywana przez klawiaturę. To taki drobny bug. Generalnie fajnie gdyby można było przenosić miniaturę filmu w inne miejsca ekranu. Ponadto na iPadzie, w trybie poziomym, nie można przymknąć bocznego menu i nie można go wywołać gdy jesteśmy na karcie danego klipu. To są jednak błędy, które szybko można usunąć. Nowy YouTube nie zachwyca mnie z zupełnie innego powodu.
Google jest nieprzewidywalny i niekonsekwentny
Nowy YouTube wygląda ślicznie. Pytanie pozostaje jak długo będzie tak wyglądał. Sama strona internetowa serwisu zmieniała się w ciągu ostatnich dwóch lat kilkukrotnie. Serwisy Google’a nie ewoluują, to nie jest ciągłe udoskonalanie produktu, to modernizacja, często metodą prób i błędów. Sprawdźmy na użytkownikach, który wygląd jest lepszy i który pozwoli nam na wyświetlanie większej ilości reklam. Jako, że usługi Google dla użytkowników są darmowe to w sumie nie powinniśmy narzekać. W końcu darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.
Obok aplikacji YouTube, mam zainstalowaną aplikacje Hangouts, a także Google Search, Google Maps oraz Google Drive. Poza dyskiem, który czeka na odświeżenie, pozostałe aplikacje są już płaskie i całkiem ładne. Problem w tym, że są one tylko z pozoru do siebie podobne stylistycznie. Na przykład w Hangouts, YouTube oraz Google Search zupełnie inaczej wygląda menu ustawień. Czemu Google nie może być konsekwentne? Chciałbym, aby przez pół roku wszystkie usługi Google wyglądały tak samo dobrze. Nie jest to możliwe, bo zapewne gdy ostatnia doczeka się aktualizacji, pierwsza już zostanie znacząco przerobiona.
Nowy YouTube wygląda świetnie. Nie będę się jednak nad nim znacząco zachwycał, ponieważ to co robi Google to rzeczy ulotne. Dziś są, jutro już są inne. Nie ma co się do nich przyzwyczajać. Z YouTube jest jedynie ta pewność, że w przeciwieństwie do wielu innych usług nie zostanie zamknięty z dnia na dzień.
Oczywiście sama aplikacja to pozycja obowiązkowa na naszych smartfonach i tabletach.
