Samsung Galaxy S4 zoom i jego bracia - nasze pierwsze wrażenia

O możliwościach Galaxy S4 zoom napisał Marcin, ja sam chcę przede wszystkim podkreślić jakie w rzeczywistości jest to urządzenie. A naprawdę jest dość sporych rozmiarów - Zooma nie włożymy do kieszeni jeansów. Swoją wielkością przebija sporą część aparatów kompaktowych. Jest też chyba najgrubszym smartfonem na rynku.

Dla Samsunga, Galaxy S4 zoom jak i zaprezentowane na tej samej konferencji smartfony mini i active to próba wbicia się w nową niszę. Koreańczycy starają się eksplorować każdy centymetr mobilnego świata. Osobiście zoom mnie jednak nie przekonał. Powiem więcej - to najsłabsze urządzenie zaprezentowane na premierze w londyńskiej hali Earl's Court.

Widzę szereg zastosowań i masę potencjalnych klientów dla każdego nowego urządzenia z lini Ativ, także smartfony Samsung Galaxy S4 mini oraz active są sprzętami, po które mógłbym w przyszłości sięgnąć. Natomiast zoom to taki - przepraszam za wyrażenie - ni pies, ni wydra. Owszem jest solidnie wykonany, interfejs wydaje się być dopracowany, ale w ogólnym rozrachunku powinien prezentować się znacznie lepiej niż zeszłoroczna Galaxy Camera. Połączenie smartfona i aparatu fotograficznego nie wydaje się być nad wyraz komfortowe. Nie jestem przekonany, czy znajdzie się na świecie wystarczająca grupa zapaleńców gotowa nabyć ten specyficzny produkt.

Samsung Galaxy S4 zoom jest znacznie ciekawiej i lepiej wykończony od swoich siostrzanych modeli. Z wyglądu nie przypomina plastkowego telefonu, a kompakt klasy średniej. W rzeczywistości ma być jednym i drugim. Wiem już, że ciężko będzie go nosić na co dzień. Także do dzwonienie z takiej cegiełki trzeba się przyzwyczaić.

Trzeba jednak pamiętać, że zoom to nie tylko sprzęt ale również oprogramowanie. To aparat z Androidem na pokładzie i androidowy smartfon z aparatem. Zoom został wyposażony w dodatkowe funkcje od Samsunga, jak chociażby łatwe wysyłanie zdjęć w trakcie rozmowy telefonicznej. Właśnie takie drobne sczegóły w oprogramowaniu oraz aplikacjach firm trzecich będą stanowiły o potencjalnym sukcesie tego modelu.

Bardziej od Samsunga Galaxy S4 zoom spodobał mi się Galaxy S4 active. To urządzenie wreszcie przenosi doświadczenia z lini Galaxy do świata ekstremalnych warunków. To nie będzie smartfon walczący z Sony Xperia Z, natomiast jest godnym następcą ficzerfonów z lini Solid. Active to rzeczywiście sprzęt dla aktywnych - wytrzyma wodę, piaski pustyni, a w dodatku działa w rękawiczkach i to całkiem nieźle. Miałem okazję sprawdzić na naprawdę grubych rękawicach. Po chwili praktyki, nawet w narciarskich powinno nam się udać wysłać SMS-a. Jedynym mankamentem tego telefonu ze średniej półki może być bateria. W porównaniu do super wytrzymałych telefonów sprzed lat, active na pewno nie wytrzyma kilkunastu dni bez ładowania.

Samsung zgrabnie zdywersyfikował swoje portfolio smartfonów. Co prawda użycie nazwy S4 dla nowych trojaczków może być dość mylące, to jednak o zakupie każdego z nich decydować będą indywidualne cech modelu. Samsung tworzy urządzenia dla wszystkich, dopasowowuje swoją ofertę do różnorodnych potrzeb. To zupełnie inna filozofia od konkurencji, gdzie to użytkownik musi dopasować się do jednego modelu na rynku. To zalewanie nas różnymi smartfonami wydaje się mieć sens. Pytanie tylko czy rzeczywiście wystarczająco dużo osób potrzebuje rozwiązania takiego jak Samsung Galaxy S4 zoom? Sprzęt jest naprawdę interesujący i dobrze zrobiony, ale o jego losie zadecydują klienci.

Zresztą jak o wszystkich urządzeniach z Londyńskiej premiery.