Nowa funkcja Facebooka, czyli rozmowy obrazkowe

Może pomińmy już milczeniem proces wprowadzania zmian i nowości na Facebooku, bo ileż można zawstydzać dzieło Marka Zuckerberga. Skupmy się na nowości, czyli możliwości wrzucania w komentarze obrazków. Prosto z dysku, w formatach jpg i png. Zapytacie po co? Żeby zwiększać aktywność, zatrzymywać ruch u siebie i odpowiedzieć na trend porozumiewania się za pomocą obrazów.

Dziś Facebook zaczyna wprowadzać nową funkcję do komentarzy. W polu wpisywania pojawi się ikonka aparatu, która pozwoli na wrzucenie zdjęcia do komentarza.  Dotychczas, by wstawić w komentarz grafikę, trzeba było korzystać z zewnętrznych serwisów hostingowych i chmur, więc oczywiste jest, że Facebook chce by użytkownicy nie wychodzili z serwisu. To całkiem rozsądne, a poza tym rozwiązuje problem, mały bo mały, ale istniejący.

Przecież zdarza się czasem, że chcemy pokazać coś - czy naprędce zrobionym zdjęciem, czy coś z przeszłości, albo dorzucić więcej szczegółów do komentowanego zdjęcia. Nowa funkcja jest więc małym, ale miłym i rozsądnym gestem.

Jednak jest też odpowiedzią na rosnący wciąż trend rozmowy obrazkowej - te przewijają się w kometarzach czy sieciach społecznościowych, a na przykład na The Verge gify często lepiej obrazujące treść niż pisany tekst są już niemal kultowe. Tylko, że Facebook nie wspiera gifów, tak jak zresztą w zdjęciach!

Powiecie "i dobrze, nie ma nic bardziej denerwującego, niż migające animacje". Nieprawda! Gify to ta fajniejsza, zabawniejsza część internetu:)

Jednak na poważnie, to wstawianie grafik w komentarze to świetny dodatek. Tylko ciekawe, ile potrwa uruchomienie go na wszystkich kontach?