REKLAMA

Flarian Music Player – uśmierci muzykę wydawaną na płytach CD?

Flarian Music Player ma w założeniu dokonać muzycznej rewolucji na miarę płyt kompaktowych. Płyty CD bez wątpienia dokonały rewolucji i to nie tylko w branży muzycznej. Pierwszym w historii albumem, który ukazał się na płycie kompaktowej był The Visitors zespołu ABBA i bez wątpienia jest to ważne wydarzenie w historii. Było to w 1982 roku. Teraz, 30 lat później, mamy być świadkami kolejnych zmian. Czy taki pomysł ma rację bytu w dobie internetu?

Flarian Music Player – uśmierci muzykę wydawaną na płytach CD?
REKLAMA
REKLAMA

W serwisie crowdfundingowym Indiegogo pojawił się pomysł na nową formę, w jakiej mogą być dystrybuowane albumy muzyczne. Flarian Music Player to odtwarzacz muzyczny swoimi wymiarami zbliżony do kart kredytowych, jednakże został on wyposażony w 4 przyciski oraz wejście słuchawkowe. Można, a nawet trzeba będzie je wykorzystać również do ładowania i transferu danych z oraz do Flarian Music Player, gdyż umożliwi on wgrywanie własnych plików muzycznych.

Na pierwszy rzut oka projekt tego odtwarzacza przypomina znane wielu pamięci USB w formie karty płatniczej. Nie jest to przypadkowe właśnie na takim rozwiązaniu bazuje. Użytkownik w odtwarzaczu otrzyma do zagospodarowania 1 GB pamięci wewnętrznej. Odnoszę wrażenie, że twórcy zbytnio nie wiedzą, w którym kierunku pójść – czy odtwarzacza muzycznego czy też nowej formy dystrybucji muzyki.

Flarian Music Player wykonany z materiałów pochodzących z recyklingu ma być nowym nośnikiem nie tylko dla wydawnictw muzycznych, ale także audiobooków czy też ciekawym gadżetem, przy pomocy którego artyści będą mogli promować swoją twórczość. Czy pomysł ma szanse się sprawdzić?

Już w przeszłości na pendrive’ach można było kupić albumy wydawane przez artystów. Jednakże w dobie popularności serwisów jak iTunes czy usług jak Deezer, Spotify czy WiMP to pomysł ten wydaje się tylko ciekawostką. W dodatku ciekawostką, nad którą trzeba jeszcze popracować, gdyż obecna żywotność baterii wynosi około 5 godzin odtwarzania muzyki, a twórcy tego projektu chcą osiągnąć 25 godzin. Również koszt Flarian Music Player jest wysoki. W przedsprzedaży to 50 dolarów, ale ceną regularną będzie 75 dolarów. Choć i w tej kwestii twórcy projektu zapowiadają sporo działań mających znacząco obniżyć koszty produkcji odtwarzacza.

REKLAMA

Zbiórka 30 tysięcy dolarów w serwisie finansowania społecznościowego dopiero się rozpoczęła, dlatego ciężko określić, czy uda się zebrać całą sumę. Flarian Music Player w dobie smartfonów, iPodów czy Spotify nie dokona rewolucji. Na drodze do sukcesu staną wysokie koszty tego gadżetu oraz zmiany, jakie dokonały się w ostatnim czasie w sposobie nabywania muzyki w formie elektronicznej. Flarian Music Player będzie ciekawym gadżetem reklamowym, który zapewne za chwil kilka skopiują chińscy przedsiębiorcy i zaoferują po dużo niższej cenie.

Ciekawy pomysł, ale niestety spóźniony o co najmniej kilka lat.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA