Nowa Opera z WebKitem to solidna opcja na urządzenia mobilne
Operze nigdy nie udało się podbić rynku przeglądarek komputerowych, ale trzeba przyznać, że na urządzeniach mobilnych radzą sobie bardzo dobrze. Nowa androidowa beta Opery oparta na WebKit działa wyśmienicie. Chrome idzie w odstawkę.
W połowie lutego Opera ogłosiła dwie ważne informacje. Jedną z nich był kamień milowy, czyli przekroczenie pułapu 300 milionów użytkowników. Według ostatnich raportów wynika, że na tę liczbę składa się ponad 200 milionów aktywnych klientów mobilnych. Resztę stanowią wersje desktopowe.
Teraz szybko przeskoczmy do drugiego newsa, który wtedy wypuściła Opera. Mianowicie zapowiedziano zmianę silnika na WebKit. Takimi słowy dyrektor techniczny Håkon Wium Lie zachwalał owe rozwiązanie:
Wypadkową dwóch powyższych komunikatów jest właśnie nowa Opera na Androida. Jako, że firma ta znacznie lepiej radzi sobie na urządzeniach mobilnych to właśnie od tego segmentu rozpoczęto wdrażanie silnika WebKit, który zapowiadał Håkon Wium Lie.
Testuję wiele przeglądarek i również Opera jak i Opera mini gościła na moim smartfonie. Jednak nie używałem ich na co dzień, gdyż standardowa wersja była brzydka i toporna, a edycja mini służyła mi tylko i wyłącznie do przeglądania zasobów sieci w terenie, gdzie często ciężko po przyzwoity zasięg 3G.
Nowa Opera jest bardzo ładna i charakteryzuje ją czytelny oraz wygodny w obsłudze interfejs. Przypadła mi do gustu funkcja pozwalająca na łatwe scorllowanie stron. Podczas przewijania witryny na ekranie pojawia się przycisk, który szybko przeniesie nas na górę lub dół strony. Wiem, że funkcja ta była już w Operze wcześniej, ale brakowało mi jej gdy używałem Chrome i Firefoksa. Jest też zupełnie nowy główny widok okna przeglądarki, w którym można mazać na boki palcem po ekranie, aby łatwo przełączać się pomiędzy historią, panelem wyboru zapisanych zakładek a opcją odkrywania. Ikony w panelu szybkiego wybierania możemy grupować w foldery tematyczne, zupełnie tak jak skróty na ekranie głównym w Androidzie.
Ta ostatnia funkcja jest zaimplementowanym w przeglądarkę agregatorem treści. Wybieramy interesujące nas kategorie, a Opera przygotuje dla nas mini magazyn. Rozwiązanie ciekawe, ale nie znalazłem możliwości edycji źródeł, z których korzysta ta opcja, więc traktuję ją raczej jako ciekawostkę. Jednak może się przydać w podróży, gdy przy włączonym oszczędzaniu transferu będziemy chcieli trochę pobuszować w sieci. Inne agregatory, które nie kompresują danych mogą nie chcieć działać na EDGE'u. Opera da sobie wtedy świetnie radę.
Tryb terenowy działa podobnie do kompresji znanej z Opery mini. Zamiast pobierać stronę ważącą 3 MB przeglądarka zjadła tylko 290 kB. To oszczędność na poziomie 91%. Wątpię, żeby ktokolwiek potrzebował jeszcze mocniejszej argumentacji.
Właśnie dla tego powodu Opera beta zastąpiła w moim smartfonie Chrome. Oczywiście nadal będę miał jeszcze zainstalowaną przeglądarkę Google’a i Firefox, gdyż cenię sobie synchronizację zakładek, kart, haseł itp. Jednak do mobilnego przeglądania zasobów internetu nie znam lepszego rozwiązania niż nowa Opera. Idealnie łączy w sobie funkcje pełnoprawnej przeglądarki z kompresją danych, która potrafi uratować życie gdy telefon z trudnością łapie EDGE.
Nowy silnik WebKit sprawdza się wyśmienicie. Przeklikałem się dla testu przez najczęściej odwiedzane przeze mnie strony i portale i jestem mile zaskoczony. Przeglądarka jest naprawdę szybka i może konkurować z najpopularniejszymi programami na Andoidzie. Na moim Samsungu Galaxy S II działa zdecydowanie sprawniej niż Chrome. Również w teście HTML 5 Opera mini rozbiła rywali na łopatki zdobywając 450 punktów, na 500 możliwych. Na drugim miejscu znalazł się Chrome z 417 punktami, a trzeci był Firefox, który uzyskał tylko 399 punktów.
Jako, że mamy do czynienia z wersją beta nie polecam tej przeglądarki każdemu użytkownikowi smartfonu z Androidem. Problemy i błędy mogą występować i zapewne prędzej czy później jakieś komplikacje się pojawią. Niemniej jednak jeżeli lubicie tylko testować nowe oprogramowanie a do tego często korzystacie z internetu w podróży powinniście zapoznać się bliżej z nową Operą. Jest tego warta.