Facebook z nowym domem na Androidzie - nowa aplikacja, własny smarfon, czy jednak system operacyjny?

Trudno przypuszczać, żeby w tak enigmatyczny a jednak mocno sugerujący sposób Facebook promował zaledwie nową aplikację na Androida, więc można z dużą pewnością założyć, że chodzi o coś znacznie więcej. Zresztą rozwijając aplikacje mobilne Facebook dotychczas zawsze najpierw pokazywał nowości na aplikacji na iPhone'a, a dopiero później na Androida, co uwiarygadnia spekulacje, że tym razem chodzi o coś znacznie więcej.

Smartfon? Mobilny system operacyjny oparty na Androidzie na wzór tego, co w tabletach Kindle zrobił Amazon? Jeśli wierzyć TechCrunchowi, wychodzi na to, że na oba pytania odpowiedź brzmi: TAK.

Partnerem Facebooka przy tym odważnym projekcie ma być HTC. Przypomnijmy, że ta tajwańska firma już wcześniej blisko współpracowała z Facebookiem w 2011 r., gdy przygotowała smartfon ChaCha z tzw. przyciskiem Facebooka. Byłem na premierze medialnej ChaCha w Barcelonie w 2011 r. i wyczuwałem, że podniecenie tym produktem pokazywane zarówno przez przedstawicieli HTC, jak i dziennikarzy/blogerów było naprawdę spore. ChaCha nie odniósł jednak spodziewanego sukcesu sprzedażowego i w zasadzie przepadł bez większego echa.

Z tego co pisze TechChrunh, Facebook z HTC nie porzucili wizji przycisku Facebooka. W nowym wspólnie przygotowanym smartfonie ma być tzw. Facebook Home, który będzie przedstawiał najnowsze spersonalizowane informacje z największego serwisu społecznościowego świata, chyba trochę na wzór bardzo ciekawego Blink Feed w najnowszym smartfonie HTC One. Taki zmodyfikowany Blink Feed może pełnić rolę ekranu startowego, z którego użytkownicy przedostawać się będą do poszczególnych usług Facebooka.

Wspólny smartfon HTC i Facebooka ma się opierać na zmodyfikowanej wersji Androida - podstawą ma być mobilny system operacyjny od Google'a, który jednak będzie odarty z usług Google'a i zastąpiony usługami Facebooka. Jeśli przeanalizować to, czym dysponuje dziś Facebook, to spokojnie można założyć, że niczego nie będzie brakowało - jest poczta (FB Messenger), jest sklep z aplikacjami (oczywiście na Facebooka), jest wyszukiwarka (Graph Search), są zdjęcia i wideo, i dziesiątki innych usług o nieco mniejszym znaczeniu. Nie ma przeglądarki, ale tę Facebook może wziąć od HTC, który przecież oferuje przeglądarki internetowe własnej produkcji we własnych smartfonach. Nie ma też map, ale i tu Facebook ma spory wybór poza Google'em.

Wszystko to brzmi realistycznie i całkiem sensownie, ale rodzi się jedno pytanie - na co przy tym projekcie liczy Facebook? Swego czasu odpowiadając przecząco na kolejne pytania o to, kiedy Facebook wyda smartfona z własnym systemem operacyjnym, Zuckerberg celnie odpowiadał:

No właśnie. Przygotowując smartfon z HTC Facebook zamyka się nieco na stosunkowo niewielkie liczby. 10 mln - to byłaby świetna sprzedaż dla borykającego się z malejącą sprzedażą tajwańskiego gracza, ale dla Facebooka nie za duży projekt w ujęciu skali, w której serwis operuje. Chyba że…, chyba że dla Facebooka HTC to tylko jeden z partnerów do wdrożenia planu pod tytułem "własny serwis operacyjny" i należałoby się spodziewać smartfonów z Facebook OS od większej liczby producentów.

Jeśli tak się stanie, to dopiero będzie ciekawa sytuacja - na swoim własnym software'owym podwórku Google zyskałby naprawdę mocnego przeciwnika. Facebook brałby bowiem Androida i przetwarzał go tak, aby Google nie miał z niego zbyt wiele. Zuckerberg to nieco inny przeciwnik niż Jeff Bezos, bo trudno przypuszczać, aby Amazon kiedykolwiek zdecydował się na udostępnienie zmodyfikowanego przez siebie Androida innym producentom hardware'u mobilnego. Facebookowi zależy na skali, więc wyjście poza HTC jest jak najbardziej prawdopodobne.

Z której strony by nie patrzeć, 4 kwietnia zapowiada się jako całkiem przełomowa data. Będziemy blisko śledzić te wydarzenia i już dziś zapraszamy Was na nasze obfite relacje z konferencji Facebooka!