Wielkie prognozowanie Xbox i PlayStation 4 - oba w tym roku i...
Jakkolwiek nie jestem największym fanem opierania się na analitykach, to jednak gorący temat (nowe konsole PlayStation 4 i Xbox) i wysokie prawdopodobieństwo celności tych prognoz są czynnikami łagodzącymi.
Analitycy już od kilku lat mówili, że dla nowej generacji konsol kluczowy będzie rok 2013. I chyba rzeczywiście mieli w tych prognozach sporo racji, ponieważ wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują właśnie najbliższe miesiące. A i sami analitycy wbrew zawodowej tendencji wyników się nie wypierają, tylko zdają coraz bardziej w nich utwierdzać. Poniższe dane bazują między innymi na plotkach wyciągniętych od kilkudziesięciu producentów spotkanych na CES 2013.
Zgodnie z bardzo ciekawą opinią Baird Equity Research dla GamesIndustry, nowe konsole powinny kosztować na starcie nie więcej niż 400 dolarów, najbardziej prawdopodobny jest przedział 350-400 (ciekawe czy Xbox znów będzie troszkę tańszy czy też może tym razem Sony zrobi wszystko, by przelicytować konkurenta?). Dla przypomnienia - Xbox 360 debiutował w cenie 400 dolarów, podczas gdy Playstation 3 w wariantach za 500 i 600 pożądanych "zielonych".
Analitycy podejrzewają, że "coming outy" Sony i Microsoftu nastąpią podczas tegorocznych targów E3. Moim zdaniem, choć ja posiadam tylko intuicję, a nie wiarygodne ploteczki, zapowiedź nowych konsol rozłoży się trochę w czasie. Być może ktoś zapowie konsolę dwa tygodnie przed targami, a może poczeka na GamesCom, w każdym razie wydaje mi się, że wielcy producenci woleliby całą uwagę skupić na sobie. Możliwe natomiast, że prototypy obu konsol na E3 zostaną już zaprezentowane w sposób w pełni namacalny.
Zdaniem analityków nowe konsole będą się składały w dużej mierze z peryferiów mocnych komputerów, a ponadto mogą zostać rozbudowane o złożone technologie dotyczące wykrywania ruchu i dźwięku. Nowy Xbox (oparty o chipsety Intela zamiast samorodnych wynalazków, co pozytywnie wpłynie na cenę) może wchłonąć Kinecta, choć z drugiej strony zastanawiam się czy Microsoft nie wolałby zarabiać na sprzedaży - za jakiś czas - Kinecta 2. A może tak właśnie będzie i oba Kinecty wykluczać się nie będą. Ponadto konsole mają mieć rozbudowane systemy pod kątem dystrybucji cyfrowej, która pewnie niebawem będzie już szarą rzeczywistością w świecie graczy. Dodatkowo nowa infrastruktura pomoże w mocnej integracji konsoli z usługami systemów Windows - na komputerach i urządzeniach mobilnych.
W oparciu o te prognozy i skromne dane ciężko jest przewidywać w jakim konkretnie kierunku podążą konsole oraz czy poza atutami własnymi Sony i Microsoftu, będą między nimi jakieś spektakularne różnice technologiczne. Z całą pewnością mimo wszystko dość podobne Playstation 3 i Xbox 360 mogą się spodziewać zdecydowanie ciekawszych następców. Może się zdarzyć tak, że przeciętny użytkownik będzie potrzebował dwóch konsol w swoim domu ze względu nie tylko na eskluzywne gry, ale i ich rozbieżne właściwości.
Nowy Xbox może mieć w ręku szereg atrybutów Microsoftu. Kiedy Xbox 360 debiutował na rynku 7 lat temu, Microsoft był firmą na przełomie pewnych epok - Gates/Ballmer. Epoka Gatesa kojarzy się przede wszystkim z Windowsem i oprogramowaniem. Ballmer od kilku lat bardzo intensywnie przekształca swoją firmę w kombajn na kształt Google. Z drugiej strony mamy Sony, które ma zdecydowanie węższą paletę atrakcji. Z drugiej strony być może przyczajone pracuje nad czymś ekstra i podczas gdy nowy Xbox będzie narzędziem wielofunkcyjnym, Playstation 4 pokaże coś, co wprawi w osłupienie wszystkich graczy.