Nowe smartfony BlackBerry zapowiadają się znakomicie! Przywitajcie Z10 i Q10

BlackBerry z pompą zaprezentowało swoje nowości. Konferencje, na których pokazano światu najnowsze urządzenia odbyły się jednocześnie w między innymi w Nowym Jorku, Londynie, Dubaju, Toronto, Paryżu i Johannesburgu. Na podsumowanie systemu i jego funkcji przyjdzie jeszcze czas, ale najpierw chciałem się skupić na nowych smartfonach, które mnie szczerze mówiąc oczarowały.

Fani BlackBerry na całym świecie czekali na dzisiejszy dzień z pewnym niepokojem. W końcu od zawsze znakiem rozpoznawczym smartfonów BlackBerry była świetna klawiatura qwerty, ale inni producenci sobie radzą doskonale bez nich radzą i konsekwentnie odchodzą od fizycznych przycisków. Dziś można odetchnąć z ulgą, ponieważ BlackBerry nadal ma zamiar wypełniać tą niszę, a aby zapewnić sprzęt zarówno dla fanów ekranów dotykowych, jak i klasycznych guzików, zdecydowano się na wydanie dwóch flagowych urządzeń.

Chociaż niedawno pisałem, że możliwe że w przyszłości BlackBerry będzie licencjonować system BlackBerry 10 innym producentom, to jak na razie firma chce podbić świat swoim własnym hardwarem. Dwa nowe smartfony, nazwane prosto BlackBerry Z10 oraz Q10, celują w dwie różne grupy docelowe. Oba wyglądają szalenie elegancko, ale tylko czekam na pierwsze komentarze, że ich design jest podobny do najnowszego iPhone'a. Pierwszy posiada spory dotykowy ekran o dużym zagęszczeniu pikseli, podczas gdy drugi posiada mniejszy ekran o bardziej kwadratowych proporcjach... ale pod właśnie nim znajduje się tak bardzo lubiana przez wiele osób fizyczna klawiatura.

Nowe smartfony należą do najwyższej, highendowej półki, a na prezentacji na szczęście nie chwalono się całą gamą dziesiątek smartfonów dla różnych pułapów cenowych i grup docelowych. BlackBerry, przynajmniej na starcie, nie ma zamiaru podbijać rynku “zetafonów” a chce zaprezentować swoje produkty jako urządzenia klasy premium. To moim zdaniem, przy obecnej sytuacji firmy, dobra decyzja.

Po przyjrzeniu się specyfikacji widać, że BlackBerry nie zdecydowało się na żadne kompromisy. Klasyczny smartfon, czyli model Z10, dostał ekran o przekątnej 4.2 cala i rozdzielczości HD, co owocuje zagęszczeniem pikseli na poziomie 356 PPI (pikseli na cal). Sercem urządzenia ma być dwurdzeniowy procesor TI OMAP 4470 o taktowaniu 1.5 GHz, dopełniany przez 2 gigabajty pamięci operacyjnej RAM. Oprócz tego na wyposażeniu znajdzie się 8 megapikselowy aparat, wsparcie łączności LTE i NFC oraz bateria o pojemności 1800mAh. Na dane użytkownika ma być przeznaczone 16 GB pamięci wewnętrznej.

Drugi flagowiec, czyli wyposażony w klawiaturę Q10, będzie posiadać kwadratowy (!) ekran o rozdzielczości 720 na 720 pikseli i przekątnej 3.1 cala - czyli zagęszczenie pikseli wynosi 330PPI. Jeśli chodzi o resztę hardware, to będzie on taki sam jak w Z10 (z dodatkowym slotem na kartę microSD)

Zastanawiające jest, jak twórcy systemu mają zamiar go zoptymalizować pod tak różne urządzenia. Co by nie mówić, ekran urządzenia z klawiaturą qwerty jest dużo mniejszy i... krótszy. Mam nadzieję, że na etapie projektowania systemu brano to od razu pod uwagę, a elementy interfejsu będą odpowiednio rozłożone, i nie będzie problemów z odpowiednim skalowaniem aplikacji - tych systemowych, firm trzecich, oraz portowanych z Androida. Ciekaw też jestem, jak będzie się korzystać z kwadratowego ekranu w smartfonie.

Warto też zauważyć, że nowe BlackBerry kładą duży nacisk na wygodę korzystania z klawiatury ekranowej w przypadku urządzeń bez fizycznej klawiatury qwerty. Firma chce wyjść na przeciw oczekiwaniom klientów, którym zależy na dużym, dotykowym ekranie, ale nadal chcą wygodnie wprowadzać tekst. Klawiatura ekranowa ma wprowadzić nową jakość do urządzeń mobilnych. Usprawnić pisanie na BlackBerry 10 ma mechanizm gestów, który pozwala na usuwanie słów poprzez przeciągnięcie palcem w lewo, a także wprowadzaniem najczęściej używanych wyrazów przez przesunięcie do góry palcem na odpowiadającej mu literze. Bardzo dobrze się to sprawdza w praktyce - na tyle, że nie mogę się doczekać, aż ktoś podobne rozwiązanie wprowadzi do klawiatury firmy trzeciej na Androida.

Wiele osób pewnie czekało na nowe tablety, ale moim zdaniem BlackBerry słusznie skupiło się na smartfonach. W końcu poprzedni tablet BlackBerry, Playbook, był kiepskim i chłodno przyjętym produktem, budzącym raczej negatywne skojarzenia. Ciekawi mnie natomiast, kiedy zobaczymy urządzenia dla innych segmentów cenowych. Chociaż, jak wspomniałem, popieram taktykę polegającą chwaleniu się na starcie samymi high-endowymi urządzeniami, to BlackBerry nie powinno rezygnować. Tak czy inaczej, nowe urządzenia wchodzą do sprzedaży... od razu. Jeszcze dzisiaj będzie można zamawiać je u operatorów Stanach Zjednoczonych, a już jutro pojawią się u najważniejszych dostawców usług GSM w Wielkiej Brytanii. Cen jeszcze nie podano, ale Z10 i Q10 mają być mocno subsydiowane - chociaż patrząc na specyfikację, obawiam się, że i tak będą one dość kosztowne.

Highendowe modele Z10 i Q10 robią bardzo dobre wrażenie. Jednak to, czy te świetnie zapowiadające się smartfony odniosą sukces, zależy zarówno od rynkowej ceny, jak i od tego, jak system operacyjny sprawdzi się w praktyce.