AirDroid 2 w wersji beta dostępny do pobrania. Zlokalizuje smartfona i nie tylko

AirDroid to aplikacja dostępna w sklepie Google Play Store, która eliminuje konieczność korzystania z kabli w celu zarządzania smartfonem z poziomu komputera. Tuż za rogiem czai się bezprzewodowe ładowanie urządzeń mobilnych, każdy producent sprzętu i kilka innych firm namawia nas nieustannie do trzymania danych w chmurze. Nawet Apple synchronizuje iPhone’a i iPada z iTunes bezprzewodowo.

Google nie posiada dedykowanego oprogramowania do zarządzania smartfonem, a wspomniany AirDroid działa na podobnej zasadzie co oprogramowanie Samsunga o nazwie KIES Air. Z tą różnicą, że dostępne jest dla telefonów z Androidem dowolnego producenta. Warto zaznaczyć, że AirDroid nie wymaga instalowania żadnego oprogramowania na komputerze.

Olbrzymią zaletą AirDroida nie jest nawet mnogość funkcji, a prostota jego użycia. W celu połączenia komputera z telefonem wystarczy aby smartfon lub tablet były podłączone do tej samej sieci lokalnej co komputer - nawet tej stworzonej przez funkcję hotspota w urządzeniu mobilnym. W przeglądarce desktopowej użytkownik przeszedł do zakładki z zapisanym adresem web.airdroid.com. Następnie smartfonem musi zeskanować wygenerowany kod QR, i bez żadnego wpisywania haseł, urządzenie jest podłączone. Tak po prostu.

W prostym intefejsie na karcie przeglądarki użytkownik może zarządzać kontaktami, SMSami, sprawdzić zdalnie stan naładowania baterii, ilość dostępnej pamięci i zainstalowane aplikacje. Można też przeglądać dane zgromadzone w pamięci urządzenia, ściągać je na dysk twardy komputera, przeglądać system plików. Dowolne pliki można zresztą przesłać na telefon. Okazuje się jednak, że to narzędzie można i tak bardzo zgrabnie rozwinąć, dodając nowe funkcje.

Obecnie prowadzone są betatesty aplikacji AirDroid 2. Jedną z ciekawszych jest możliwość zdalnego namierzania utraconego urządzenia. Android nie dysponuje żadnym systemowym narzędziem podobnym do Find my iPhone, które stosuje Apple w swoim iOS i wymaga instalowania aplikacji firm trzecich, jak np. świetnego Cerberusa, Planu B lub pakietu antywirusowego z funkcją lokalizacji.

AirDroid 2 ma rozwiązać ten problem dodatkowo umożliwiając zdalny dostęp do aparatu w telefonie - po stracie urządzenia, jeśli nie zostanie odłączone zasilanie i połaczenie internetowe, będzie można zobaczyć co widzi sam telefon. Nie trzeba dużej wyobraźni by stwierdzić, że może być to kluczowe przy odzyskaniu skradzionego lub zgubionego smartfona.

Co więcej, od teraz telefonu i komputer nie będą musiały już przebywać w w jednej i tej samej sieci, aby się połączyć ze sobą, a po zeskanowaniu kodu QR telefon może zostać przełączony na tryb 3G. AirDroid 2 przez pewien czas przechodził zamknięte betatesty, ale niedawno twórcy udostępnili wszystkim zainteresowanym plik APK, z którego można zainstalować aplikację i przetestować ją samodzielnie, do czego Was zachęcam. Będzie to wymagało jednorazowego utworzenia konta. Nie mogę się doczekać, aż finalna wersja aplikacji trafi do sklepu Google Play, wtedy też szerzej przetestuję obie wspomniane funkcje i wszystkie inne nowości, które przygotują twórcy.

A nawet jeśli AirDroid 2 będzie płatny, kupię go bez wahania. Właśnie takie narzędzia pokazują, że otwartość platformy Android bywa jej olbrzymią zaletą. Z chęcią będę więc wspierać deweloperów.