Samsung już rozpoczął odliczanie do CES. Świetny teaser nowego Smart TV

Koreański Samsung jest dziś najważniejszym graczem na rynku. To on stara się narzucać trendy i robi to z coraz większym powodzeniem. Najlepszym tego przykładem jest sukces Galaxy Note'a, ale i w RTV narzucił on nazewnictwo Smart TV i zaoferował najwięcej interaktywnych możliwości.

Na ubiegłorocznych targach CES Koreańczycy zaprezentowali linię E, w której modele z serii 7, 8 oraz ekskluzywnej 9 wyposażone zostały w kamery, mikrofony oraz evolution kit, czyli możliwość późniejszego rozszerzenia parametrów sprzętowych. Smart Interaction, czyli funkcja nawigacji przy użyciu gestów lub komend głosowych stała się jednym z najciekawszych rozwiązań na rynku. Konkurenci ograniczyli się do zwykłego pilota oraz aplikacji mobilnych.

W nadchodzącym sezonie funkcja ta pewnie też doczeka się ulepszeń, ale duże zmiany zapowiadane są w samej platformie Smart TV. W sieci pojawiła się bardzo fajna zapowiedź wideo oraz zdjęcia prezentujące zupełnie nowy Smart Hub. Obecny ekran startowy jest ewolucją internet@TV dostępnego w serii C z 2010 roku, w 2011 roku seria D dostała bardziej przejrzysty układ, natomiast w tym roku w serii E użytkownicy mogli ustawiać własne tapety, a sama platforma nabrała płynności. Po pierwszych zdjęciach poglądowych widać, że nowa wersja będzie bardziej kafelkowa i podzielona na kilka kategorii.

Nowy Smart Hub będzie wyraźnie podzielony na część komunikacyjną, część z aplikacjami, dział w telewizji, sekcje VOD oraz odtwarzacz multimediów z sieci lokalnej lub podłączonych dysków. Pomiędzy nimi użytkownik zapewne poruszać się będzie gestami niczym Yoda z Gwiezdnych Wojen.

Mam nadzieje, że nowa wersja Smart TV będzie nową jakością. Dziś funkcje Smart TV są użyteczne jeśli mówimy o usługach VOD; reszta nie jest niestety zbyt funkcjonalna. Trudno też nie zauważyć, że Samsung, LG oraz pozostali producenci telewizorów starają się stworzyć jak najbardziej interaktywny telewizor zanim na rynek wejdzie produkt od Apple'a. W moim przekonaniu mityczne urządzenie z Cupertino zadebiutuje w pierwszej połowie przyszłego roku - inaczej należy traktować je tylko jako jedna wielka fałszywa plotka.

Z niecierpliwością wyczekujemy targów CES. Oby styczniowa impreza przyniosła wiele niespodzianek również w sektorze RTV. Może tym razem nie będzie do bólu przewidywalna, a producenci zaskoczą nas takimi nowościami jak przed laty.