Please Don't Stalk Me - oszukaj Twittera i wysyłaj wiadomości z całego świata
Proste narzędzie do oszukiwania lokalizacji tweetów Please Don't Stalk Me pokazuje, że nie do końca przyzwyczailiśmy się do zmian w sieci. Please Don't Stalk me służy do dołączania danych geolokalizacyjnych do wiadomości wrzucanych na Twittera. Chcesz oszukać szefa odnośnie tego, gdzie jesteś, chcesz zmylić znajomych, albo po prostu nie potrafisz wyłączyć dołączania lokalizacji do tweetów lub zmylić "system"? Please Don't Stalk Me jest dla Ciebie.
Narzędzie jest proste i wystarczy połączyć je z Twitterem, a następnie wybrać lokalizację i wysłać tweeta. Please Don't Stalk me nie odniesie dużego sukcesu i jest raczej ciekawostką - jedną z wielu, które uwidaczniają potrzebę oszukiwania wszędobylskiego systemu, aplikacji, czy nawet przeglądarek śledzących lokalizację.
W zeszłym roku w sieci pojawiła się ciekawostka - aplikacja Creepy, w której wystarczyło podać nick danej osoby z Twittera, a program sam odnajdywał dane lokalizacyjne zarówno z tweetów, jak i ze zdjęć, a następnie nanosił je na oś czasu i na mapę. Twórcy Creepy sami powiedzieli, że chcieli zwrócić uwagę na poważny problem nieświadomości tego, co udostępnia się w sieci.
Problemem z takimi narzędziami jest jeden - szybko się o nich zapomina. Kiedyś Creepy, teraz Please Don't Stalk Me... Pomysł jest świetny, działanie banalnie proste, tylko co dalej? Chwilę martwimy się naszymi danymi i tym, co przy okazji udostępniamy całemu światu, a następnie wracamy do publikowania tak, jak wcześniej - bo tak jest wygodniej, szybciej....
Mimo wszystko Please Don't Stalk Me jest zabawny. No i pewnie miesza Twitterowi dane, bo jeśli się uprę i będę wysyłać wiadomości na Twittera od dzisiaj z jednego miejsca gdzieś po drugiej stronie globu, to czy Twitter uzna, że tam mieszkam i zacznie mi na przykład wysyłać reklamowe wiadomości na podstawie tamtej lokalizacji?