Smartfony to nie wszystko – obraz rynku sprzedaży telefonów w II kwartale 2012 roku

Niekwestionowaną palmę pierwszeństwa wśród sprzedawców telefonów komórkowych na świecie dzierży Samsung, którego telefony sprzedały się w ponad 90 milionach sztuk, co stanowi wzrost o ponad 5% w porównaniu do analogicznego okresu czasu rok wcześniej. Tym samym w rękach koreańskiego koncernu jest już ponad jedna piąta światowej sprzedaży telefonów.

Rynek telekomunikacyjny to obecnie nie tylko topowe smartfony, które znajdują się na ustach wszystkich pasjonatów nowych technologii. To również proste oraz tanie w porównaniu do smartfonów - ficzerfony. To właśnie nim Nokia zawdzięcza swoją wysoką drugą pozycję na rynku. W ubiegłym kwartale sprzedała ich ponad 83 miliony sztuk, co stanowi niespełna jedną piątą udziału w światowej sprzedaży. Jednakże ten wynik, z pozoru bardzo dobry, jest gorszy o prawie 3% niż przed rokiem. Ewentualny sukces urządzeń z Windows 8 może odwrócić sytuację, w jakiej znajduje się fiński producent.

Przepaść pomiędzy drugą w tym zestawieniu Nokią, a trzecim producentem jest ogromna, gdyż wynosi aż ponad 54 miliony sprzedanych urządzeń. Niemniej jednak ten producent w swojej ofercie posiada w zasadzie trzy modele swoich produktów.

Na trzecim miejscu ze sprzedanymi niespełna 29 milionami iPhone’ów uplasował się Apple, który posiada prawie 7% udziału w światowym rynku sprzedaży. Odnotował tym samym ponad 2% wzrost w porównaniu do II kwartału 2011 roku. Jednakże w przypadku Apple oraz jego produktów, należy spodziewać się znaczącego wzrostu sprzedaży w IV kwartale obecnego roku, oczywiście o ile premiera nowego iPhone’a zachwyci potencjalnych nabywców. Choć w przypadku, gdy większość kart wydaje się być już znana, efekt oczarowania czymś zupełnie nowym i niezwykłym nie musi być konieczny, by klienci zainteresowali się nowym modelem smartfona od Apple.

Z wyżej przedstawionych danych wynika jednoznacznie, że Samsung króluje na rynku i wydaje się, że dzięki ogromnej, o ile nie przesadzonej, liczbie modeli telefonów każdy potencjalny klient znajdzie coś dla siebie. W najbliższym czasie jedynie Nokia jest wstanie jemu zagrozić, ale to zależy od dwóch elementów. Pierwszym z nich jest utrzymanie ciągłej sprzedaży ficzerfonów na wysokim poziomie oraz na przekonaniu klientów do Windows 8 w swoich telefonach. Premiera nowej odsłony iPhone’a odpowie również na pytanie, jak wielu klientów rzeczywiście w swoich decyzjach o kupnie telefonu kieruje się innowacjami wprowadzanymi na rynek, a na ile zabiegami marketingowców oraz wytworzoną aurą wyjątkowości produktów z nadgryzionym jabłkiem.

Jednego możemy być pewni, jesień oraz zima tego roku będzie gorąca i to nie ze względu na anomalie pogodowe, a na walkę wielkich producentów elektroniki użytkowej wspartą nowymi premierami. Dla wielu to będzie być albo nie być, przynajmniej w funkcjonowaniu w branży na obecnych warunkach. Wątpliwe by Nokia zadowoliła się mianem największego producenta ficzerfonów...ambicje ma znacznie większe i słusznie. Czy uda się im sprostać dowiemy się na początku 2013, gdy poznamy wyniki sprzedaży za IV kwartał oraz za cały 2012 rok.

grafika: androidauthority.com