REKLAMA

10 aplikacji bez których nie wyobrażam sobie korzystania z iPada

25.07.2012 22.51
10 aplikacji bez których nie wyobrażam sobie korzystania z iPada
REKLAMA
REKLAMA

Postanowiłem podzielić się z Wami po części moimi odczuciami z korzystania z iPada. Przedstawię Wam aplikacje, z których na co dzień korzystam na moim tablecie. Niektóre tak bardzo są mi potrzebne, że iPad bez nich stałby się mało użyteczny. Z góry zastrzegam, że nie jest to tekst w stylu „10 must-have aplikacji” albo „Pierwszych 10 aplikacji, które powinieneś pobrać”. Nie każdemu poniższe programy koniecznie się przydadzą.

1. Pages – podstawowy edytor tekstowy z którego korzystam na iPadzie. Pozwala na całkiem dobrą edycję, bez niepotrzebnych wodotrysków. Ma swoje wady, jak choćby ta, że kiedy dokumentów zrobi się na prawdę sporo (powyżej 50) ich przetrzymywanie w programie jest trudne, a sama aplikacja dosyć długo się wczytuje. Większą część dokumentów dla wygody warto jest przenieść na dysk komputera. Pages poza tą niedogodnością jest świetnym narzędziem.

2. Keynote – podobnie jak Pages, program firmy Apple, cześć pakietu iWork. Pozwala robić niezłe prezentacje multimedialne i o ile Pages programu Word mi w komputerze nie zastąpił, o tyle po kupieniu Keynote, z PowerPointa zrezygnowałem całkowicie. Aplikacja pozwala robić bardzo profesjonalne, efektowne slajdy.

3. PDF Expert – narzędzie do odczytywania plików PDF. Pozwala nie tylko na przeglądanie i katalogowanie PDF-ów ale także na nanoszenie uwag, podkerślanie, zakreślanie i rysowanie. Aplikacja jest intuicyjna wygodna i bardzo łatwo ją opanować. Lepszego programu tego typu w App Store nie znalazłem.

4. Pocket – to dawne Read It Later. Program jakich wiele – pozwala zapisać strony, artykuły do przeczytania pózniej. Z łatwością możemy umieścić odpowiedni skrypt kryjący się pod linkiem w pasku ulubionych w rożnych przeglądarkach (w tym w Safari) by szybko akurat oglądaną stronę zapisać. Ogromną zaletą jest multiplatformowość. I żaden inny program nie przedstawia zapisanych stron równie estetycznie i ładnie.

5. River of news – aplikacja, której szukałem bardzo długo. Korzystałem z wielu podobnych, żadne mnie jednak nie zadawalały równie co ta. Pozwala na podpięcie konta Google i wyświetlanie wiadomości kanałów RSS. Niby nic, a jednak coś. Pozwala przesłać czytaną wiadomość mailem, otworzyć w Safari czy w aplikacji Pocket.

6. inFlowchart – moje najnowsze odkrycie. Aplikacja pozwala robić tak zwane mapy myśli, czyli (często skomplikowane) schematy, drzewa itp. Polecam wszystkim: osobom pracującym, uczącym się. Dla mnie to niezastąpione narzędzie.

7. iFiles – program do otwierania, przetrzymywania i katalogowania plików. Używam przede wszystkim ze względu na możliwość połączenia się z serwerem FTP.

8. Wikipanion – najlepsza aplikacja do przeglądania Wikipedii z jaką się spotkałem. Elegancja, wygodna z całą masą możliwości. W wersji płatnej pozwala na zapisywanie artykułów do przeczytania na pózniej w wersji offline oraz podpinanie innych stron opartych na oprogramowaniu Wiki.

9. GPlayer – świetny, niezbyt drogi odtwarzacz multimediów. Wszystkie pliki w formatach (zarówno audio jak i wideo), których nie odczytują standardowe aplikacje na iPadzie, wrzucam do GPlayer i oglądam/słucham bez ograniczeń.

10. PhotoPad – banalny, zupełnie nieskomplikowany, ale jednocześnie przydatny program graficzny na iPada. Pozwala przyciąć lub zmniejszyć obraz do potrzebnych nam rozmiarów oraz nałożyć podstawowe filtry i efekty. Ważne, że darmowy.

A wy z czego korzystacie na swoich tabletach z iOS lub Android?

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA