REKLAMA

Samsung będzie dla Apple'a takim Microsoftem z ery PC

Im bliżej premiery Samsunga Galaxy SIII, którą koreański producent zapowiedział na 3 maja 2012 r. (co notabene jest dość niefortunnym terminem dla Polski, która będzie wtedy świętować rocznicę swojej pierwszej konstytucji na tzw. majówce), tym bardziej internet huczy od plotek na temat tego, co Samsung zaprezentuje w Londynie. To całkiem nowe zjawisko, bowiem do tej pory tak intensywne plotkowanie zarezerwowane było dla Apple'a i jego iPhone'a.

Samsung będzie dla Apple’a takim Microsoftem z ery PC
REKLAMA

Ma jeszcze większy ekran niż SGSII. Ma czterordzeniowy procesor. Zrezygnowano w nim z fizycznego przycisku 'home'. Nie, jednak będzie, a w Wietnamie wyciekły szpiegowskie zdjęcia SGSIII, a nawet wideo! - takie informacje bombardują mój czytnik RSS od kilku dobrych dni. Brakuje tylko spektakularnej kradzieży smartfonu z fabryki (albo nieopatrznego zgubienia nowego modelu topowego smartfonu Samsunga w jakieś przydrożnym barze), a sytuacja będzie bliźniacza do tej, która z regularnością rok do roku dotyczy kolejnych premier iPhone'ów.

REKLAMA

http://youtu.be/3Ei61wWOr4w

W tym szaleństwie tkwi się jednak naprawdę spektakularny sukces marketingowy Samsunga. O ile bowiem iPhone miał zawsze nieco łatwiej zważywszy na to, że to on od 2007 r. wyznaczał trendy na rynku mobilnym, o tyle jego konkurencja jest dziś do siebie bardzo podobna. Szczerze wątpię, czy nowy Galaxy S będzie jakimś wybitnie spektakularnym produktem, który będzie się wyróżniał na tle konkurencji w postaci topowego modelu HTC One, Sony Xperia S (poza wersją systemu operacyjnego, bo Sony dopiero rzuca na niego najnowszego Androida), czy najnowszych produkcji coraz mocniejszych chińskich marek. W końcu zarówno pod względem sprzętowym, jak i wzornictwa Samsung wydaje się podążać dość wyraźnie wytyczoną wcześniej ścieżką.

REKLAMA

Mimo to, o żadnym z konkurentów Samsunga na wewnętrznym poletku Androida nie mówi się tak wiele. O żadnym z nich media nie produkują tyle informacji, co na temat SGSIII. Skutek jest oczywisty - marka Galaxy S coraz bardziej przedostaje się do świadomości przeciętnego konsumenta niekoniecznie zainteresowanego każdą jedną nowinką technologiczną i nie czytającego mediów branżowych. Ale przekazy mediów mainstreamowych są zazwyczaj wypadkową intensywności przekazów mediów branżowych. Skoro więc tyle plotek produkuje się na temat Samsunga Galaxy SIII, to jest pewne, że to ten produkt dostanie naturalne mocne wsparcie 'publicity' mediów ogólnych.

To musi boleć Apple'a, który powoli traci miano prymuska skupiającego na sobie całą uwagę. Patrząc z kolei na rozwój wypadków pod kątem rynkowo-biznesowym, może być tak, że Samsung będzie dla Apple'a w erze mobilnej takim Microsoftem z ery PC. W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku sytuacja była bowiem bliźniaczo podobna do tej, którą obserwujemy dzisiaj. Wtedy też to Apple wymyślił produkt, który zrewolucjonizował świat, ale w kilka(naście) lat po jego premierze, to nie Apple spijał z tej rewolucji najsmaczniejszą śmietankę, lecz Microsoft. I tak jak dziś Apple rzuca w Samsunga oskarżeniami o bezczelne kopiowanie, tak trzydzieści lat temu Steve Jobs pociskał gromy w kierunku Billa Gatesa również oskarżając go o kradzież własności intelektualnej. A patrząc na to jak szerokim walcem rozpycha się dziś Samsung na rynku mobilnym można odnieść wrażenie, że przypomina on walec Microsoftu z lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA