Raspberry Pi, czyli zestaw młodego technika XXI w.
W dniu swojej premiery, najmniejszy komputer świata – Raspberry Pi został całkowicie wyprzedany. Jego parametry techniczne w stosunku do wielkości i ceny wydają się być bardzo dobre, jednak mimo wszystko, to niesamowite, że w 2012 roku niewielka płytka z paroma układami wzbudza aż tak wielkie emocje. W końcu zdążyliśmy już chyba wszyscy przywyknąć do tego, że dziś dostajemy urządzenia komputerowe, które są szczelnie zamknięte i przy okazji ładnie wyglądające.
Raspberry Pi też może zachwycać, ale... poza paroma tysiącami geeków, to niewielkie urządzenie raczej nie zostanie docenione. Czym więc jest dziś ten mini komputer?
Każdy z nabywców znajdzie zapewne własne unikalne zastosowanie dla tego nowego minikomputera. Można być pewnym, że wkrótce w sieci roić się będzie od różnorakich porad, pomysłów, gotowych rozwiązań na jego wykorzystanie, bo RaspberryPi jest niczym innym jak startowym zestawem młodego technika XXI wieku.
Złożenie samemu komputera, czy też kombinowanie z różnymi instalacjami systemów operacyjnych przynosi bowiem olbrzymią satysfakcję fanom komputerów. Sam nie raz składałem swoje komputery, instalowałem też różne Linuksy, kilka systemów Windows, czy tzw. hackintoshe. To wszystko jest niezwykle fajne, jednak gdy komputer ma służyć do pracy, czy nawet rozrywki, to jego podstawową zaletą jest fakt, że działa. Dlatego ważne by urządzenia, które mają służyć jako smartfon, tablet czy komputer działały zaraz po wyjęciu z pudełka. Konieczność poświęcenia kilku godzin już na starcie by doprowadzić je do użyteczności mija się z celem.
Raspberry Pi jest jednak zupełnie innym produktem. To zabawka - świetna i tania rozrywka, która pozwala tworzyć i kreować, tak jak robią to dzieci budując z klocków Lego. Zapewne część z stworzonych przez użytkowników zestawów będzie im później służyła przez kilka lat jako serwer, czy odtwarzacze multimediów. Na pewno jednak nowe urządzenia, które zostaną na nim oparte nie będą zbyt ładne. Pytanie, czy będą w pełni funkcjonalne i stabilne. Co jednak najważniejsze, to fakt, że na pewno będą sprawiały swoim twórcom radość.
W sieci już można znaleźć filmiki, na których zobaczyć można maniaków grających w Quake’a 3 na tym mikrokomputerze, lub wykorzystujących go jako odtwarzacz multimedialny XBMC albo nawet do obsługi strumieniowania multimediów z urządzeń Apple, czyli AirPlay.
Raspberry Pi to nowy gadżet dla garstki komputerowych zapaleńców. Rozwój platformy w oparciu o tą maleńką płytkę jest ograniczony tylko pomysłowością nabywców.
Raspberry Pi pozwala za niewielką kwotę być kreatywnym, bez obawy, że uszkodzimy urządzenia, na których pracujemy. Choć pewnie znajdą się tacy, którzy postawią sobie całkiem sprawnie działającą maszynę do pracy na tym śmiesznym małym komputerze.
