REKLAMA

Czy oficjalny IE9 może odmienić spadkowy trend Microsoftu?

ie9
Czy oficjalny IE9 może odmienić spadkowy trend Microsoftu?
REKLAMA

W nocy Microsoft zaprezentuje oficjalnie mocno odświeżonego IE. Z wielką pompą na SXSW (festiwal South by Southwest w Texasie) Microsoft chce pokazać, że w wojnie przeglądarek ma jeszcze dużo do powiedzenia. Tylko czy jakiekolwiek odświeżenie, nawet bardzo poważne, jest w stanie odmienić trend spadkowy? W świetle premier Firefoksa 4 oraz Chrome 10 nic nie zapowiada, by IE znów zyskiwał, a nie tracił.

REKLAMA

IE według StatCountera światowo ma ponad 45% rynku przeglądarek, ale udział wciąż maleje - w ciągu roku spadł niemal o 10%. Firefox wciąż utrzymuje ponad 30% a Chrome rośnie i obecnie używa go już ponad 16% internautów (rok wcześniej 6,5%).

Kiedyś Internet Explorer dla większości przeciętnych, początkujących użytkowników internetu oznaczał całą sieć. Brak konkurencji, coraz większy dostęp do internetu i gwałtownie rosnąca popularność komputerów (zwłaszcza tych z Windowsem) poskutkowały dominacją IE - w 2004 roku miał on 95% rynku. Jednak wraz z rosnącą świadomością oraz coraz częstszymi doniesieniami, że IE jest dziurawy i mało bezpieczny Microsoft zaczął tracić coraz gwałtowniej.

Niebieskie ''E'' dla średnio zaawansowanych użytkowników sieci stało się synonimem opóźnienia i zacofania. Europa to na razie jedyny kontynent na którym Firefox jest już popularniejszy niż IE - przyczynił się do tego obowiązkowy ekran wyboru przeglądarki. To duża strata dla Microsoftu, zarównono ilościowa jak i wizerunkowa. Nawet w tym roku, na niedawnym Pwn2Own to IE8 został szybko złamany, podczas gdy Chrome 10 pozostał nietknięty. To, że Google jako jedyny zdążył wypuścić finalną wersję przeglądarki kilka dni przed Pwn2Own i nie było zbyt dużo czasu ma rozgryzienie jej zeszło na dalszy plan - IE znów jest tym złym, mało bezpiecznym graczem.

Firefox w wersji 4 już niedługo, został jeszcze jeden błąd do rozwiązania. Z ostatecznego Chrome'a 10 już można korzystać. Microsoft nad ranem pokaże swoje nowe dziecko, które nie będzie różnić się od wersji RC. Ważna jest jednak cała oprawa wokół tego wydarzenia. Impreza na SXSW dowodzi, że Microsoft chce odświeżyć odbiór marki IE i trafić do szerszego grona odbiorców.

REKLAMA

To się przyda, bo Microsoft zaspał. Firefox i Chrome skupiają wokół siebie użytkowników zainteresowanych nowościami i dodatkowymi funkcjami, korzystaniem z dodatków i rozszeszeń. To najwierniejsi konsumenci, którym trudniej jest zmienić domyślną przeglądarkę właśnie ze względu na dodatkowe funkcje. Microsoft to widzi i stara się stworzyć podobny ekosystem, ale jest już na to trochę późno.

W najbliższym czasie okaże się, czy Microsoft z IE będzie miał jeszcze coś do powiedzenia na rynku przeglądarek. W czasach, gdy coraz więcej aktywności opiera się na przeglądarce i aplikacjach webowych nie ma miejsca na niedopracowany i mało innowacyjny produkt. Microsoft goni konkurentów w wielu dziedzinach. A to, że goni świadczy tylko, iż gdzieś po drodze zdarzył się błąd i wciąż nie udało się go naprawić.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA