Debiut Chrome OS przesunięty na 2011 r.
Już wiem, czemu Sundar Pichai nie chciał zbytnio rozmawiać na temat terminów odnośnie Chrome OS. Wygląda bowiem na to, że w tym roku nie ujrzymy pierwszych netbooków z mobilnym systemem operacyjnym Google'a. Wczoraj na konferencji Web 2.0, CEO Google'a Eric Schmidt w zasadzie potwierdził to, o czym spekulowano od kilku tygodni - Chrome OS będzie dopiero w 2011 r.
Niestety, to potwierdza moją ocenę sytuacji - krajobraz dla debiutu Chrome OS jest coraz trudniejszy. Nie dość, że potencjał rynkowy netbooków jest i będzie coraz mniejszy; nie dość, że rynek szybko potwierdza dominację "ery aplikacji mobilnych" a nie "aplikacji webowych"; nie dość, że rynek chłonie teraz na pniu pierwsze tablety nowej generacji, to jeszcze na dodatek, w realizacji rewolucyjnego bądź co bądź konceptu systemu operacyjnego w technologicznej chmurze wyprzedziła Google'a mało znana firma Jolicloud, która jako pierwsza zaoferowała podobne do Chrome OS rozwiązanie dla użytkowników netbooków.
Jedyna dobra wiadomość od Google'a jest taka, że firma wyda nową - wielce oczekiwaną - wersję Androida Gingerbread już za kilka tygodni. Co jednak zastanawiające w tym kontekście to to, że nie będzie się ona oznaczona cyferką 3.0, lecz 2.3. To sugeruje, że zmiany mogą nie być tak daleko idące jak oczekują tego użytkownicy Androida oraz ci, którzy czekają, że nowa wersja systemu będzie przystosowana do tabletów.
Będzie też nowy Nexus - Nexus S, tym razem od Samsunga.
