Samsung Galaxy S8 i S8+ - pierwsze wrażenia Spider's Web
Samsung Galaxy S8 i większa wersja Galaxy S8+ właśnie oficjalnie zadebiutowały. Mieliśmy okazję przyjrzeć im się z bliska, a oto nasze pierwsze wrażenia.
Z roku roku na rok premiera nowego smartfona linii Galaxy S przyciąga coraz większą uwagę. Nie ma chyba drugiego smartfona w obozie Androida, który tak mocno wbiłby się w świadomość klientów.
Tym razem nowy sztandarowy telefon debiutuje z lekkim poślizgiem. Samsung dał sobie około dwóch miesięcy więcej na poprawienie swojego najważniejszego urządzenia. Wyszło to tylko na dobre!
Zobacz nowe Samsungi na naszym filmie:
Oto one - Samsung Galaxy S8 i Galaxy S8+
Samsunga Galaxy S8 pojawia się na rynku w dwóch odsłonach różniących się przekątną ekranu i pojemnością akumulatora. Wszystkie pozostałe parametry - procesor, pamięć, RAM, aparat - pozostają identyczne. Pełną specyfikację znajdziecie w tekście Dawida Kosińskiego.
5,8” oraz 6,2”. Potężne przekątne w zaskakująco małych obudowach.
Podstawowy Samsung Galaxy S8 ma ekran o przekątnej 5,8 cala, przy czym bryła smartfona jest mniejsza od Samsunga Galaxy S7 edge z ekranem 5,5 cala! Z kolei Galaxy S8+ ma zauważalnie większy rozmiar, ale również nie jest on monstrualny, na co mogłaby wskazywać przekątna ekranu.
Koniec z płaskimi wersjami. Obie wersje Galaxy S8 są zakrzywione.
Jako użytkownik Galaxy S7 edge uważam to za dobrą decyzję, choć z pewnością nie wszystkim przypadnie do gustu brak płaskiej wersji. Oba rozmiary dobrze leżą w dłoni. Mniejsza wersja jest zaskakująco poręczna, co w połączeniu z wielkim ekranem daje naprawdę ciekawe wrażenie.
Samsung Galaxy S8+ byłby dla mnie już odrobinę za duży, choć pamiętajmy, że ma on rozmiar mniej więcej taki, jak iPhone 7 Plus (Galaxy S8+ jest ok. 1 mm wyższy i o 4,5 mm węższy). Różnica w przekątnej ekranu (5,5 iPhone'a kontra 6,2 cala Galaxy) jest za to kolosalna.
Nowy design na żywo wywołuje opad szczęki.
Brak ramek po bokach, niebywale cienkie ramki u góry i u dołu, a do tego zaokrąglone krawędzie ekranu. Te trzy elementy na żywo deklasują całą konkurencję. To niebywałe, ale mój S7 edge wygląda przy S8 jak przestarzały smartfon! Zobaczymy jak to rozwiązanie będzie wypadać pod względem ergonomii, ale w kwestii wyglądu jest wręcz kapitalnie.
Cztery kolory obudowy na start.
Samsungi Galaxy S8 i S8+ będą początkowo dostępne w czterech kolorach. Poza zapowiadanymi Midnight Blue, Orchid Gray i Arctic Silver, będziemy mieli do wyboru również wersję całkowicie czarną. Każdy wariant kolorystyczny ma czarny front.
Nowe proporcje ekranu nie powinny wywoływać konfliktu z aplikacjami.
Nowe ekrany mają proporcje 18,5:9 (rozdzielczość QHD+, 2960x1440 pikseli). Nie zauważyłem ani jednej aplikacji, która miałaby problemy ze skalowaniem. W przypadku filmów (np. w aplikacji YouTube) możemy wybrać sposób wyświetlania filmów: standardowy (z czarnymi pasami) lub skalowany do dłuższych krawędzi (część obrazu jest ucięta).
Ekrany, jak zwykle, prezentują się pięknie.
Samsung ponownie skorzystał z technologii AMOLED. Nie zabrakło też trybu Always On Display, w którym na wygaszonym ekranie widzimy godzinę i powiadomienia. Ekrany Samsunga Galaxy S8 i S8+ mają certyfikat UHD Alliance i otrzymały logo Mobile HDR Premium. Samsung chwali się, że potrafią one wyświetlać obraz HDR.
Czytnik linii papilarnych z tyłu to zły pomysł…
Tył urządzeń nie przeszedł większego liftingu, choć mamy tu jeden nowy element - czytnik linii papilarnych. Trafił on na tył, ponieważ z przodu na cienkiej ramce zabrakło na niego miejsca.
Umiejscowienie tego elementu wydało mi się bardzo nieintuicyjne, a szukając go palcem dotykałem lampy błyskowej lub szkiełka obiektywu. Co więcej, w większej wersji Samsunga Galaxy S8+ czytnik jest umieszczony zbyt wysoko. Trudno dosięgnąć go palcem. Zdecydowanie wolałbym, by czytniki były umieszczone pod obiektywem, a nie obok.
Nowością jest fakt, że czytnik jest teraz aktywny, a więc nie trzeba go wciskać, by odblokować telefon. Co więcej, czytnik jest opcjonalny. Smartfon można zabezpieczyć pinem, wzorem tęczówki lub całej twarzy. Odblokowywanie tęczówką oka zostało znacznie usprawnione względem modelu Note 7 i teraz w końcu można na nim polegać.
… ale Samsung ma niespodziankę. Przycisk „home” jest wtopiony w ekran!
„Home” zaszyty w ekranie to jedna z nowości, które nie wypłynęły przed premierą. To bardzo przydatne rozwiązanie. Przycisk możemy wcisnąć zawsze, nawet kiedy rząd przycisków ekranowych nie jest akurat wyświetlany (np. podczas oglądania filmu).
Pod względem działania, rozwiązanie przypomina mi przycisk „home” z iPhone’a 7. W Samsungu Galaxy S8 również możemy wybrać jedną z trzech sił nacisku, a przycisk zwraca haptyczną reakcję. Jest to specjalny rodzaj wibracji, który daje złudzenie wciskania ekranu.
Tym samym Samsung rozdzielił czytnik linii papilarnych i przycisk „home”. Można powiedzieć, że „home” pozostał w tym samym miejscu, choć został on znacznie unowocześniony.
Na pierwszy rzut oka niewiele zmieniło się w aparacie.
Jeśli chodzi o tylny aparat, obie wersje smartfona nadal mają pojedynczy obiektyw. Nie zmieniły się też parametry, czyli rozdzielczość 12 megapikseli, światło f/1.7 i optyczna stabilizacja obrazu.
Nowością jest fakt, że aparat wykonuje trzy zdjęcia i podsuwa użytkownikowi najlepsze z nich. Zmienił się też interfejs aplikacji. Została ona przebudowana w taki sposób, by wszystkie funkcje (w tym zoom) można było obsłużyć samym kciukiem jednej ręki.
Przedni aparat ma 8 megapikseli i światło f/1.7, a dodatkowo pojawił się w nim autofocus. Jest to szybki AF z wykrywaniem twarzy, który sam ustawi ostrość nawet kiedy będziemy robić zdjęcia z selfiesticka.
Nie zabrakło wodoodporności i slotu kart micro SD. Jest też mini jack.
Samsung Galaxy S8 i S8+ jest sprzedawany w tylko jednej wersji z 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci na dane. W obu smartfonach można rozszerzać pamięć o karty micro SD. Nie zabrakło też odporności na wodę i kurz.
Jeśli chodzi o akumulator, mniejsza wersja ma ogniwo o pojemności 3000 mAh, a większa - 3500 mAh. Smartfony naładujemy bezprzewodowo i poprzez szybkie ładowanie.
I najważniejsze - złącze mini jack zostaje i nigdzie się nie wybiera! Pełną specyfikację znajdziecie w tym tekście Dawida Kosińskiego.
[sgs8]
Android w lekko odświeżonych szatach
Samsung Galaxy S8 i S8+ pracują w oparciu o Androida 7.0 Nougat z nakładką TouchWiz. Nakładka została lekko odświeżona wizualnie. Na ekranie głównym widzimy nowe ikony, widżety i pasek wyszukiwania. Nie znajdziemy też przycisku szuflady aplikacji. Do listy dostajemy się tak, jak w Pikselu od Google’a - gestem wyciągnięcia docka do góry.
Cała reszta - powiadomienia, panel szybkich przełączników, ustawienia - pozostała bez zmian. Niestety nadal Samsung stosuje domyślnie biały motyw TouchWiza. Dlaczego? Przecież czarny prezentuje się o niebo lepiej na ekranie AMOLED!
Bixby, czyli nowy asystent, z którego nie skorzystamy w języku polskim. Bixby ma własny przycisk na obudowie.
Czy zauważyliście dodatkowy przycisk pod klawiszami głośności? Aktywuje on asystenta Bixby. Bixby rozpoznaje komendy głosowe, ale nie porozmawiamy z nim w języku polskim.
Bixby ma swój własny ekran Hello Bixby, na którym podaje nam najważniejsze informacje w momencie, kiedy ich potrzebujemy. Asystent działa też wewnątrz aplikacji. Na razie jest to tylko 10 aplikacji Samsunga, w tym m.in. aparat. Bixby rozpoznaje obiekty (etykiety wina, produkty spożywcze), podaje nam informacje o nich i umożliwia ich zakup. Działa też dla budynków i miejsc. Rozpoznaje też komendy w stylu „pokaż to zdjęcie na telewizorze” lub „nie przeszkadzaj mi przez następne dwie godziny”.
Samsung jak zwykle przygotował mnóstwo akcesoriów do nowych smartfonów.
Wśród nich znalazła się nawet obudowa z klawiaturą QWERTY.
Jednym z najważniejszych dodatków jest stacja dokująca Samsung DeX.
Samsung DeX (Desktop Experience) to stacja dokująca, która przekształca smartfon w komputer stacjonarny. Podłączamy do niej monitor, klawiaturę i myszkę, po czym na ekranie widzimy komputerowy interfejs będący specjalnie zmodyfikowaną wersją Androida.
Więcej o Samsung DeX przeczytacie w osobnym wpisie.
Pojawiła się tez nowa kamera Samsung Gear 360 oraz nowe okulary Gear VR z pilotem.
Nowa kamera zrywa z okrągłym kształtem. Z kolei nowe okulary są kompatybilne nie tylko z Samsungami Galaxy S8 i S8+, ale także z rodziną S7 i S6. Więcej o tych urządzeniach w osobnym tekście.