Pora wymienić komputer? Ważna aktualizacja Chrome, której nie zainstalujesz na starszym systemie
Google zaktualizował właśnie przeglądarkę Chrome do wersji 50. Najważniejszych zmian nie zauważymy na pierwszy rzut oka, gdyż są związane w dużej mierze z poprawą bezpieczeństwa. Niestety nie wszyscy użytkownicy Google Chrome będą mogli zainstalować najnowszą wersję przeglądarki.
Dla kogo aktualizacja Chrome v50?
Google wypuścił nową wersję przeglądarki Chrome dla komputerów z Windows, OS X oraz Linux. Jednak nie wszyscy posiadacze maszyn ze starszymi wersjami systemów będą mogli ją zainstalować.
Google właśnie spełnia obietnicę, którą dał w zeszłym roku - porzuca wsparcie Chrome’a dla starszych systemów operacyjnych.
Kierując się względami bezpieczeństwa zaniechano wypuszczania nowych wersji przeglądarki dla komputerów Mac z system starszym niż OS X Mavericks. Również posiadacze pecetów z systemami Windows XP i Windows Vista (których wsparcie Microsoftu już się zakończyło lub zapowiedziano jego porzucenie) również mogą zapomnieć o przeglądarce Chrome w wersji 50 i wszystkich kolejnych.
Wcześniejsze wersje przeglądarki nadal będą działały na starszych komputerach, jednak ich użytkownicy powinni mieć świadomość, że oprogramowanie nie będzie aktualizowane i zabezpieczane na okoliczność znalezienia nowych błędów i luk.
Google Chrome v50 – co nowego?
Chrome w wersji 50 usuwa aż 20 problemów związanych z bezpieczeństwem, z czego pięć zostało zdefiniowanych jako istotne (po ang. określane jako „Medium”), a dwa jako bardzo ważne (po ang. „High”). Jak podliczył Neowin, Google wypłacił nagrody osobom, które odkryły załatane w Chrome v50 błędy, na łączną sumę 18 tys. dol.
Jedną z łatwiejszych do zauważenia zmian są bogatsze powiadomienia, które od teraz nie tylko będą informowały użytkownika o konkretnych zdarzeniach, ale również dadzą możliwość odpowiedniego zareagowania na nie, za pomocą pól wyboru.
W Chrome v50 powiadomienia będą mogły pojawiać się po cichu, z dźwiękiem lub z wibracją. Usprawniono również synchronizację powiadomień między kilkoma urządzeniami, więc komunikat zamknięty na jednym komputerze zniknie też z innych urządzeń powiązanych z tym samym kontem.
Z szeregu zmian, które docenią twórcy stron internetowych warto wspomnieć o jednej, która bez wątpienia spodoba się też użytkownikom. W Chrome v50 deweloperzy będą mogli definiować, jaka treść strony będzie mogła się wczytać jeszcze przed jej wyświetleniem. To wpłynie korzystnie na poprawne wyświetlanie miniaturek stron. O ile oczywiście twórcy witryn, które do tej pory miały z tym problem zastosują atrybut rel =’preload’.
Chrome v50 - czego zabrakło?
Niestety wersja 50 nie wprowadziła długo wyczekiwanych zmian w wyglądzie przeglądarki Chrome. Google zdaje się zapominać, że mamy 2016 rok i efekt jest taki, że najpopularniejsza przeglądarka na świecie wygląda na żywcem wyjętą z lat 90. Szczególnie rzuca się to w oczy, gdy uruchomimy ją obok odświeżonego Firefoksa, najnowszej Opery czy młodziutkiej, ale dobrze rokującej przeglądarki Vivaldi (której stylistyka wpisuje się w charakter systemu Windows, choć na Makach nie wygląda już tak dobrze).
Można się jednak spodziewać, że któraś z najbliższych aktualizacji wprowadzi zmiany wizualne w Chrome. Jak informował kilka tygodni temu TNW, takie prace trwają, a Google wprowadzi do Chrome’a, znaną z najnowszych wersji Androida, stylistykę Material Design.