REKLAMA

Tempo sprzedaży tabletów może przyhamować. Przez brak paneli LCD

Korea-Leads-the-Way-in-LCD-Panel-Construction-2
Tempo sprzedaży tabletów może przyhamować. Przez brak paneli LCD
REKLAMA

Na temat tabletów piszemy niemal każdego tygodnia. Przedstawiamy nowe produkty, ciekawe rozwiązania i potencjalnych konkurentów iPada. Wszyscy jednogłośnie zgadzamy się z opinią na temat dominacji tych urządzeń w bieżącym roku. Pierwszy miesiąc mamy za sobą, a producenci już zdążyli podgrzać atmosferę w oczekiwaniu na nowe produkty. Bez wątpienia będzie się dużo działo i jest więcej niż pewne, że Android w wersji 3.0 stworzony specjalnie z myślą o tabletach porządnie namiesza na rynku. Mimo ogólnego podniecenia nadchodzącymi premierami jest jedna rzecz, która może spowodować, że ekspansja tabletów nie będzie tak gwałtowna jakby chcieli tego producenci, a klienci mogą poczuć się zawiedzeni. Problem w tkwi w matrycach LCD.

REKLAMA

Panel LCD to jeden z najważniejszych elementów współczesnych komputerów. Element ten jest często wymieniany przez producentów jako główna zaleta nowego produktu. W dużej mierze jego zadaniem jest przykuć uwagę klienta i zdobyć jego portfel. W ubiegłym roku byliśmy świadkami sukcesu iPada. Liczba sprzedanych egzemplarzy w 2010 roku przekroczyła 15 milionów sztuk. Doskonały wynik, ale z pewnością byłby lepszy, gdyby nie problemy głównego partnera Apple zajmującego się dostawą matryc do iPada - firmy LG. Mimo uruchomienia wszystkich linii produkcyjnych, początkowo nie udało się zaspokoić ogromnego popytu. Należy zaznaczyć, że rok temu konkurencji dla iPada praktycznie nie było. Skoro jedno urządzenie mogło przyhamować cały rynek matryc, co stanie się w przeciągu kilku następnych miesięcy gdy debiutować będą tablety od innych producentów? Możliwy kryzys w dostawie matryc może skutecznie podciąć ambitne plany sprzedażowe firm.

Podczas konferencji Apple dotyczącej wyników finansowych za ostatni czwarty kwartał 2010 padła informacja na temat inwestycji prawie 4 miliardów dolarów na poczet zapasu części pochodzących od różnych dostawców. Według niepotwierdzonych spekulacji, suma ta została przeznaczona na zgromadzenie odpowiednich zapasów wyświetlaczy dla nowej wersji iPada. W grudniu Apple podpisał umowę z dwiema firmami - Toshiba i Sharp, które razem z LG są światowymi liderami w produkcji paneli LCD. Jak donosi Digitimes, kolejne umowy zostały zawarte z LG, Samsungiem i mało znaną w Europie firmą Chimei Innolux. Szeroko zakrojona akcja pozyskiwania parterów pozwoli Apple'owi utrzymać ciągłość produkcji i dostaw nowego urządzenia oraz uniknąć sytuacji sprzed dziesięciu miesięcy. Jednocześnie może to oznaczać poważne kłopoty dla innych producentów, odcinając im dostęp do nowych paneli LCD.

Według prognoz ISuppli tegoroczna sprzedaż tabletów może sięgnąć 58 milionów sztuk. To ogromny skok w porównaniu z rokiem poprzednim, kiedy to sprzedano ok 17 milionów egzemplarzy tych urządzeń. Nieprzewidywalność rynku może wywrzeć presję na producentach, którzy nieodpowiednio przygotują się do nadchodzącego sezonu. Obecny okres jest najlepszym momentem dla firm, które mają jeszcze czas na uzupełnienie swoich zapasów. W najlepszej sytuacji będą takie marki jak LG, Samsung i Sharp, które dysponują własnymi liniami produkcyjnymi, najnowszymi technologiami i doświadczoną kadrą inżynierską.

Za brak odpowiedniej liczby matryc na rynku mogą być odpowiedzialne nie tylko wspomniane tablety, ale także dynamicznie rozwijający się rynek telewizorów i monitorów komputerowych. Według raportu ISuppli, ponad 2/3 sprzedanych telewizorów na świecie w bieżącym roku posiadać będzie matryce podświetlane diodami LED. Oznacza to, 50% skok w porównaniu z 20% ubiegłego roku. Natomiast segment laptopów i netobooków odnotować ma 100% wzrost.

REKLAMA

Duży popyt na matryce LCD może spowodować, że wiele premier tabletów zapowiedzianych na rok 2011 może zostać przesuniętych w czasie. Przejęcie większości światowych zapasów i zamówień przez takie firmy jak Apple, Samsung i LG, może zakłócić równowagę w łańcuchu dostaw części dla pozostałych odbiorców.

Bartek Milewski

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA