A gdyby czarna dziura wpadła do tunelu czasoprzestrzennego? Detektory fal grawitacyjnych mogłyby to wykryć
Tunele czasoprzestrzenne (gdyby na pewno istniały) mogą z zewnątrz przypominać czarne dziury. Jednak różnią się od nich tym, że gdy jakiś obiekt wpada do takiej, to już w niej zostaje. Gdy coś zaś wpadnie do tunelu, może przelecieć przez niego na drugą stronę. A gdyby to była czarna dziura? Takie zjawisko mogłyby wykryć detektory fal grawitacyjnych.
Rekordowe zderzenie dwóch czarnych dziur. Powstał obiekt, którego badacze poszukiwali od lat
Astronomowie najprawdopodobniej odkryli najmasywniejsze zderzenie dwóch czarnych dziur spośród dotychczas zarejestrowanych. Do chaotycznego połączenia się obu obiektów doszło około 7 mld lat temu, a właśnie teraz dotarł do nas wyemitowany wtedy sygnał.
Niesforne czarne dziury zderzyły się i rozbłysły. To dziwne, bo nie powinny
Dobre 7,5 mld lat świetlnych od Ziemi doszło do zderzenia dwóch czarnych dziur, które tuż przed kolizją wirowały wokół wspólnego środka masy w tempie kilku obrotów na sekundę, emitując coraz silniejsze fale grawitacyjne. Tym razem jednak oprócz nich naukowcy dostrzegli rozbłysk.
Kosmiczny Pac-Man pożarł coś masywnego. Nie pasuje czarna dziura ani gwiazda neutronowa
Kończąc swoje życie najmasywniejsze gwiazdy zapadają się pod wpływem własnej grawitacji, pozostawiając po sobie czarne dziury. Jeżeli są nieco mniej masywne eksplodują jako supernowe i pozostawiają po sobie niezwykle gęste gwiazdy neutronowe.