Szopi wchodzi na Wybrzeże. Szoperzy przywożą zakupy już w 12 miastach
Zakupy w Auchan, Biedronce, Carrefourze czy Lidlu można zrobić zrobić bez wychodzenia z domu. Teraz także w Gdańsku, Gdyni, Sopocie i Szczecinie.
Od 13 maja Szopi dostępne jest w tych czterech północnych miastach Polski. Oznacza to duże przyspieszenie ekspansji Szopi. Pod koniec kwietnia usługa pojawiła się w Łodzi, Katowicach, Tychach i Bydgoszczy.
Szopi wystartowało zaś w 2017 roku w Warszawie, aby wkrótce rozszerzyć działalność na Katowice, Wrocław, Kraków, Poznań i... Gdańsk, gdzie teraz wznawia usługi.
W październiku zeszłego roku polski startup został przejęty przez Supermercato24, konkurenta z Włoch. Nie zdradzono wówczas wyceny Szopi, ale nowi właściciele zapowiadali ekspansję lokalną, czego teraz jesteśmy świadkami.
6 milionów osób w zasięgu Szopi.
Główną propozycją wartości Szopi jest oszczędność czasu. Nie trzeba już bowiem samodzielnie lawirować pomiędzy sklepowymi półkami w poszukiwaniu produktów i czekać w kolejce. Produkty wybieramy przez internet, a do sklepu w naszym imieniu udaje się szoper.
Szopi łączy z szoperami podobna relacja, jak Ubera z jego kierowcami. To niezależne podmioty, o czym Szopi informuje na swojej stronie.
Zwykła dostawa w Szopi kosztuje 9,9 zł. Dodatkowo dopłacić należy za szybką dostawę, za koszyk nieprzekraczający wartości 80 zł czy za płatność gotówką. A czy za same produkty w Szopi zapłacimy więcej? Jest to możliwe. Produkty wycenione w ten sam sposób, co w markecie są jednak odpowiednio oznaczone, abyśmy wiedzieli, że nie przepłacamy.
Szopi w czasie pandemii dostarczało towary za darmo.
W marcu Szopi zdecydowało się na ciekawą akcję, która miała na celu ułatwić codzienne funkcjonowanie seniorów. Startup zaczął dostarczać zakupy za darmo osobom powyżej 60 roku życia oraz personelowi medycznemu.
Choć akcja się skończyła, to darmową dostawę wciąż można zgarnąć. Wystarczy zrobić zakupy za ponad 130 i wpisać kod DARMOWYMAJ.
