REKLAMA
  1. bizblog
  2. Pieniądze

Stracili miliony. Przez banalny błąd. Codziennie popełniamy go w banku

OpenSea działa inaczej niż tradycyjna, e-commerce'owa platforma sprzedażowa. Aby zmienić cenę sprzedaży tokenu należy utworzyć nowe ogłoszenie o sprzedaży, a stare anulować. Problem w tym, że ta druga operacja jest płatna i należy od niej uiścić prowizję. Dlatego zawsze trzeba czytać regulaminy.

31.01.2022
7:38
Beeple
REKLAMA

Grupa inwestorów straciła na jednej z platform internetowych NFT o wartości około miliona dolarów, czyli ponad 4 mln zł . Stało się tak dlatego, że użytkownicy starali się ominąć prowizje. I omijali, wystawiając jednocześnie przez przypadek złodziejom cyfrowe dobra za ułamek ceny. Nie doczytali regulaminu.

REKLAMA

Cała historia rozegrała się na platformie OpenSea. Użytkownicy mogą na niej kupować i sprzedawać NFT podzielone na różnorakie kategorie. Znajdziemy na niej karty ze znanymi sportowcami, fotografie, cyfrowe awatary. Rynek dopiero jednak raczkuje, a inwestorzy nie zawsze wiedzą, jak się po nim poruszać.

OpenSea działa nieco inaczej niż tradycyjna, e-commerce'owa platforma sprzedażowa. Żeby zmodyfikować cenę sprzedaży tokenu należy utworzyć nowe ogłoszenie o sprzedaży, a stare anulować. Sęk w tym, że to drugie wiąże się z uiszczeniem prowizji.

Co więc wymyślili posiadacze tokenów?

Część z nich zauważyła, że jeżeli przeleje się NFT z jednego wirtualnego portfela do drugiego ogłoszenie jest automatycznie wygaszane. Taka metoda świetnie się sprawdzała, pozwalając tworzyć nowe ogłoszenia bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Tak się przynajmniej wydawało.

Okazało się, że ten system ma pewną wadę. Jeżeli inwestor przesłał NFT z powrotem do starego portfela usunięte ogłoszenie automatycznie się aktywowało.

Bloomberg pisze, że takie błędy zostały wykorzystane m.in. przez internautę o nicku jpegdegenlove. W ciągu kilku godzin udało się mu się zarobić równowartość 800 tys. dolarów. Zasada była prosta – kupował tokeny zdecydowanie poniżej ich wartości i natychmiast sprzedawał.

Według firmy analitycznej Elliptic błąd został wykorzystany około ośmiu razy. Łącznie skradziono NFT o wartości rynkowej przekraczającej milion dolarów.

OpenSea nie bierze odpowiedzialności za

REKLAMA

Serwis zaznaczył, że użytkownicy nie zapoznali się z zasadami działania OpenSea. Teraz – podkreśla – mogą co najwyżej poprosić o zwrot kupujących, którzy wykorzystali nieuwagę inwestorów.

Platforma udostępniła ostatnio nową funkcję o nazwie Menedżer aukcji, która ma ograniczyć ryzyko podobnych sytuacji w przyszłości.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA