Ciekawostki

Zamiast do blacharza zawieź auto do murarza. Redukcja wagi to konstrukt

Ciekawostki 24.10.2022 3 interakcje

Zamiast do blacharza zawieź auto do murarza. Redukcja wagi to konstrukt

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski24.10.2022
3 interakcje Dołącz do dyskusji

Auto naprawione przez murarza artystę może nie jest zbyt lekkie, ale za to wygląda lepiej niż oryginał. Ciekawe czy u siebie robi jak u siebie?

Widziałem już w życiu sporo w zakresie nietypowych napraw aut. Nie ruszają mnie samochody pospawane z dwóch czy trzech egzemplarzy. Piękne BMW serii 3, które dwa tygodnie wcześniej były przystankiem w Bawarii, powodują u mnie tylko wzruszenie ramion. Drewniane amortyzatory nie ruszyły również czytelników, ale naprawa za pomocą cegieł i zaprawy zryła mi szyszynkę. Takie rzeczy nie śniły się filozofom. Blacharzom też nie. Patrzcie i podziwiajcie, tylko wyłączcie dźwięk, bo przez podkład muzyczny zacząłem odczuwać pociąg do curry i filmów z Bollywood.

Unusual Car Repairs

This guy actually repairs cars with bricks and mortar 😱

Posted by Arron Crascall on Monday, October 10, 2022

Auto naprawione przez murarza artystę wygląda lepiej niż oryginał

Na nagraniu widzimy trzy wyjątkowe prace artysty. Pierwsza z nich obejmuje wgniecioną tylną ćwiartkę auta. Zwykły blacharz trochę naciągnąłby blachy, poszycie błotnika natomiast kupiłby z demontażu. Ale nasz dzielny murarz albo nie ma dostępu do takich części, albo są zbyt drogie, ale za to ma sporo cegieł, trochę zaprawy i małą fabrykę szpachli.

auto naprawione przez murarza

Naciąga trochę wgięte blachy, ale zamiast sztukować błotnik, to wyjmuje worek cementu, robi zaprawę i układa cegły w bagażniku.

Na to daje szpachli więcej niż polski zakład lakierniczy w miesiąc. Żeby było śmieszniej — z blachy wycina łuk nadkola i również go przykleja na szpachlę.

auto naprawione przez murarza

Całość wygładza, lakieruje, a później poleruje.

Efekt jest idealny. Auto wygląda lepiej, niż gdy wyjeżdżało z fabryki. Oczywiście taka masa na jednej stronie zapewne powoduje dziwne prowadzenie, przedwczesne zużycie zawieszenia i opon, a w trakcie złej pogody auto staje się niebezpieczne, ale naprawa została przeprowadzona. Następny, który uderzy w tylną część samochodu mocno się zdziwi.

W dalszej części filmu widzimy inne spektakularne prace blacharza artysty. A to, zamiast wyklepać blachy, to woli je wycinać na nowo, a zamiast wymienić całą maskę, to nakłada na nią glazurę. Najwidoczniej w jego kraju nie ma miejsca na proste i sprawdzone rozwiązania.

Gdyby ten pan żył 100 lat temu, zajmowałby się karosażem

Jego praca wyceniana byłaby na ogromne sumy pieniędzy, a dzisiaj kolekcjonerzy poszukiwaliby egzemplarzy, których dotknęła jego kielnia. To wirtuoz, który urodził się zbyt późno i w złym kraju. Aż mam ochotę pojechać do tego mistrza i prosić o nauki. Wróciłbym i otworzył zakład blacharsko-murarski, który robiłby najpiękniejsze gładzie w galaktyce. Papier pięćsetka i gładź byłaby gładka jak szkło. Może nie byłoby najtaniej, ale jako tako.

Oczywiście istnieje cień szansy, że to, co widzimy to zwykły kit obliczony na wyświetlenia. Ale nie zrobiliby nam tego. Prawda?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać