Widziałem Forda Fiestę sedan, od tej pory nie żałuję że Ford wycofał ten model

Spotkałem Forda Fiestę szóstej generacji w wersji sedan. Nie wygląda zbyt pięknie. Wcale nie zdziwiłbym się, gdyby włodarze Forda zobaczyli, co narysowali ich podopieczni i stwierdzili, że dość tego – Fieście już podziękujemy.

A skąd wzięła się Fiesta sedan? Pojazd pojawił się w 2008 r. jako następca znanego już z Indii modelu Ikon.  Początek jego produkcji zaplanowano w nowej chińskiej fabryce Forda w Nanjing. Pierwsze egzemplarze trafiły w ręce odbiorców w 2009 r. Fiesta sedan została przewidziana do oferty również w Azji i obu Amerykach.

Fiesta sedan jest estetyczna inaczej

Na zdjęciach prasowych nie wygląda jeszcze tak źle, ale na żywo jest bardzo nieproporcjonalna. Ten tył wygląda, jakby ktoś wjechał na wstecznym Fiestą hatchback w budę dla psa i odjechał wraz z nią. Ale taka estetyczna kontrowersja ma w tym przypadku swoje zalety, bowiem Fiesta sedan ma bagażnik o pojemności 430 l. To więcej niż prezentowany niedawno Peugeot 206 sedan.

Fiesta sedan była prawie wszędzie, ale nie u nas

Czterodrzwiowa odmiana nie znalazła się w ofercie Forda w zachodniej Europie, co nie znaczy, że te auta nie trafiły na stary kontynent. Sfotografowany przeze mnie egzemplarz przyjechał do Polski z Ukrainy, gdzie ten pojazd można było kupić. Obecnie Ford sprzedaje w Ukrainie tylko Pumę oraz Kugę, ale Fiesty sedan nadal są w ofertach ukraińskich wypożyczalni.

Jeśli chodzi o rynki światowe, to szczególnie ciekawym przypadkiem jest rejon południowoamerykański. Tam samochody trafiały  z montowni w Meksyku. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale silnik 1.6 (Sigma DOHC o mocy 113 KM na etanolu lub 108 KM na benzynie) oraz przekładnia produkowane były w Taubaté pod São Paulo, skąd jechały do fabryki montażowej, a potem wracały już pod maskami Fiest. Rocznie Ford chciał produkować w ten sposób ok 10 tys. pojazdów i oferować je w Brazylii jako New Fiesta.

O Panie, to jest Fiesta w sedanie

My w Europie nie dostaliśmy Fiesty sedan, ale napatrzyliśmy się na Fordy Mondeo Mk4 w wersji liftback oraz Focusy sedan. Mondeo jest spoko, ale już Focus sedan był dziwny. Ta dziwność jest jeszcze bardziej widoczna w przypadku Fiesty. Niby tylne lampy mają przypominać większych braci, ale na tych małych, 14-calowych felgach, całość prezentuje się po prostu okropnie. Przypomnę jednak, że były czasy, gdy małe sedaniki sprzedawały się w Europie znakomicie. Możemy już nie pamiętać…

Jak skończyła Fiesta? Niedawno pisaliśmy o tym, że Ford zdecydował się zakończyć żywot Fiesty. Firma wydała nawet na ten temat ckliwy filmik, który miał rozbudzić emocje wśród dawnych posiadaczy Fiesty i zagrzać ich na coś nowego. Mnie, po obejrzeniu tego filmiku zagrzało jedynie to, że koniec Fiesty oznacza też koniec genialnych hot-hatchy z serii ST.

Za sedanem nie uronię łezki.