Wiadomości

Używana Tesla może być fabrycznie doposażona w najlepszą rzecz na świecie. Wszystkie firmy powinny tak robić

Wiadomości 20.09.2023 82 interakcje

Używana Tesla może być fabrycznie doposażona w najlepszą rzecz na świecie. Wszystkie firmy powinny tak robić

82 interakcje Dołącz do dyskusji

Powiedzieć, że Tesla jest firmą niekonwencjonalną, to jak nie powiedzieć nic. Amerykański producent robi od ok. dekady przewrót w skostniałym zachodnim świecie producentów samochodów, a jego najnowszą propozycję powinni skopiować wszyscy.

Jednym z innowacyjnych produktów oferowanych przez Teslą jest tzw. fabryczny retrofitting. Oznacza to, że używane egzemplarze mogą zostać doposażone w różne elementy wyposażenia przez autoryzowanego dealera. Do tej pory pisaliśmy np. o tym, że firma zaproponowała dokupienie pełnej kierownicy do tych Modeli S, które wyjechały z fabryki z wolantami. Klienci rzucili się na zamawianie kierownic jak dziki na trufle, ale tamto posunięcie można uznać za próbę zadośćuczynienia dla niezadowolonych klientów zmuszonych jeździć z „innowacyjnym” wolantem.

Ciekawostki na temat Tesli:

Tym razem propozycja Tesli nie ma nic wspólnego z zadośćuczynieniem. Tesla wprowadziła do sklepu internetowego możliwość modernizacji tylnej klapy Modelu 3 i uczynienie jej elektrycznie sterowaną m.in. z aplikacji. Każdy producent powinien to oferować. Elektrycznie otwierana klapa bagażnika to rozum i godność człowieka. To jedna z najbardziej użytecznych funkcjonalności z nowoczesnego wyposażenia samochodu.

Obok Bluetooth i czujników parkowania to właśnie automatycznie otwierany bagażnik jest jednym z najlepszych motoryzacyjnych wynalazków ostatnich dekad. Pamiętam, że nie mogłem zrozumieć, dlaczego przez lata Volkswagen nie oferuje automatycznej klapy w Golfie VII, nawet w wersji Variant. Jeśli dobrze pamiętam, to funkcjonalność pojawiła się przy okazji liftingu, ale co z tymi, którzy kupili auto wcześniej? Jestem pewien, że wielu z nich chętnie zostawiłoby w ASO Volkswagena kilka złotych w zamian za zrobotyzowanie pokrywy tylnego otworu. Niestety takie praktyki nie są stosowane przez dealerów. Można sobie dokupić dywaniki lub reling dachowy, ale odmładzanie samochodu poprzez doposażanie go nie jest możliwe.

I wtedy cała na biało wjeżdża Tesla

Właściciele Tesli Model 3, którzy nie mają automatycznej klapy tylnej, mogą ją domówić. Wystarczy kliknąć odpowiednią pozycję w sklepie internetowym, zapłacić 800 dolarów, a producent wyśle pakiet części do preferowanego przez klienta centrum serwisowego Tesli i zaprosi na instalację. Wspaniale, choć tylko w USA i Kanadzie.

Tesla pierwotnie nie oferowała elektrycznie sterowanej klapy tylnej w Modelu 3. Automatyczna klapa nie widniała nawet na liście opcji dodatkowych, mimo że była to jedna z najbardziej pożądanych funkcji przez właścicieli pierwszych roczników trójki. Tesla wprowadziła tę funkcjonalność dopiero w 2021 r. Teraz elektrycznie sterowana pokrywa bagażnika trafiła do sklepu Tesli jako retrofit, co rozwiązuje problem dla właścicieli starszych sedanów. Spodziewam się, że będzie sprzedawać się równie dobrze jak kierownica do Modelu S Plaid – wtedy klienci wykupili cały zapas.

Inni producenci powinni brać przykład z Tesli i uruchomić programy unowocześniania dla samochodów używanych. Za tym, żeby tego nie robić, stoi obawa, że klienci po prostu nie kupią nowych aut, bo będą dłużej zadowoleni z obecnych. Takie myślenie sprawdzi się jedynie, jeśli nikt się nie wyłamie (patrz spisek żarówkowy). No, ale sorry – Tesla już się wyłamała i zarabia i ma zadowolonych klientów, którzy zostawią u Muska nie tylko owe 800 dolarów, ale również wrócą po kolejny samochód – bo Elon o nich dba.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać