2 miliardy od Toyoty za wadliwe DPF-y. Tyle mogą dostać jej klienci z dieslami
Wiadomości 07.04.2022Potężny pozew uderza w Toyotę. Wadliwe DPF-y mogą kosztować ją 2 miliardy australijskich dolarów.
Kurs dolara australijskiego to obecnie 3,18 zł. Czyli Toyota może zostać zmuszona do zapłacenia swym klientom równowartości ponad 6 miliardów złotych. To wynik dzisiejszego orzeczenie sądu w sprawie, która męczy Toyotę w Australii od lat.
Wadliwe DPF-y w silnikach Diesla Toyoty
Sprawa jest znana od lat, sami pisaliśmy o niej już minimum dwa razy. Diesle Toyoty w Australii były wyposażane w . Kwota jest duża, bo dotyczy nawet 264 tys. sprzedanych sztuk. Chodzi o duże modele takie jak Toyota Hilux, 4Runner i Land Cruiser Prado. Montowano w nich silniki Diesla o pojemności 2,8 litra i 2,4 litra.
Użyte w nich filtry cząstek stałych niestety lubiły się zapychać, a w procesie oczyszczania wypuszczały z siebie kłęby białego dymu. Zdarzało się nawet, że kierowców tych pojazdów zgłaszano do tamtejszego Urzędu Ochrony Środowiska, bo tak dymiły. Odpowiedzią Toyoty, oprócz wprowadzania zmian w oprogramowaniu, było instalowanie przycisku do ręcznego wypalania DPF oraz .
Konsekwencją niezadowolenia klientów był pozew zbiorowy.
Każdy z nich mógł stracić ponad 7 tys. dolarów
, że pojazdy sprzedawane przez Toyotę od 1 października 2015 roku do 23 kwietnia 2020 roku, i wyposażone w silniki Diesla o oznaczeniach 1GD-FTV oraz 2GD-FTV, były wyposażane w wadliwe filtry cząstek stałych. Filtry były zaprojektowane tak, że nie pozwalały na prawidłową pracę w normalnych warunkach, jakich można oczekiwać od takich pojazdów. Co najważniejsze, stwierdził, że montaż tych części spowodował utratę wartości tych pojazdów. Spadek wartości wycenił na 17,5 proc. średniej ceny takich pojazdów. Wziął nawet pod uwagę, że niektórzy właściciele musili brać wolne z pracy, by naprawiać swoje pojazdy.
Jeśli każdy z nabywców felernej Toyoty będzie ubiegał się o 7 474,59 dolarów, kosztowałoby to koncern 2 miliardy dolarów. Jak na razie najbardziej znaczący komentarz Toyoty brzmi: Jesteśmy w trakcie rozpatrywania wyroku sądu. Nie ma się co dziwić, też bym był.
Dlaczego nie możemy mieć ładnych wyroków?