Wiadomości / Ciekawostki

5 tysięcy ludzi wytatuowało sobie Volkswagena. Czy teraz tego żałują?

Wiadomości / Ciekawostki 08.10.2020 334 interakcje

5 tysięcy ludzi wytatuowało sobie Volkswagena. Czy teraz tego żałują?

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski08.10.2020
334 interakcje Dołącz do dyskusji

Tatuaż z samochodem to ostateczna forma pokazania swojej miłości do marki lub konkretnego modelu samochodu. Nikt nie spodziewał się, że największą miłością fanów cieszy się Volkswagen.

Wielu fanów motoryzacji jest pozytywnie zakręconych na punkcie swojej ulubionej marki lub ulubionego modelu samochodu. Czyta o nich wszelkie dostępne publikacje, udziela się na forach i grupach motoryzacyjnych, czasem zbiera plakaty (to ci starsi). Część z nich idzie dalej i kupuje auto o jakim zawsze marzyli. Jest jednak pewna grupa fanów, która swoje oddanie do marki manifestuje w bardziej bolesny, a jednocześnie trwalszy sposób. To ludzie, którzy w pewnym momencie swojego życia uznali, że tatuaż z samochodem to doskonały pomysł. Nie wiemy, czy tatuaż był świadomą manifestacją marzeń o samochodzie, sentymentu do już posiadanego auta, czy po prostu zachcianką, którą należało zrobić szybko, zanim promile ulecą z krwi.

5507 Volkswagenów. Że co?!

Tyle postów na Instagramie według analityków z Compare The Market zawierało kluczowe hasztagi, tj. tatuaż z samochodem oraz nazwę marki. Okazało się, że Volkswagen zdeklasował konkurencję pod względem wykonanych dzieł artystycznych. Ludzie tatuują sobie głównie kultowe modele niemieckiego producenta.

Garbus:

T1, który do tej pory kojarzy się z plażą, miłością, lekkimi narkotykami i pełnią życia:

Swoje miejsce na ręce znalazł nawet popularny Golf II:

Czasem tatuaże przedstawiają luźne skojarzenia związane z VW

Kolejne miejsca na podium zajęły tatuaże przedstawiające marki Jeep (2 tysiące) i Cadillac (1 700). Na kolejnych miejscach z liczbą tatuaży powyżej 1 000 uplasowali się Pontiac, Chevrolet, BMW.  Mocna pozycja Pontiaka może dziwić, ponieważ w 2010 r. marka upadła i zakończyła swoją działalność. Wśród popularnych marek znajdziemy również Fordy, Audi, Lexusy. Listę top 20 zamyka Lamborghini z 74 tatuażami. Na liście znalazła się również Toyota, w przypadku której swoją miłość okazało 108 osób.

Najciekawszy w zestawieniu jest Bentley, na którego tatuaż zdecydowało się 127 osób. Prowadzi nas to do pytania, czy właściciele Bentleya tatuują go później na swoim ciele? Czy raczej robią to ludzie, którzy dopiero są na drodze ku upragnionemu zakupowi? I dlaczego te tatuaże są głównie umiejscowione w okolicach karku, na plecach, albo klatce piersiowej?

View this post on Instagram

#bentleytattoo #chesttattoo #wingtattoo

A post shared by Marc 916-501-8557 (@madvikingtattoo) on

A tutaj mamy prawdziwego bogacza. Posiada on w swojej kolekcji Lamborghini i Bentleya. Tak trzeba żyć.

Marki mamy za sobą teraz czas na modele

Najpopularniejszym modelem jest Chevrolet Impala, którego wytatuowano sobie ponad 800 razy.  Podejrzewam, że pierwsze miejsce Impali to błąd spowodowany założeniami rankingu, ponieważ według niego VW T2 wytatuowano sobie tylko 46 razy, a po przejrzeniu 5 tysięcy zdjęć tatuaży z Volkswagenem mogę dać sobie uciąć rękę, że widziałem więcej ogórków niż Michał przewiózł w swoim teście Peugeota 3008.

Kolejne miejsca zajmuje DMC DeLorean (800 tatuaży), którego wysoka pozycja potwierdza, że możesz zrobić tragiczny samochód, ale jak wystąpi w filmie, to ma dużą szansę zostać kultowym. Trzecie miejsce ze skromnym wynikiem 180 malunków zajął Chevrolet Corvette. Dalsze miejsca zajmuje Garbus, Mini Cooper, Dodge Charger, Ford Mustang, Chevrolet Chevelle ex aequo z VW T2. Ranking zamyka Fiat 500.

Niestety w zestawieniu najpopularniejszych marek i modeli zabrakło Alfy Romeo i jej kultowej koniczynki. Trochę mnie to zasmuciło, ale wtedy dotarło do mnie czym jest to spowodowane. Po prostu wymówienie quadrifoglio verde jest czasem tak samo trudne jak powiedzenie Gibraltar.

Dawajcie swoje dziary z furami, musi tu być jakaś Dacia Duster.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać