05.03.2020

Enyaq, czyli pierwszy elektryczny SUV Skody, przyłapany w czeskim korku

Od rynkowej premiery Enyaqa dzieli nas jeszcze jakiś rok, ale przedprodukcyjne egzemplarze już krążą po drogach.

Pierwszy elektryczny SUV Skody i drugi po Citigo EV współczesny model elektryczny czeskiej marki to rozwinięcie konceptu Vision iV, którym firma chwaliła się wiosną ubiegłego roku w Genewie. Niestety, zapowiada się, że nie będzie tak atrakcyjny jak pojazd, który pokazano na targach.

W ubiegłym miesiącu dowiedzieliśmy się, że będzie się nazywać Enyaq. 

To crossover/SUV, więc zgodnie z tradycją marki jego nazwa musi kończyć się na Q (jak Kodiaq, Karoq i Kamiq). A że jest elektryczny, to pierwsza litera jego imienia to E. Do 2022 r. Czesi mają mieć w ofercie 10 elektrycznych modeli, ciekawe na jaką literę będą się kończyć te nie-suvowate. 

Do sieci trafiły pierwsze zdjęcia auta.

Zakamuflowany egzemplarz stanął w korku na autostradzie w okolicy Mladej Boleslav. Na zdjęciach, które opublikował m.in. brytyjski CarBuyer, możemy zobaczyć auto o nadwoziu, które można by uznać za krzyżówkę SUV-a z vanem. Karoserię obłożono dodatkowymi elementami plastikowymi, które mają ukryć jego prawdziwy wygląd. Jednak charakterystyczne tylne światła oraz tzw. grill zdradzają, że mamy do czynienia z produktem Skody.

Patrząc na Mitsubishi Colta, stojącego w korku przed Enyaqiem i Superba stojącego za nim zgadujemy, że Enyaq będzie dużym, rodzinnym samochodem. Konkurował będzie bardziej z volkswagenowskim ID.4, niż ID.3. A w gamie Skody – bardziej z Kodiaqiem niż Karoqiem. I chyba bez problemu zmieści się w nim 7 miejsc.

500 km zasięgu

Bazując na danych dotyczących bratniego ID.3 oraz informacjach z premiery Vision iV obstawiamy, że Enyaq w topowej odmianie będzie miał w podłodze akumulatory o pojemności ponad 80 kWh i będzie w stanie przejechać na jednym ładowaniu do 500 km. Vision iV miał się rozpędzać do setki w czasie poniżej 6 sekund i ładować w pół godziny. Czy takie same zadanie Skoda postawi przed Enyaqiem – przekonamy się bliżej premiery. Dobrze by chociaż był szybszy od hybrydowej Octavii RS.