Wiadomości

Volkswagen ID.3 bez kamuflażu – 330 km zasięgu za mniej niż 130 tys. zł. Czyli z szansą na dopłaty

Wiadomości 09.09.2019 193 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 09.09.2019

Volkswagen ID.3 bez kamuflażu – 330 km zasięgu za mniej niż 130 tys. zł. Czyli z szansą na dopłaty

Adam Majcherek
Adam Majcherek09.09.2019
193 interakcje Dołącz do dyskusji

Niemcy pokazali produkcyjną wersję samochodu, który ma wprowadzić VAG-a na zupełnie nowe tory.

Nie jest tajemnicą, że to jedna z najważniejszych premier tego roku. Wiele wskazuje na to, że dla ID.3 przesunięto nawet premierę kolejnej generacji Golfa i Octavii. Ten samochód ma odsunąć w przeszłość niechlubne momenty z ostatniej historii Grupy Volkswagena i wprowadzić ją na elektryczne tory.

Auto ma 4,26 m długości, czyli mniej więcej tyle co Golf, ale ma aż 12 cm większy rozstaw osi. Ma to skutkować nieprzyzwoicie przestronną kabiną. Przepytamy na tę okoliczność Mikołaja, który zaczyna zwiedzanie hal wystawy we Frankfurcie. 

Ponadprzeciętne gabaryty wnętrza były możliwe do osiągnięcia dzięki nowej platformie.

MEB, czyli elektryczna platforma opracowana dla całej rodziny modeli ID, pozwala maksymalne rozsunięcie kół i sprawia, że przednie i tylne zwisy ograniczono do minimum. Zestaw akumulatorów zamontowany w podłodze i silnik elektryczny leżący płasko nad tylną osią dały projektantom dużą swobodę w tworzeniu kabiny.

Ta sama w sobie też jest ciekawa.

To pierwszy model Volkswagena, w którym praktycznie nie wykorzystano fizycznych przycisków. Obsługa pokładowych urządzeń odbywa się za pomocą komend głosowych oraz lub poprzez smyranie pól dotykowych. Nawet przyciski na kierownicy są wyłącznie wirtualne. Jedyne prawdziwe przełączniki to te, które znajdują się na drzwiach i służą do otwierania szyb oraz przycisk świateł awaryjnych poniżej ekranu systemu multimedialnego.

Volkswagen ID.3 – zasięg

Od chwili debiutu ID.3 dostępne będzie w trzech wersjach napędowych. A właściwie z trzema wersjami akumulatorów – 45 kWh, 58 kWh oraz 77 kWh. Już najmniejszy akumulator ma wystarczyć do pokonania 330 km. Średni ma zapewniać zasięg 420 km, a największy – 550 km. To oczywiście zasięg mierzony według wytycznych normy WLTP, życie zweryfikuje na ile będą to osiągalne wyniki. Volkswagen zapewnia, że w ładowarkach o mocy 100 kW w ciągu pół godziny będzie można podnieść zasięg auta o 290 km. Oczywiście mowa o ponownym napełnianiu akumulatorów, nie rozciąganiu ich pojemności. Auto w podstawowej wersji ma przyspieszać do 100 km/h w 8 sekund i rozpędzać się do 160 km/h. Średni akumulator skraca przyspieszenie o sekundę, a najpojemniejszy – o 2,5 s.

Volkswagen ID.3 – cena

I tu robi się ciekawie. Najtańsza wersja elektrycznego Volkswagena ma kosztować poniżej 30 tys. euro. Według dzisiejszego kursu 30 tys. euro to dokładnie 130 tys. zł. Czyli zaledwie 5 tys. powyżej rządowego limitu dopłat do elektryków, które ma niebawem się u nas pojawić. Jesteśmy dziwnie spokojni o to, że polski importer zrobi co się da, by z nich skorzystać.

Do pierwszych klientów trafią auta z seri 1st. 

To szczęśliwcy, którzy wpłacali zaliczkę w ciemno juz w chwili pierwszej prezentacji auta, która miała miejsce w maju. Samochody z pierwszej serii będą miały akumulatory o pojemności 58 kWh i będą dostępne w trzech specyfikacjach wyposażeniowych. Podstawowa będzie mieć na pokładzie nawigację, cyfrowe radio, podgrzewane fotele i kierownicę; ma jeździć na 18-calowych obręczach z lekkich stopów. VW podał, że będzie kosztować poniżej 40 tys. euro, czyli ok. 173 tys. zł.

Kolejna – 1st Plus będzie miała dodatkowo kamerę cofania, aktywny tempomat, bezkluczykowy dostęp i inną tapicerkę. Co ciekawe, dopiero w tej pojawią się gniazda USB-C. VW nie podaje jakie gniazdka będą w podstawowej. Auto w tej wersji będzie mieć też ledowe światła matrycowe oraz felgi o średnicy 19 cali. 

Topowy model – 1st Max ma mieć dodatkowo wyświetlacz head-up z elementami rzeczywistości rozszerzonej, dach panoramiczny i 20-calowe felgi. 

Volkswagen nie przewiduje możliwości doboru wyposażenia dodatkowego. Klienci będą mogli wybrać kolor nadwozia i wersję kolorystyczną wnętrza.

Ceny pozostałych wersji poznamy bliżej pojawienia się auta w salonach, które zapowiedziano na jesień tego roku.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać