Wiadomości

Samochody z LPG na buspasy. Rzecznik walczy o prawa użytkowników autogazu

Wiadomości 27.03.2024 97 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 27.03.2024

Samochody z LPG na buspasy. Rzecznik walczy o prawa użytkowników autogazu

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz27.03.2024
97 interakcji Dołącz do dyskusji

Rzecznik Praw Obywatelskich to chyba w jakichś wyborach startuje, bo tak zabiega o względy kierowców. Chce wpuścić na buspasy samochody na autogaz. Chyba, bo trochę nieprecyzyjne to pismo jest.

Oczywiście RPO nie startuje w żadnych wyborach, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem. Tylko że jego ostatnia działalność to woda na młyn dla kierowców, którzy obawiają się wszelkich zmian w transporcie i motoryzacji. Niedawno z Biura RPO wypłynęła krytyka sposobu tworzenia warszawskiej strefy czystego transportu. Taka praktyka ma dyskryminować niektórych kierowców. Wydaje się to dość oczywiste, że dyskryminuje, bo podwaliny stref czystego transportu to właśnie dyskryminacja, ale Rzecznik i tak miał kilka uwag. Teraz bierze się za sprawę samochodów z instalacją gazową, które nie mogą korzystać z buspasów.

Buspasy a dyskryminacja autogazu

RPO zwrócił się do Ministerstwa Infrastruktury z prośbą o wyjaśnienie i ustosunkowanie się do zarzutów o nierówne traktowanie kierowców. Do jego biura mają wpływać skargi. Dotyczą tego, że buspasami mogą poruszać się auta elektryczne i zasilane wodorem, ale nie inne niskoemisyjne. Myślę, że mogę od razu odpowiedzieć w imieniu Ministerstwa oraz przy okazji chyba wytknąć Rzecznikowi błąd, mimo że nikt mnie o to nie prosił.

W piśmie do Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury zwrócono uwagę, że taki przywilej nie obejmuje np. użytkowników pojazdów z silnikami na autogaz, które uznawane są za niskoemisyjne.

Tok rozumowania RPO i skarżących się obywateli jest taki. Samochody elektryczne i na wodór mogą jeździć buspasami, bo takie prawo dała im Ustawa Prawo o ruchu drogowym. Natomiast inne samochody niskoemisyjne poruszać się po buspasach nie mogą. To jest właśnie to nierówne traktowanie.

Właściwie to sama koncepcja buspasów jest legalnym, nierównym traktowaniem, ale rozumiem, że zagorzałym przeciwnikom elektrycznych samochodów to nie przeszkadza. Nie chcą po prostu, żeby samochody elektryczne jeździły po buspasach i żeby nie było im w życiu za dobrze. Dlatego skarżą się do RPO. Problem jest taki, że te skargi nie bardzo mają sens.

Pojazdy niskoemisyjne — czym są?

Za nim dojedziemy do sensu, to dojdźmy do samochodów z LPG na buspasach. RPO nie wskazuje, jakie pojazdy konkretnie są dyskryminowane. Nazywa je niskoemisyjnymi. Pada też pojęcie „autogaz”, w odniesieniu do pojazdów dyskryminowanych. Powtórzę za RPO:

Taki przywilej nie obejmuje np. użytkowników pojazdów z silnikami na autogaz, które uznawane są za niskoemisyjne.

Spróbuję zrozumieć, o co, a raczej, o jakie pojazdy walczy RPO. Samochody elektryczne i na wodór są uznawane za zeroemisyjne, a nie za niskoemisyjne, gdyż nie posiadają silnika spalinowego. To jest znaczna różnica, bo samochody niskoemisyjne silnik spalinowy mogą jak najbardziej posiadać. Jeśli więc ustawodawca chciał promować transport zeroemisyjny, to wybrał doskonale. Pojazdy niskoemisyjne to, według definicji z Dyrektywy 2019/1161, przytoczonej na stronie Ministerstwa Infrastruktury:

pojazdy kategorii M1, M2 lub N1 zeroemisyjne, przy czym w okresie do 31 grudnia 2025 r. są to również pojazdy o maksymalnej emisji z rury wydechowej do 50 g CO2/km i emisji zanieczyszczeń powietrza (liczby cząstek – PM i tlenków azotu – NOx) w rzeczywistych warunkach jazdy poniżej 80% wartości dopuszczalnej

oraz (tu w skrócie) pojazdy kategorii M3, N2 lub N3 zeroemisyjne oraz wykorzystujące paliwa alternatywne.

Przepisy nie przewidują możliwości poruszania się po buspasach pojazdów nieemisyjnych. W Ustawie prawo o ruchu drogowych w ogóle takie pojęcie się nie pojawia. Sam fakt posiadania przez auto instalacji gazowej nie czyni go pojazdem niskoemisyjnym. Można więc podejrzewać, że RPO chodziło o pojazdy wykorzystujące paliwa alternatywne, bo faktycznie dla niektórych z nich przepisy taką możliwość przewidują. Paliwa alternatywne są wymienione w ustawie o elektromobilności i są to — oprócz energii elektrycznej — paliwa:

[…] stanowiące substytut dla paliw pochodzących z ropy naftowej lub otrzymywanych w procesach jej przetwórstwa, w szczególności wodór, biopaliwa ciekłe, paliwa syntetyczne i parafinowe, sprężony gaz ziemny (CNG), w tym pochodzący z biometanu, skroplony gaz ziemny (LNG), w tym pochodzący z biometanu, lub gaz płynny (LPG).

Natomiast po buspasach jeżdżą legalnie tylko pojazdy elektryczne i na wodór. Można więc zgadywać, że RPO upomina się o prawa pojazdów na CNG, LNG i LPG. Użyta zaś nazwa „autogaz” kojarzona jest zazwyczaj z niezwykle popularnymi w Polsce instalacjami samochodowymi LPG. Można nieśmiało więc podejrzewać, że RPO walczy o wpuszczenie na buspasy aut z LPG, a co najmniej chce się dowiedzieć, dlaczego ich tam nie ma.

Czy pismo RPO ma sens?

Żadnego. Pomijając pomieszanie pojęć, upominanie się prawa autogazu na buspasach nie ma żadnego sensu. Samochody elektryczne i na wodór uzyskały prawo poruszania się po buspasach, żeby promować te dwa źródła napędu, gdyż niczego nie emitują (przynajmniej w mieście). Do instalacji LPG nikogo zachęcać nie trzeba, bo Polska, zaraz po Turcji, to europejska potęga. Wpuszczenie na buspasy aut z LPG spowodowałoby tylko chaos i pozbawiło buspasy ich podstawowej funkcji. Jeśli Rzecznik chce tak bardzo zająć się prawami kierowców z LPG, to mamy opisaną gotową sprawę. Nie od dziś wiadomo, że LPG jest paliwem alternatywnym tylko z nazwy.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać