Lokowanie produktu

Jak wyglądał rynek aut używanych w Polsce w 2023 roku? Wszystko już wiemy

Lokowanie produktu 19.02.2024 10 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 19.02.2024

Jak wyglądał rynek aut używanych w Polsce w 2023 roku? Wszystko już wiemy

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk19.02.2024
10 interakcji Dołącz do dyskusji

W 2023 roku rynek aut używanych zanotował wzrosty, ale wciąż nie wrócił do poziomu z 2021 roku. Co i jak kupowali Polacy? I jak ustrzec się przed problemami i zakupem auta powypadkowego? Sprawdziliśmy to.

Ponad dwa miliony samochodów – oto wielkość rynku aut używanych w Polsce w 2023 roku. Dla porównania, klienci nad Wisłą kupili w tym samym czasie 475 tysięcy samochodów nowych. To oznacza, że rynek pojazdów z drugiej ręki jest trzykrotnie większy niż w przypadku modeli z salonu. Czy Polacy wolą kupować auta używane? A może wybierają je, bo nie mogą pozwolić sobie na nowe? Odpowiedź z pewnością zależy tu od konkretnego przypadku. Zajrzyjmy jednak do krainy rynkowych danych, informacji i ciekawostek.

Rynek aut używanych znowu rośnie

To istotny barometr całej gospodarki, a samochód stanowi dla większości kupujących drugi najważniejszy zakup, po nieruchomości. Rynek się odbija po fatalnym roku 2022. Wciąż nie osiągnął jednak poziomu z roku 2021. Pod jakimi głównymi hasłami upływał 2023 r. w świecie aut z drugiej ręki? Główne to oczywiście „inflacja”. Ceny wciąż rosły. Kolejne to „ograniczona dostępność komponentów do produkcji aut”. Z tego powodu niektórzy klienci rezygnowali z zamawiania fabrycznie nowych samochodów i decydowali się na modele używane. Często droższe niż kilka lat temu, ale wciąż znacząco tańsze od również szybko drożejących aut „z salonu”.

Ceny aut używanych się ustabilizowały

rynek aut używanych
Zmiany na rynku aut używanych według danych autoDNA

Po okresie wielkich wzrostów cen w latach 2021-2022 w 2023 roku kwoty, za które pojazdy zmieniały właścicieli, ustabilizowały się. Nie spadły, ale klienci już zaakceptowali, że za większość modeli trzeba płacić więcej. Jak podaje AutoDNA w swoich danych, na rynek wtórny wrócili klienci, którzy w 2022 roku wstrzymywali się z wymianą auta. 

Jak wygląda kwestia importu? W 2023 roku wzrósł, choć należy zauważyć, że wysokie wzrosty w ujęciu procentowym w stosunku do roku 2022 wynika z tak zwanej niskiej bazy – czyli z tego, że w 2022 roku rynek był w dołku. Jeśli chodzi o samochody, które zostały zarejestrowane w kraju po raz pierwszy, było ich łącznie 736 tysięcy. To o 5 proc. więcej niż rok wcześniej. 

Jeśli chodzi o krajowe przerejestrowania aut używanych na kolejnego właściciela – czyli o samochody, które jeździły już po polskich drogach – wzrosły aż o 31 proc, do poziomu 837 tysięcy pojazdów. To jednak wciąż o 60 tysięcy mniej niż w 2021 r. Z kolei w przypadku samochodów z importu, które już zostały zarejestrowane w Polsce – czyli nie zostały świeżo przywiezione – wzrost wyniósł 25 procent, do poziomu 1 mln 209 tysięcy aut. Wzrost zanotowano w porównaniu z 2022 rokiem, ale w 2021 roku takich pojazdów było o 127 tysięcy więcej. Ile aut z importu zarejestrowano w Polsce po raz pierwszy? Było ich 736 tysięcy, czyli o 5 proc. więcej niż w 2022 roku.

Rynek aut używanych 2023: skąd Polacy sprowadzają samochody… i w jakim stanie?

 

Top 10 Marek sprowadzanych z Europy Zachodniej według danych autoDNA

Europa Zachodnia i Stany Zjednoczone. Oto podstawowe kierunki, z których polscy klienci pozyskują auta. W tej pierwszej grupie dominują Niemcy, do drugiej można dopisać jeszcze Kanadę. Między samochodami z tych części świata są dość kluczowe różnice, znajome każdemu, kto choć trochę interesuje się rynkiem. Mowa o uszkodzeniach. Pojazdy zza Oceanu zazwyczaj sprowadzane są po kolizjach i wypadkach. Dzieje się tak z powodów finansowych – między innymi ze względu na kurs złotówki do dolara i kwestie podatkowe raczej nie opłaca się sprowadzać ze Stanów Zjednoczonych i Kanady aut innych niż powypadkowe. Większość szkód dotyczy przodu auta, rzadziej jednego z boków lub tyłu. Jak podaje AutoDNA, prawdopodobieństwo „trafienia” na auto ze szkodą z przodu wynosi nawet ponad 50 proc, w zależności od marki. Dotyczy to zwłaszcza Audi, Chryslerów czy Fordów. 

W przypadku importu z Europy Zachodniej sprawa wygląda inaczej. Opłaca się sprowadzać także bezwypadkowe pojazdy. Nie zmienia to faktu, że nadal 1 proc. sprowadzonych Volkswagenów i nawet 1,4 proc. Mercedesów przyjechało do Polski z uszkodzonym przodem. 

Jaka jest przyszłość rynku?

Ceny raczej się ustabilizowały i nie widać przesłanek za tym, by w 2024 roku rosły. Możemy się więc spodziewać, że będzie to dobry rok dla sprzedających auta używane. Czy dogoni „słynny” 2021? Zobaczymy, ale są na to szanse. Przyszłość upłynie na pewno pod znakiem spadającej popularności diesli i rosnącej aut elektrycznych i hybrydowych, do czego swoją cegiełkę dokładają Strefy Czystego Transportu.

Jedno jest pewne – zakup auta używanego to poważna decyzja, zwłaszcza w obliczu obecnych cen. Samochód należy dokładnie sprawdzić, by ustrzec się niemiłych niespodzianek. Wśród aut sprowadzanych co roku trafiają do nas auta z wcześniej odnotowaną szkodą. Sprawdź używany samochód po numerze VIN w AutoDNA i przekonaj się, jaką miał historię.

Materiał powstał we współpracy z firmą AutoDNA

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać