Wiadomości

Co robi rozbite Lamborghini na gruzińskich blachach na Jana Kazimierza w Warszawie? A raczej jak ono się tam znalazło?

Wiadomości 17.01.2022 138 interakcji

Co robi rozbite Lamborghini na gruzińskich blachach na Jana Kazimierza w Warszawie? A raczej jak ono się tam znalazło?

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski17.01.2022
138 interakcji Dołącz do dyskusji

Od wczoraj zadajemy sobie pytanie co robi rozbite Lamborghini na gruzińskich blachach na ulicy Jana Kazimierza w Warszawie. Możemy się tylko domyślać. 

Rozbite supersamochody zawsze pobudzają wyobraźnię i wzbudzają emocje. Jedni myślą, że a dobrze tak złodziejowi prywaciarzowi, drudzy, że szkoda takiego fajnego samochodu. Gdy tylko usłyszeliśmy, że na warszawskich Odolanach, przy zwykłej ulicy stoi rozbite Lamborghini Huracan, to od razu wysłaliśmy tam naszych korespondentów — Mikołaja oraz Dawida — autora jednego z najlepszych memów o pędzlu, którego parafrazą jest tytuł tego artykułu. Udali się oni w różnych porach dnia zrobić zdjęcia, żeby i nasi czytelnicy mogli poczuć emocje związane z supersamochodem.

rozbite lamborghini w warszawie

Skąd wzięło się rozbite Lamborghini w Warszawie na ulicy Jana Kazimierza?

To elementarne drogi Pawle — stoi sobie. Ale dlaczego? Otóż jak wynika z informacji uzyskanych przez reporterów TVN24, Lamborghini brało udział w kolizji, w której łącznie uczestniczyły trzy pojazdy. Niestety kierowca Lamborghini nie zamierzał czekać na policję i oddalił się z miejsca zdarzenia. Grzecznie zaparkował samochód i zniknął, a teraz szuka go policja. Dlaczego to zrobił? Nie wiem, ale się domyślam, jak głosi inny popularny mem. Ale nie jesteśmy tutaj, żeby zajmować się rekonstrukcją zdarzeń, tylko żeby przyjrzeć się uszkodzonemu samochodowi.

rozbite lamborghini w warszawie

Oberwał w lewy przód — nadkole straciło swój zgrabny kształt. Widzimy również uszkodzoną chłodnicę, maskę oraz to, że zniknął lewy reflektor. Sądząc po zdjęciach, dostała też podłużnica, ale to nie problem, bo na popularnym polskim serwisie allegro można od ręki kupić nową. W ogóle można tam poskładać całego Huracana. To fascynujące, że w dzisiejszych czasach kupuje się części do supersamochodów w kilka kliknięć. I pomyśleć, że jeszcze 20 lat temu zdobycie takiej części byłoby poważnym wyzwaniem.

Już dawno nie widziałem Modusa

Niestety samochód był zamknięty, więc nie udało nam się dostać do środka, ale ze zdziwieniem odnotowaliśmy, że poduszki powietrzne nie wstrzeliły. Być może to przypadek, a może ten samochód miał powypadkową przeszłość. Trudno powiedzieć, ale coś jest nie tak. Wieść gminna niesie, że w samochodzie siedziała pewna influenserka z Tik Toka i Instagrama, ale pewności nie ma, a do tego kierujemy się zasadą, że nie będziemy czynić pewnych ludzi sławnymi, więc urwę ten temat w tym miejscu.

Czy Lamborghini da się naprawić?

Oczywiście, wszystko się da zrobić. Naprawa może kosztować tyle, co nowe auto dobrej jakości, ale nikt nie powiedział, że będzie tanio. Pewnym problemem może być to, że jeżeli kierowca tego Lamborghini był sprawcą kolizji (a tego nie wiadomo), to ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania z powodu ucieczki. Ale jak to mówią — na biednego nie trafiło, skoro ma Lamborghini. Zastanawia mnie inna rzecz — czy auto należy do jakiegoś Gruzina, czy po prostu postanowiono w tym kraju zarejestrować samochód, żeby uniknąć wysokich opłat skarbowych. Zazwyczaj wybiera się Czechy i Słowację, więc Gruzja byłaby jakąś nowością.

Kto chce sobie obejrzeć z bliska rozbite Lamborghini i przypadkiem znajduje się teraz w Warszawie, to polecam — zawsze to fajnie zobaczyć jak takie samochody wyglądają pod karoserią.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać