Porsche Cayenne w wersji wóz bojowy zniszczyło mi szyszynkę. Idealne auto dla dowódcy

Porsche Cayenne na pierwszy, drugi i każdy kolejny rzut oka nie wydaje się samochodem, który nadaje się na wóz bojowy. Dzielni Ukraińcy udowodnili, że wszyscy się myliliśmy.

Porsche Cayenne pierwszej generacji to dosyć ciekawy samochód. Od jakiegoś czasu budzi we mnie coraz mocniejsze pożądanie, łapię się na tym, że przeglądam ogłoszenia z tym samochodem. Ma ciekawy wygląd, niezłe wnętrze, całkiem sensowne osiągi, ale ma jedną wadę – lubi się drogo zepsuć. Tylko to mnie powstrzymuje od kupna tego modelu. Mam do niego sentyment, bo było to pierwsze Porsche jakim jechałem, było to w 2007 roku i zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Podobno Porsche Cayenne oprócz aspektów stricte sportowych wyróżnia się dużą dzielnością w terenie, bez problemu radzi sobie w błocie, śniegu czy w nawet podczas pokonywania niezbyt głębokich rzek. Najwidoczniej te właściwości terenowe były jedną z przesłanek, jakie stały za przekazaniem ukraińskiej armii Porsche Cayenne przez grupę darczyńców z Niemiec i Holandii.

Remember that artcar #Porsche
Now the kid has grown and is ready to fight with #starlink, night vision and other cool tools.

In total 5 cars were sent.
We have dozens more donated vehicles and need funds to upgrade them.

Donate: https://t.co/soGVeIshyr https://t.co/DYE8gPmbJS pic.twitter.com/OELbQDljsa

— car4ukraine.com (@carforukraine) April 26, 2023

Ukraińcy przerobili Porsche Cayenne na wóz bojowy

Grupa Car4Ukraine zajmuje się przerabianiem cywilnych samochodów na takie, które nadają się na potrzeby armii. Do tej pory dostarczyli już 244 pojazdów, głównie pickupów w rodzaju Toyoty Hilux, Nissana Navary i Mitsubishi L200. Najczęściej przygotowanie na potrzeby wojska polegało na opancerzeniu pojazdu, a gdy był to pickup, to z tyłu mocowane było gniazdo na karabin maszynowy. Porsche Cayenne spotkał inny los.

Postanowiono przerobić go na wóz bojowy dowódcy. Umieszczono w nim kamerę noktowizyjną, która ułatwia prowadzenie nocnych działań na froncie. Zamontowano uchwyty na broń oraz system internetowy Starlink, dzięki czemu dowódca ma zawsze połączenie ze swoimi podwładnymi i przełożonymi.

Porsche ma również wzmocnione podwozie, pomalowano je na zielony wojskowy kolor i jest już gotowe do walki. Zostało wysłane w okolice Bachmutu, gdzie będzie brało udział w ciężkich walkach. Miejmy nadzieję, że dobrze sprawi się w boju i pomoże Ukraińcom przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

 Czytaj również:

Kiedyś eleganckie cabrio ze sztywnym dachem, dziś maszyna wojenna w stylu Mad Maxa