Nowy pomysł na biznes – trzeba produkować auta z bajek dla dzieci

24 razy drożej niż w salonie – taką przebitkę osiągnęło Porsche 911 GTS sprzedane podczas aukcji w Monterey. Dlaczego? Bo nazywa się Sally Special.

W leadzie miałem napisać, że dlatego, że wygląda jak samochód z filmu animowanego, ale to w sumie nie byłaby prawda. Auto, na którym wzorowali się twórcy tego egzemplarza wyglądało tak:

A efekt ich pracy – tak:

Porsche 911 GTS Sally Special nie imponuje podobieństwem

Szczerze powiedziawszy, w pierwszym momencie słysząc o tym wydarzeniu pomyślałem, że chodzi o jakieś poważne modyfikacje karoserii, dzięki którym GTS faktycznie przypomina bohaterkę pixarowskiej trylogii Auta. Tymczasem lista modyfikacji nie rzuca na kolana.

W przypadku tego egzemplarza mówimy o lakierze Sally Blue Metallic, który opracowano specjalnie dla tego auta wzorując się na odcieniu jego filmowej inspiracji. Niebieskie są też elementy karoserii, które zwykle w GTS-ach pozostawia się w kolorze czarnym, a obramówki reflektorów LED Matrix w tej sztuce są szare.

Elementem, który zwraca uwagę najbardziej są 20-calowe obręcze.

20-calowe z przodu i 21-calowe z tyłu. To wzór inspirowany zestawem do 911 Turbo generacji 996, ale zmodyfikowany, by pasował do modelu obecnej generacji. Jest jedyny taki, Porsche nie zamierza wprowadzać go do oferty.

W Porsche 911 GTS Sally Special najbardziej imponuje wnętrze

Tutaj twórcy nie mieli się czym inspirować, bo przecież w animacji nikt autom do środka nie zaglądał. Mamy więc skórę w odcieniu kredy, niebieskie przeszycia i pepitkę. W kabinie pojawiło się kilka specjalnych oznaczeń oraz smaczki typu przycisk Sport Response na kierownicy nazwany „Kachoow mode”.

Za tak skonfigurowane auto ktoś zapłacił 3,6 miliona dolarów

Biorąc pod uwagę, że nowe 911 GTS w salonie kosztuje niecałe 150 tys. dolarów, mówimy o 24-krotnym przebiciu ceny katalogowej. Seryjne 911 GT3 z pakietem Touring, również niebieskie, sprzedane podczas tej samej aukcji za jedyne 417 tys. dolarów wygląda jak mega promocja.

911 GTS Sally Special jest prezentacją możliwości programu Sonderwunsch, który Porsche proponuje klientom oczekującym czegoś więcej niż konfiguracji auta w ramach Porsche Exclusive Manufaktur. Niemiecki producent od niedawna proponuje rozwiązanie, dzięki któremu każdy klient może dopasować auto do swoich oczekiwań w dużo większym stopniu, niż jest to możliwe w normalnym procesie produkcji.

Cały dochód ze sprzedaży tego ezgzemplarza został przekazany na cele dobroczynne, ale niewykluczone, że mógłby to być niezły pomysł na nowy biznes. Jeśli kilka zmian i wykorzystanie nazwy samochodu z filmu animowanego pozwoliło na uzyskanie tak spektakularnej zwyżki wartości, to może warto by pogadać z kolejnymi twórcami kreskówek?