Wiadomości

Jak tak dalej pójdzie, to w Norwegii sprzedadzą ostatni spalinowy samochód w kwietniu 2022

Wiadomości 24.09.2021 165 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 24.09.2021

Jak tak dalej pójdzie, to w Norwegii sprzedadzą ostatni spalinowy samochód w kwietniu 2022

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski24.09.2021
165 interakcji Dołącz do dyskusji

Nie wiem, czy prawidłowo jest mówić „Norwegowie” czy „Norwedzy”. Ale w tym tempie mieszkańcy Norwegii w ogóle przestaną kupować auta spalinowe do kwietnia 2022. 

Jak donosi norweski serwis Motor.no, spadek sprzedaży konwencjonalnych samochodów spalinowych w tym kraju jest tak szybki, że właściwie w ogóle mogłoby już ich nie być. Jedyny niezelektryfikowany model, który w ogóle gdzieś tam pojawia się na listach sprzedaży (na 38. miejscu), to Volkswagen Tiguan z dieslem. Tu sobie człowiek myśli: kurka wodna, to ile w tej Norwegii jest modeli elektrycznych? Tyle co w Chinach? Nie całkiem, bo motor.no do aut zelektryfikowanych wlicza też hybrydy zamknięte typu Toyota czy Kia oraz hybrydy plug-in, mimo że oba te rodzaje pojazdów wykorzystują sok z dinozaurów do zasilania. Nie zmienia to jednak ogólnego obrazu rynku – hybrydy to tylko 10% sprzedaży aut zelektryfikowanych, reszta to typowe „elektryki”.

Oczywiście trochę naciągam, twierdząc że w kwietniu sprzeda się ostatni samochód spalinowy

Po prostu przy tym tempie spadku zainteresowania samochodami bez wtyczek, w przyszłym roku ich sprzedaż osiągnie poziom homeopatyczny. Będą je kupować tylko ludzie potrzebujący konkretnego rodzaju pojazdu specjalnego, np. pickupa z jakąś zabudową czy auta dostawczego. Na razie sprzedaż spadła poniżej 1000 aut spalinowych na miesiąc. Oczywiście wszystko się zmieni w 2025 r., kiedy po prostu samochody spalinowe zostaną w Norwegii zabronione.

Jak twierdzi Electrek, renomowany portal piszący o autach elektrycznych, jest to naturalne zjawisko – początki zapoznawania się z nową technologią zawsze są trudne, przez długi czas interesują się nią tylko tzw. early adopters i sprzedaż jest bardzo mała, co nie zachęca do rozwijania danej technologii. Jeśliby uznawać, że to będzie rozwijało się tak wolno, to właściwie szkoda na to czasu. Jednak z nagła nadchodzi moment przełomowy, kiedy technologia przebija się do mainstreamu i nagle wszyscy chcą mieć daną rzecz. Tak było z komputerami, telefonami komórkowymi, ale i samochodami na początku ich drogi. Tak samo będzie też z samochodami elektrycznymi – niepostrzeżenie przejdziemy przez punkt zwrotny, za którym już nie będzie powrotu do spalinowości. W Norwegii już się to stało, zaraz stanie się w Holandii, inne kraje będą dołączały do tego trendu z opóźnieniem. W Polsce też tak będzie, tyle że dziś trudno nam to sobie wyobrazić. Nabywcy samochodów spalinowych będą traktowani jak antyszczepionkowcy.

tesla koszt wymiany akumulatorów

Nie rozumiem tylko, dlaczego w Norwegii pierwsze miejsce sprzedaży ma Tesla Model 3. Jeździłem tym samochodem i jest beznadziejny. Szybki, drogi i niepraktyczny. Nie mam pojęcia, gdzie jest ten czynnik „chcę to”. W pierwszej piątce są jeszcze Toyota RAV4 Prime (jedyny plug-in w Top 5), Volkswagen ID.4, Volvo XC40 i Ford Mustang Mach-E.

A jak tam Chińczycy?

Mają się świetnie. Sprzedali już 1000 sztuk SUV-a BYD Tang. Atakuje też NIO ze swoimi wymiennymi akumulatorami, Aiways i Geely z linią Geometry. Chińscy producenci nie załapali się na sprzedaż swoich aut spalinowych w Europie, ale rozjadą nas swoimi autami elektrycznymi. Tak jak stało się to praktycznie we wszystkich innych branżach elektroniki osobistej. Norwegia to po prostu rynek europejski za 5 lat, taki rzut oka w przyszłość, która nas czeka. Lepiej zacznijcie kombinować, gdzie by tu powiesić sobie ładowarkę.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać