Wiadomości

Jest miejsce, gdzie Opel Insignia wciąż rywalizuje z Fordem Mondeo. A nawet przeszedł lifting

Wiadomości 19.07.2023 87 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 19.07.2023

Jest miejsce, gdzie Opel Insignia wciąż rywalizuje z Fordem Mondeo. A nawet przeszedł lifting

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski19.07.2023
87 interakcji Dołącz do dyskusji

Tak, to prawda – nie ma już nazwy Opel Insignia, to Buick Regal. Ale choć trudno w to uwierzyć, koncern General Motors zamiast wycofać ten nieco wiekowy już model, na rynku chińskim zafundował mu drugi lifting.

Jeszcze parę lat temu, przed aferą z oszukiwaniem na testach homologacyjnych, klasa średnia rządziła w Europie. W każdym czasopiśmie można było przeczytać testy porównawcze typu Insignia – Mondeo – Passat – coś nietypowego. Potem wszystko zaczęło zamierać, sprzedaż tych samochodów zanurkowała, a klienci gremialnie przesiedli się na SUV-y i crossovery. Opel, który wydał bardzo dużo pieniędzy na kampanię Insigni drugiej generacji, wycofał ją z rynku po zaledwie 5 latach – wpływ na to miało też oczywiście oddzielenie się Opla od General Motors i przejście do grupy PSA, a potem Stellantis. Nie wiem czy wiecie, ale Opel Insignia II był jedynym samochodem tzw. klasy średniej, który przekraczał 5 metrów długości – to nie żart, kombi w odmianie Country Tourer mierzyło 500,4 cm. Trochę nie dziwię się klientom, że podchodzili do tego z dystansem.

General Motors utrzymuje jednak Insignię II na rynku chińskim pod nazwą Buick Regal

Nazywa się tam Buick, ponieważ marka Buick zrobiła niesamowitą karierę w Chinach i tak naprawdę to ją uratowało przed losem Oldsmobile’a i Pontiaca. Przy okazji warto wiedzieć, że „Buick” w Chinach wymawia się „bie-ke”, przy czym to ostatnie „e” ma tylny akcent/ton, więc brzmi bardziej jak „y”. Wracając do meritum – General Motors nie może pozwolić sobie na oddanie choć promila chińskiego rynku, nawet wiedząc że jest on koszmarnie zatłoczony i sami klienci już nie wiedzą co kupować. To bez znaczenia, trzeba cisnąć, nawet wiedząc że sukces nie czai się za rogiem – inaczej konkurencja nas dojedzie bez żadnej litości i zarobimy o 100 mln dolarów mniej (aaa!).

Tak wygląda Buick Regal po II lifcie:

buick regal

Nie pokazali jeszcze wnętrza, ale chodzą plotki, że będzie dalej takie samo, lub tylko bardzo nieznacznie zmienione, a przypomnijmy że na tę chwilę prezentuje się ono tak:

buick regal

W gamie silników też nie przewidziano większych zmian. Wszystkie samochody mają 4-cylindrowe jednostki benzynowe z turbodoładowaniem (1.5 lub 2.0) i automatyczną skrzynię biegów o 9 przełożeniach. Nieprzesadnie przyłożono się do tylnej części nadwozia, tzn. po liftingu wygląda zasadniczo tak samo jak przed.

Trochę jest to lifting w stylu „kupmy temu modelowi jeszcze 2 lata życia”

Zawsze można dopisać parę pięknych słów o tym jak się postarano i jaki jest teraz prestiżowy oraz nowoczesny, w rzeczywistości to już zabiegi znane z Poloneza Caro Plusa – robimy cokolwiek, wiedząc że pojazd raczej do hitów nie należy i nowocześniejszy od tego nie będzie, ale to wciąż lepiej niż nierobienie niczego. Trochę trudno jednak będzie Buickowi Regal konkurować z nowiutkim, chińskim Fordem Mondeo, który – muszę to przyznać bez bicia – wygląda naprawdę dobrze.

Chińczycy nadal kupują sedany, nawet te duże

W pierwszej dziesiątce rankingu obejmującego okres styczeń-czerwiec 2023 wciąż znajdziemy sedany, jak VW Lavida czy Sagitar, albo Nissana Sylphy. Całkiem dobrze idzie też BYD-owi. Nie da się jednak już dalej napychać chińskiego rynku nowymi modelami i bez wątpienia czeka go jakaś konsolidacja. Tymczasem jednak Buick atakuje z nowym, wielkim grillem, i na pewno znajdzie się paru chińskich klientów w podeszłym wieku, którzy uznają, że wielki, niezbyt nowoczesny sedan to właśnie to.

Czytaj również:

 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać