Wiadomości

Nowy Ford Mustang ma polski konfigurator. Złożyłem ideał – to najbardziej ekonomiczna wersja

Wiadomości 06.02.2024 63 interakcje

Nowy Ford Mustang ma polski konfigurator. Złożyłem ideał – to najbardziej ekonomiczna wersja

63 interakcje Dołącz do dyskusji

Polska strona internetowa Forda pozwala na konfigurowanie swojego najbardziej kultowego modelu. Jest nim nowy Ford Mustang. Postanowiłem wyklikać sobie wymarzony egzemplarz. Pierwsze spostrzeżenie – tanio już było.

W Polsce można obecnie zdecydować się na nowego Mustanga w wersji GT (od 303 500 zł) lub Dark Horse (od 358 500 zł), ale o cenach już było. Teraz mamy konfigurator. Oba samochody mają tylko jedną, słuszną wersję silnikową – 5-litrowe, wolnossące V8. Do wyboru jest skrzynia biegów: manual z 6 przełożeniami lub 10-biegowy automat. Co wybrać?

Nowy Ford Mustang i zabawa w klikanie – najpierw wersja

Ma być wymarzony, więc biorę Dark Horse – nawet mnie specjalnie nie interesuje, dlaczego jest o 20 proc. droższy. Na wizualizacji widzę, że ma inny zderzak, dodatkowe szare pasy na masce, błękitne zaciski hamulców, inne felgi oraz spojler z tyłu i wiem, że go chcę. Większą trudność mam ze skrzynią biegów. Niby automat – no bo kto będzie zmieniał te biegi na co dzień, a przecież tak chciałbym używać Mustanga, ale… do wyboru jest 10-biegowy automat i miałem coś takiego w Bronco. Pamiętam, że potrafił czasem szarpnąć gorzej niż Reksio szynkę. No więc może manual? W końcu ręczne wbijanie biegów w takim potworze to musi być radość. Poza tym może cena używanego będzie lepsza. A, no i kolejny plus – żona nie będzie chciała jeździć. Postanowione – Dark Horse z manualem.

Jedziemy z kolorem i wyposażeniem

Najpierw zostałem zapytany o kolor. Podoba mi się promowany Vapor Blue, a z nazwy i wirtualnego wyglądu również szary Dark Matter. Ostatecznie wybieram czerwony Race Red. Dlaczego? Miałem kiedyś przyjemność pojeździć czerwonym Mustangiem piątej generacji i reakcje sąsiadek (tak, tak – nawet kobiety się interesowały) były jednoznaczne, dlatego biorę czerwonego.

Wnętrze? Dużego wyboru nie ma. Czarne Black Onyx z przeszyciami Indigo Blue ze zwykłymi fotelami lub identycznie czarne, ale z fotelami Recaro. Co ciekawe sportowe fotele są w Mustangu (GT i Dark Horse) opcją bezkosztową, więc zamawiam. Oby nie były niewygodne… bo jeżeli nie wymagają dopłaty, to znaczy, że pewnie gdzieś jest haczyk. Haczyk znalazłem bardzo szybko – na stronie z podsumowaniem mojego egzemplarza okazuje się, że opcja tapicerki z fotelami Recaro kosztuje 0 zł, ale już same fotele jednak są za 8 500 zł.

No i to by było na tyle – więcej się nie da wybrać przy wersji Dark Horse: skrzynia biegów, kolor, fotele i koniec. Mój czerwony egzemplarz ostatecznie kosztuje mnie 369 600 zł. Więcej opcji ma model GT.

Nowy Ford Mustang konfigurator

Ford Mustang GT może być kabrioletem

Wybierając Mustanga GT, mamy przede wszystkim do wyboru dwie wersje nadwoziowe – jest fastback oraz kabriolet. Na kolejnej karcie konfiguratora okazuje się, że również kolorów jest więcej. W palecie są dodatkowo metalizowany odcień czerwonego Lucid Red oraz jaskrawy Yellow Splash. Klikam dalej i zauważam, że do kabrioleta fotele Recaro są niedostępne. Kolejny klik i tym razem znowu więcej opcji niż przy Dark Horse. Do GT można zamówić 19-calowe felgi za 6 tys. zł, ale odpuszczam, bo seryjnie też są 19-stki w tym samym kolorze i to nawet ładniejsze. Za to biorę zawieszenie MagneRide za 10 tys. zł, bo jednak nie chcę skończyć w rowie jak ci wszyscy bohaterowie YouTube-a w swoich Mustangach. Decyduję się również na zaciski hamulcowe lakierowane na czerwono za 2 300 zł, no bo jak inaczej… Wyszedł mi żółty kabriolet ze wszystkim za 340 tys. zł.

Ja i tak poproszę swój pierwszy wybór – czerwony Mustang Dark Horse. A wy co wybieracie?

PS. Mój nowy Ford Mustang Dark Horse z manualem pali średnio wg. danych z konfiguratora 12,2 l na każde 100 km, a GT już 12,3 l na 100 km. Tak wiem, różnica kosmetyczna, ale jakby ktoś pytał, dlaczego wziąłeś Dark Horse’a, to zawsze możesz powiedzieć, że był najbardziej ekonomiczny. Dodam tylko, że GT i Dark Horse z automatem mają identyczne spalanie – 12,4 l na 100 km.

Fot. konfigurator ford.pl

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać