Wiadomości

Nadchodzący model Forda powstanie na platformie Volkswagena. W końcu to całkiem bez różnicy

Wiadomości 05.06.2021 63 interakcje
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 05.06.2021

Nadchodzący model Forda powstanie na platformie Volkswagena. W końcu to całkiem bez różnicy

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk05.06.2021
63 interakcje Dołącz do dyskusji

Mogłoby się wydawać, że skoro w ofercie jest już Mustang Mach-E, to marka z błękitnym owalem nie musi rozwijać oferty w segmencie podniesionych aut na prąd. Nic bardziej mylnego. Nadchodzi nowy, elektryczny SUV Forda.

Wiadomość o sojuszu Forda i Volkswagena zawartym w celu współpracy przy budowie aut elektrycznych może dziwić tych, którzy przywykli do sytuacji, w której obydwie te marki raczej walczą na śmierć i życie o każdego dolara i każde euro klientów.

Ale w świecie, w którym trzeba wydawać grube miliardy, by spełnić ekowymogi ustawodawców, żadna współpraca już nie dziwi. Poza tym, kiedyś te marki już działały razem, a efektem był VW Sharan i Ford Galaxy.

Teraz powstaje nowy, elektryczny SUV Forda

nowy elektryczny suv forda
To nie ten.

Owszem, w gamie jest już „nowy, elektryczny SUV Forda” i nazywa się Mustang Mach-E. Radzi sobie doskonale: zdążył najpierw zdobyć numer jeden na liście najlepiej sprzedających się aut w Norwegii, a chwilę później prześcignął „zwykłego”, czyli spalinowego Mustanga pod względem liczby egzemplarzy opuszczających fabryki.

Mogłoby się wydawać, że kolejny podniesiony model na prąd nie jest już potrzebny, ale przecież SUV-y to żyła złota. Dlatego na początku 2022 r. należy się spodziewać debiutu samochodu zbudowanego na platformie VW MEB w wydłużonej odmianie – tej samej, którą można spotkać w ID.4. Pierwsze egzemplarze – według planu – trafią do klientów w 2023 r. To samochód pozycjonowany niżej od Mustanga. Zamiast ponad 4,7 m, będzie mierzył nieco ponad 4,5 m.

Nowy, elektryczny SUV Forda ma oferować moc i zasięg na poziomie VW ID.4

W takim razie dlaczego ktoś miałby wybrać Forda zamiast Volkswagena? Prezes Forda na Europę, pan Stuart Rowley twierdzi, że powodem może być „amerykańskie dziedzictwo” firmy. „Ford to w tej chwili jedyna amerykańska marka w Europie – i to czyni ją wyjątkową” – komentuje.

Czy nowy, elektryczny SUV Forda będzie miał jankeski klimat? Jeśli zapomnimy o platformie niemieckiej niczym kiełbasa i golonka, jest taka szansa. Inspiracją przy projektowaniu nadwozia mają być takie modele jak Explorer i Bronco. „Ford ID.4” otrzyma kanciaste kształty, w odróżnieniu od łagodnie narysowanego Volkswagena i Mustanga Mach-E, który stara się przypominać swojego bardziej utytułowanego, sportowego imiennika, o którym można powiedzieć wiele, ale raczej nie to, że jest specjalnie kanciasty.

We wnętrzu: ogromny ekran

Ogromne ekrany raczej nikogo już dziś nie zadziwiają, ale ten akurat może. Kokpit „Forda ID.4” ma być inspirowany tablicą przyrządów modelu Evos z rynku chińskiego. Ma on ogromny ekran biegnący niemal przed całą szerokość kokpitu, od nawiewów na lewo od kierowcy aż po wywietrznik chłodzący prawe kolano pasażera. Dobrze, że akurat w tym przypadku Explorer ze swoim pionowym wyświetlaczem nie jest inspiracją…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać