Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, grozi mu dożywocie. Podpalenie samochodu nic nie dało

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 11.01.2024 15 interakcji

Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, grozi mu dożywocie. Podpalenie samochodu nic nie dało

15 interakcji Dołącz do dyskusji

W Poddębicach kierowca nie zatrzymał się do kontroli, potrącił policjanta i zbiegł z miejsca zdarzenia. Następnego dnia policja szukała świadków tego zdarzenia. Dziś wiemy, że okoliczności tych wydarzeń miały makabryczny rozwój, a sprawcy grozi dożywocie.

Policja momentalnie zmobilizowała się, żeby odnaleźć przestępcę i zrobiła to bardzo skutecznie. Na stronie łódzkiej jednostki czytamy, że działania funkcjonariuszy komend w Poddębicach, Łasku i Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi doprowadziły do zatrzymania podejrzanego.

Mężczyzna potrącił policjanta, ale był to dopiero początek jego ataków na funkcjonariuszy. Podejrzany dokonał również czynnej napaści na funkcjonariusza oraz usiłował zabójstwa. 40-latek w ułamku sekundy zamienił swoje życie w piekło na ziemi.

Być może ta karygodna decyzja kosztowała go resztę życia na wolności – sprawcy grozi dożywocie.

O tym, co dokładnie stało się w ubiegły weekend, pisaliśmy w niedzielę. Oto krótkie przypomnienie, ponownie słowami policji:

6 stycznia 2024 roku w Poddębicach przy ulicy Łódzkiej młodszy aspirant Krzysztof Sobieraj – funkcjonariusz ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Poddębicach około godziny 23:15 podjął próbę zatrzymania do kontroli drogowej kierującego, który przekroczył dozwoloną prędkość. Siedzący za kierownicą Skody Fabii mężczyzna, zamiast dostosować się do poleceń wydawanych przez policjanta i zjechać na pobocze, przyspieszył uderzając w funkcjonariusza, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia.

Teraz policja opublikowała kolejny komunikat. Dowiadujemy się z niego, że funkcjonariusz trafił do szpitala w stanie ciężkim i do dziś walczy o życie. Te wydarzenia natychmiast uruchomiły szereg czynności mających na celu odnalezienie sprawcy potrącenia. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego poddębickiej jednostki oraz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. My chcieliśmy pomóc i gdy przeczytaliśmy o prośbie skierowanej do naocznych świadków, przekazaliśmy ją dalej naszym czytelnikom.

Co się wydarzyło potem?

Sobotnia noc w godzinach bezpośrednio po potrąceniu policjanta to ciąg makabrycznych wydarzeń. Jeszcze tej samej nocy do dyżurnego łaskiej komendy wpłynęły informacje, że na terenie kompleksu leśnego w Kwiatkowicach płonie samochód. Wstępne ustalenia wskazywały, że jest to Skoda Fabia, która mogła uczestniczyć w potrąceniu. Okoliczności sugerowały, że Skoda została umyślnie podpalona, a sprawca oddalił się przed przybyciem policji. Mundurowi ustalili, że właścicielem auta jest mieszkaniec powiatu pabianickiego i natychmiast rozpoczęli jego poszukiwania.

Poszukiwania były owocne, ale samo aresztowanie było bardzo niebezpieczne. Oto policyjny zapis z tych zdarzeń:

Około godziny 23:50 na jednym z duktów leśnych łascy funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął się nerwowo zachowywać. Gdy policjanci podjęli próbę interwencji, mężczyzna stał się agresywny i dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariusza policji oraz uszkodził siekierą radiowóz. 40-latek został obezwładniony i zatrzymany. Okazało się, że był to właściciel spalonego pojazdu. 

Sprawcy grozi dożywocie

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu przez Prokuraturę Rejonową w Łasku zarzutu usiłowania zabójstwa. Wczoraj, tj. 10 stycznia 2024 roku, w odpowiedzi na zarzuty postawione przez prokuratora Sąd Rejonowy w Łasku nakazał tymczasowo aresztować podejrzanego na 3 miesiące. Przestępstwa, których dopuścił się 40-latek, zagrożone są karą dożywotniego pozbawienia wolności. Wśród nich są m.in. usiłowanie zabójstwa, czynna napaść na dwóch funkcjonariuszy oraz zniszczenie radiowozu.

Ze względu na ciężki stan zdrowia potrąconego funkcjonariusza policja podjęła działania mające na celu pomoc koledze. Została uruchomiona zbiórka krwi na rzecz młodszego aspiranta Krzysztofa Sobieraja oraz zbiórka internetowa na pokrycie kosztów rehabilitacji. Na stronie policji pojawił się link oraz odgórne podziękowania za wsparcie.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać